PlusLiga: kolejne pewne zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla
Biuro prasowe Jastrzębski Węgiel

PlusLiga: kolejne pewne zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 08.10.2021, 19:06

Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Stal Nysę w II kolejce PlusLigi. Było to drugie zwycięstwo Pomarańczowych, którzy w trwającym sezonie walczą o obronę mistrzowskiego tytułu.

 

Zdecydowanymi faworytami spotkania byli mistrzowie Polski, którzy w I kolejce rozgrywek pewnie pokonali beniaminka LUK Politechnikę Lublin. Nysianie ulegli natomiast ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W derbach Opolszczyzny pokazali się jednak z dobrej strony.

Nie inaczej było i tym razem. Siatkarze Stali dotrzymywali kroku bardziej utytułowanym rywalom i często zaskakiwali ich przy siatce. W efekcie na początku meczu gra toczyła się punkt za punkt (10:10). Jastrzębianie objęli przewagę dopiero w decydującej fazie seta. Trudne zagrywki i wykorzystane kontrataki pozwoliły im odskoczyć na pięć punktów (20:15). Podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie zdołali odrobić strat i przegrali 18:25 po skutecznym bloku Jana Hadravy.

Zwycięstwo dodało pewności gospodarzom, którzy od początku drugiej odsłony przejęli inicjatywę. Szczelne bloki i mocne zagrywki wyprowadziły jastrzębian na prowadzenie 9:6. Siatkarze Stali Nysa próbowali odrobić straty, ale popełniali zbyt dużo błędów. Nie potrafili też zatrzymać gospodarzy, którzy pewnie kończyli pierwsze akcje. Seta efektownym atakiem zakończył Stephene Boyer – 25:20.

Ostatnią partię jastrzębianie rozpoczęli od kąśliwych flotów Łukasza Wiśniewskiego i wykorzystanych kontrataków. Punktowy blok Stephena Boyera dał gospodarzom prowadzenie 6:1.  Bezpieczna przewaga podopiecznych Andrei Gardiniego z czasem jeszcze się powiększała, a bezradni nysianie nie potrafili zagrozić rywalom żadnym elementem gry (18:11). Dopiero w końcówce dystans między zespołami się zmniejszył (21:18), ale na krótko. Mistrzowie Polski wygrali pewnie 25:19 i zdobyli komplet punktów.

 

Jastrzębski Węgiel – Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:20, 25:19)

MVP: Tomasz Fornal