EBL: Start pokonał MKS po dogrywce

Start Lublin pokonał na wyjeździe MKS Dąbrowę Górniczą 101:94. Gracze z Lublina potrzebowali do zwycięstwa dogrywki, jednak do zwycięstwa zdołał ich poprowadzić Doron Lamb, zdobywca 30 punktów.

Gracze Startu bardzo źle rozpoczęli nowy sezon przegrywając wszystkie cztery, dotychczas rozegrane spotkania. Gracze z Dąbrowy grali z kolei w kratkę. Rozpoczęli sezon od wygranej, następnie ulegli Zastalowi oraz Spójni. Wydaje się jednak, że wrócili na dobre tory podczas ostatniego starcia z Hydrotruckiem Radom i wydawali się faworytem nadchodzącego starcia ze Startem Lublin.

Mecz rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry, która trwała do stanu 9:8 dla przyjezdnych, wówczas kontrolę nad grą przejęli gospodarze, którzy wypracowali sobie dziewięć punktów przewagi. W ostatnich akcjach pierwszej kwarty przyjezdni zdołali nieco zniwelować stratę, a kwarta skończyła się wynikiem 23:17. Gracze MKS-u nie oddali prowadzenia ani na chwilę do końca pierwszej połowy i zdołali nawet ją powiększyć o kolejne trzy punkty. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:31. Gra żadnej z drużyn nie porywała w dwóch pierwszych kwartach, a kibice zgromadzeni w hali w Dąbrowie Górniczej na pewno nie mogli czuć się usatysfakcjonowani poziomem gry, mogli jednak być zadowoleni z prowadzenia ich drużyny.

Początek trzeciej kwarty  zwiastował kontynuację dobrej gry miejscowych, którzy do połowy kwarty dalej wydawali się kontrolować przebieg spotkania i powiększyli swoją przewagę do dwunastu punktów. Wówczas jednak doszło do przełamania ekipy gości, którzy poprawili nieco skuteczność z gry i zaczęli znacznie lepiej bronić, w efekcie wyrównali na 57:57 jeszcze przed końcem trzeciej odsłony spotkania. Miejscowi zdołali odzyskać prowadzenie przed rozpoczęciem czwartej kwarty, jednak było to jedynie dwupunktowe prowadzenie. W ostatniej kwarcie spotkania prowadzenie zmieniało się niemal co akcje, a żadna z drużyn znów nie była w stanie odskoczyć rywalowi. Ostatnie posiadania w czwartej części gry nie przyniosły rozstrzygnięcia, co oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka. W niej od stanu 94:95 dla Startu, przyjezdni całkowicie zdominowali rywali, rzucając sześć punktów z rzędu i zamknęli mecz wynikiem 101:94. Bohaterem spotkania został Doron Lamb. Rozgrywający Startu rzucił aż 30 punktów.

MKS Dąbrowa Górnicza - Start Lublin 94:101 (23:17, 17:14, 21:28, 22:24, 11:18)

MKS: Mijovic 22, Moore 19, Lewis 18, Sobin 14, Nowakowski 13, Małgorzaciak 6, Brenk 1, Czujkowski, Haney, Motylewski, Rajewicz

Start: Lamb 30, Carter 19, Kostrzewski 16, Dziemba 13, Sharkey 6, Taylor 6, DeCosey 5, Szymański 4, Jeszke 1, Pelczar, Walda