TAURON 1. liga: tydzień pod znakiem tie-breaków

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 02.10.2021, 22:50

Trzecia kolejka pierwszej ligi siatkarzy za nami. Trzeba przyznać, że była ona z pewnością bardzo emocjonująca, bo aż cztery z siedmiu spotkań zakończyły się tie-breakiem. Na czele tabeli póki co królują dwie drużyny - grający w poprzednim sezonie w PlusLidze MKS Będzin oraz ekipa Avii Świdnik.

 

W czwartek jednym z najciekawszych spotkań niewątpliwie był mecz dwóch czołowych drużyn 1. ligi. BKS Visła Bydgoszcz podejmowała na swoim terenie zespół z Bielska-Białej. Już od pierwszych minut spotkania można było zauważyć wyrównaną walkę po obu stronach siatki. Pierwszy set padł łupem zawodników Visły, jednak już kolejna partia była całkowicie zdominowana przez brązowych medalistów poprzedniego sezonu. Wówczas zawodnicy BBTS-u wypracowali sobie dziesięciopunktową przewagę. Zupełnym przeciwieństwem był natomiast trzeci set, tym razem to bydgoszczanie pewnie kroczyli po swoje. Później ciężko było się spodziewać jakiegokolwiek scenariusza, bo przez długi czas na tablicy widniał remis i tak naprawdę końcówka seta przesądziła o tie-breaku. Tam minimalnie lepsi okazał się zespół z Bydgoszczy, jednak zwycięstwo przypieczętowali dopiero w walce na przewagi. Świetnie na boisku prezentował się Damian Wierzbicki, a granicę trzydziestu punktów przekroczył Paweł Gryc. 

 

BKS Visła Proline Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:22, 16:25, 25:18, 20:25, 17:15)

 

Do tie-breaka doszło także w spotkaniu Gwardii Wrocław z MKS-em Będzin. Drużyny szły ramię w ramię do połowy pierwszego seta, wymieniając się skutecznymi akcjami. Po stronie gości gra opierała się głównie na atakach Wiktora Musiała, ale było to w pełni uzasadnione, bo wkrótce będzinianie odskoczyli na 15:10. Ta kilkupunktowa różnica utrzymywała się aż do piłki setowej, która przerodziła się w zwycięski punkt po zepsutej zagrywce Górskiego. Tego samego zapragnęli zawodnicy z Wrocławia i szybko zbudowali sobie dwupunktową przewagę w drugim secie. Drużynie, która w poprzednim sezonie grała jeszcze w PlusLidze udawało się kilkukrotnie doprowadzić do remisu, ale ostatecznie zawsze Gwardia odbudowywała wynik na nowo. Identycznie wyglądały dwie kolejne partie - długo wyrównana gra punkt za punkt i ewentualne wychodzenie na większe prowadzenie w decydującej fazie seta. W tie-breaku jednak to Będzin szybko wziął sprawy w swoje ręce, zaliczając serię 5:1. Ekipa ze Śląska już się nie podniosła i tak oto pięciosetowa batalia padła łupem MKS-u. 

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław - MKS Będzin 2:3 (20:25, 25:21, 25:19, 19:25, 8:15)

 

Całkowicie zasłużone zwycięstwo odniosła drużyna z miejscowości, "dzięki której są medale" - SMS PZPS Spała. Klub szczyci się szerokim składem świetnych zawodników, którzy niedawno sięgnęli po mistrzostwo świata U19. Gospodarze nie dali zbyt wielu szans drużynie z Kluczborka na nawiązanie bliższego kontaktu. W pierwszej partii były co prawda dłuższe wymiany i momenty, gdzie na tablicy widniał remis, ale przez większość seta to Spała dominowała na boisku. W drugim secie KKS miał szanse na odwrócenie losów i wyrównanie wyniku bo po dobrych zagrywkach Siemiątkowskiego prowadził 12:10, ale rywale cały czas trzymali się blisko. Kluczowe okazały się dwie ostatnie piłki, w których lepsi byli siatkarze SMS-u. Łatwiej poszło w ostatnim secie, gdzie drużyna ze Spały najpierw odskoczyła na 5:1 przy regularnej zagrywce Szymendery, a później wykonała plan w postaci utrzymania bezpiecznej przewagi. Świetnie dysponowany był Piotr Śliwka, który zakończył mecz z niespełna 75-procentową skutecznością w ataku.

 

SMS PZPS Spała - KKS Mickiewicz Kluczbork 3:0 (25:21, 25:23, 25:18)

 

 

Pozostałe wyniki 3. kolejki Tauron 1. ligi:

 

Olimpia Sulęcin - KPS Siedlce 2:3 (18:25, 18:25, 25:22, 31:29, 10:15)

Exact System Norwid Częstochowa - Legia Warszawa 3:2 (25:22, 27:29, 25:21, 23:25, 15:9)
Polski Cukier Avia Świdnik - KRISPOL Września 3:0 (27:25, 25:15, 25:19)
SPS Chrobry Głogów - ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0 (25:19, 25:18, 25:17)

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.