Piłka Nożna - el. MŚ: Polacy lepsi od San Marino. Pożegnanie Fabiańskiego

  • Dodał: Paweł Stańczyk
  • Data publikacji: 09.10.2021, 22:40

W sobotni październikowy wieczór reprezentacja Polski bez większych niespodzianek pokonała San Marino 5:0. Na Stadionie Narodowym po raz ostatni koszulkę z orzełkiem na piersi założył Łukasz Fabiański. 

Z Fabiańskim po raz ostatni

W wyjściowym składzie polskiej drużyny znaleźli się: Robert Gumny, Tomasz Kędziora, Michał Helik, Przemysław Płacheta, Mateusz Klich, Kacper Kozłowski, Karol Linetty, Przemysław Frankowski, Karol Świderski, Robert Lewandowski, a także Łukasz Fabiański, dla którego był to ostatni mecz w narodowych barwach. Łącznie reprezentacyjną przygodę kończy z 57 rozegranymi spotkaniami. 

 

Pierwsze starcie Polski z San Marino w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata odbyło się miesiąc temu. Biało-czerwoni wygrali na wyjeździe 7:1. 

Szybkie otwarcie wyniku

Nie inaczej wyglądał przebieg październikowej rywalizacji. Tym razem wynik spotkania otworzono w 10. minucie. Po dograniu z lewej strony drogę do siatki znalazł główkujący sprzed bramki Karol Świderski. Wcześniej sprzed pola bramkowego uderzał Robert Lewandowski, ale jego strzał obronił Benedettini. Na podwyższenie prowadzenia nie trzeba było długo czekać. W 20. minucie prawą stroną przedarł się w pole karne Przemysław Frankowski, który próbował dogrywać płaski przed linię piątego metra. Futbolówkę odbił jednak Brolli, lecz defensor gości skierował ją do własnej siatki. Kilka minut później piłkę w tej samej bramce umieścił Robert Lewandowski, lecz okazało się, że kapitan biało-czerwonych faulował jednego z rywali. 

 

Wraz z początkiem drugiej połowy na murawie pojawił się wracający po kontuzji Krzysztof Piątek, który zastąpił Mateusza Klicha. Do zmian doszło też w ekipie gości, lecz ich gra nie poprawiła się. Polacy trzeciej bramki doczekali się w 51. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piętą uderzał Świderski, ale futbolówkę odbił golkiper z San Marino. Chwilę później w słupek trafił Helik, lecz do odbitej od niego piłki doszedł dobrze ustawiony Tomasz Kędziora, który jedynie dopełnił formalności. 

Symboliczna zmiana warty

W 57. minucie doszło do symbolicznej zmiany warty. Z kibicami i kolegami pożegnał się schodzący z boiska Łukasz Fabiański, zaś jego miejsce zajął debiutujący w seniorskiej drużynie reprezentacji Polski Radosław Majecki.  Kolejne zmiany trener Sousa przeprowadził w 65. minucie. Tym razem boisko opuścili Przemysław Frankowski i Robert Lewandowski, których zmienili Jakub Moder i Bartosz Bereszyński. Do tego grona w 72. minucie dołączył Adam Buksa, który wszedł w miejsce Karola Świderskiego.

 

Mimo sporej ilości roszad Polakom udało się strzelić jeszcze dwie bramki. W 84. minucie piłkę na szesnastkę zagrywał Gumny, zaś w sytuacji sam na sam nie mylił się Buksa. W doliczonym czasie gry tradycyjny gest strzelających pistoletów mógł zaprezentować uderzający z bliskiej odległości Krzysztof Piątek, któremu przed bramkę dogrywał z prawej strony Kacper Kozłowski. 

 

Teraz Polacy mogą skupić się na przygotowaniach do kolejnego meczu. We wtorek przyjdzie im zmierzyć się z Albanią. Starcie to będzie kluczowe w kontekście udziału w przyszłorocznych barażach do MŚ 2022. 

 

Polska - San Marino 5:0

Bramki: 10' Świderski, 20' Brolli (GS), 51' Kędziora, 84' Buksa, 90+1' Piątek

Żółte kartki: 32' Linetty - Golinucci

Polska: Fabiański (58' Majecki) – Gumny, Helik, Kędziora, Płacheta – Frankowski (65' Bereszynski), Klich (46' K. Piątek), Linetty, Kozłowski – Świderski (72' Buksa), Lewandowski (C) (65' Moder)

San Marino: E. Benedettini – Ma. Battistini, D. Simoncini (C), Brolli (75' Rossi), Palazzi (52' Fabbri) – E. Golinucci, Censoni (46' Grandoni), A. Golinucci – Mularoni, M. Vitaioli (75' Bernardi), Hirsch (46' D. Tomassini)

Sędzia: Fran Jović