Snooker - NI Open: wraca poważne granie

Snooker - NI Open: wraca poważne granie

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 10.10.2021, 23:23

Po długich tygodniach bez snookera, albo z grami eliminacyjnymi bez czołowych zawodników main touru doczekaliśmy się wreszcie turnieju z prawdziwego zdarzenia.Co prawda w Belfaście turniej główny rusza jutro, ale w weekend przy stole w grach eliminacyjnych zobaczyliśmy ścisłą czołówkę rankingu WST.

 

No i od razu doczekaliśmy się brejka maksymalnego. Wbił go reprezentant gospodarzy turnieju, Mark Allen w ostatniej partii meczu z Si Jiahui. Co ciekawe jego licznik zatrzymał się na liczbie 155, ale pierwsze osiem punktów zapewnił rywalowi swoimi błędami Chińczyk. To dopiero drugi maksymalny brejk w długiej karierze Allena, za to już czwarty w tym sezonie (wcześniej takie osiągnięcie stało się udziałem Johna Higginsa, Ali Cartera i Xiao Guodonga). To 170. maks w oficjalnym turnieju w historii snookera.

 

Dobrą formę na początku sezonu zaprezentował Neil Robertson. Australijczyk, choć nie grał najlepszego snookera pewnie, bez straty frejma pokonał Barry'ego Pinchesa. Do zera rywala pokonał też Yan Bingtao, który w meczu z Hosseinem Vafaei wbił dwie eleganckie setki. Także dwie paczki dopisał do statystyk Mark Selby. Mistrz świata nie miał problemu z Markiem Lloydem, choć oddał mu jedną partię. Bez setki, ale i bez straconego frejma mecz z Jamie Clarke zakończył Kyren Wilson. Z kolei Gary Wilson mozolnie ciułał punkty i uciułał 4:0 z Jordanem Brownem.

 

Dopiero w deciderze awans do głównej drabinki zapewnił sobie Jack Lisowski. Anglik wygrał pierwsze trzy partie z Ashleyem Hugillem, ale potem w jego grze coś się mocno zacięło, a wróciło dopiero w siódmej partii. Po dwa frejmy swoim niżej notowanym rywalom oddali John Higgins i Stephen Maguire.

 

Celujący w czwarty z rzędu triumf w Northern Ireland Open Judd Trump przegrał pierwszego frejma z Andrewem Pagettem. Potem grał już lepiej, choć wydaje się, że daleki jest od szczytowej formy, którą zwykle prezentował w jesiennych turniejach. Niemniej trzy brejki powyżej 50 punktów na koncie zapisał. Jak zapewne wszyscy pamiętamy w każdym z trzech wygranych finałów rywalem Trumpa był Ronnie O'Sullivan (za każdym razem było 9:7). popularny Osa kampanię w Belfaście rozpoczął w kapitalnym stylu, w ekspresowym tempie pokonał Stuarta Carringtona. W ostatnim frejmie miał układ na brejka maksymalnego, wyglądało, że może go wbić w rekordowym czasie, ale po 10 czarnej specjalnie spozycjonował białą do żółtej i zamiast 147 na koncie pojawiło się 120. Też ładnie.

 

Z turnieju musiał wycofać się Tom Ford, który zakażony jest koronawirusem.

 

Wyniki sobotnich i niedzielnych meczów:

 

Ronnie O'Sullivan [3] 4 - 0 Stuart Carrington [46]
Gary Wilson [31] 4 - 0 Jordan Brown [36]
Kyren Wilson [6] 4 - 0 Jamie Clarke [65]
Barry Hawkins [11] 4 - 1 Iulian Boiko [92]
Mark Williams [10] 4 - 1 Mark Joyce [60]
Judd Trump [1] 4 - 1 Andrew Pagett [105]
Sam Craigie [49] 4 - 1 Robert McCullough (a)
Neil Robertson [4] 4 - 0 Barry Pinches [97]
Mark Allen [9] 4 - 1 Si Jiahui (a)
Jack Lisowski [13] 4 - 3 Ashley Hugill [77]
John Higgins [7] 4 - 2 Joe O'Connor [61]
Mark Selby [2] 4 - 1 Mark Lloyd (a)
Stephen Maguire [8] 4 - 2 Steven Hallworth [68]
Yan Bingtao [14] 4 - 0 Hossein Vafaei [41]
Stuart Bingham [12] 4 - 1 Ben Hancorn [82]
Lee Walker [84] 4 - 3 Anthony McGill [15]
Jimmy Robertson [58] 4 - 2 Zhou Yuelong [16]
Gao Yang [74] 4 - 0 Christopher Clifford (a)
Ashley Carty [69] w/o Tom Ford [21]
Lu Ning [34] w/o Jamie O'Neill [113]

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.