Łyżwiarstwo figurowe: utalentowana 14-latka ze świetnym debiutem [wywiad]

Polska reprezentacja w łyżwiarstwie figurowym rozrosła się o kolejną świetną solistkę. Noelle Streuli – urodzona w Szwajcarii – zadebiutowała w międzynarodowym cyklu Junior Grand Prix. Kim jest utalentowana łyżwiarka?

Noelle Streuli pierwszy występ na poważnej międzynarodowej arenie zmagań zaliczyła już z orzełkiem na piersi. O urodzonej niedaleko Zurychu łyżwiarce do tego sezonu w kraju niewiele słyszeliśmy. Młoda zaowdniczka zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. - Moja mama jest Polką, tata pochodzi ze Szwajcarii, gdzie teraz mieszkamy. W Szwajcarii najpierw myślałam, że będę normalnie startować. Byłam w szerokiej narodowej kadrze. Wiedziałam, że w ich reprezentacji będę miała szansę startu na jednym etapie Junior Grand Prix, ale równie dobrze mogło mnie zabraknąć na liście startowej. Były testy reprezentacji, ale wiedziałam, że nie ma to przyszłości. Wspólnie z rodzicami myśleliśmy o możliwości reprezentowania przeze mnie Polski. Mam tutaj rodzinę. Wiedziałam też, że będę miała troszkę większą szansę na starty międzynarodowe – tłumaczyła nam swoją decyzję Streuli.

Debiut w Courchevel poszedł dwojako – świetny program krótki przykryły błędy przejazdu dowolnego i trzeba było przepracować rozczarowanie. Podczas drugiego występu na Junior Grand Prix Streuli, mimo młodego wieku, świetnie poradziła sobie z presją pierwszego ważnego występu w Polsce. Pierwszy przejazd w Gdańsku poszedł dobrze, choć gorzej niż we Francji, ale najważniejsze było swego rodzaju „odkupienie” programu dowolnego. Czysty występ z trudnymi kombinacjami skoków (w tym axla z potrójnym salchowem), dobrymi piruetami i dopracowaną prezencją pozwolił na radość po starcie. – W tamtym roku jeszcze nie wykonywałam podwójnego axla (to jeden z obowiązkowych elementów – przyp. red.). Nie wiedziałam jak to jest startować na Junior Grand Prix. Czuję, że to bardzo ważne zawody, sama możliwość występowania na nich. Bardzo doceniam możliwość zaprezentowania się, to bardzo piękne. Widzieć najlepszych zawodników na całym świecie. To coś niesamowitego, innego – mówiła podekscytowana zawodniczka.

Po dwóch dobrych startach i wypełnionym minimum na mistrzostwa świata sezon się jeszcze nie skończył. - Mam nadzieję, że pojawię się na innych zawodach, ale przez pandemię koronawirusa nie jestem pewna. W planach jest m.in. przyjazd na mistrzostwa Polski - zapowiadała Streuli.

Łyżwiarka zachwyca nie tylko skokami, które opanowała błyskawicznie w młodym wieku, ale również jej prezencja i poruszanie się na lodzie. Zawodniczka ma już swoją idolkę. - Podziwiam Sofję Akatjewą. Jest piękna, przypomina mi wróżkę. W porównaniu do innych zawodniczek jest lekka i wspaniale skacze - mówiła łyżwiarka.

Dużą rolę w urealnieniu reprezentowania Polski przez Streuli miał Jérémie Flemin. Francuz tworzył zgrany duet taneczny z Justyną Plutowską. Po wybuchu pandemii zdecydowali się jednak na zakończenie kariery i skupieniu na szkoleniu w Gdańsku kolejnego pokolenia łyżwiarzy. Flemin podczas wyjazdu do Szwajcarii trafił na lodowisko, na którym trenowała Streuli i pomógł młodej łyżwiarce w kontakcie z władzami Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego.

14-latka świetnie mówi po polsku. Więcej pisaliśmy przy okazji pierwszego startu na Junior Grand Prix tutaj.

Rozmawiała Agnieszka Musiał.