Snooker - NI Open: Trump nie obroni tytułu

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 15.10.2021, 23:33

Mark Allen pokonał Judda Trumpa w ćwierćfinale Northern Ireland Open i zamknął Anglikowi drogę do czwartego z rzędu triumfu w Belfaście. W półfinale znaleźli się też Yan Bingtao, Ricky Walden i John Higgins.

 

Przez trzy lata z rzędu w Northern Ireland Open mieliśmy ten sam finał - Judd Trump wygrywał z Ronniem O'Sullivanem 9:7. Historia jednak się nie powtórzy po raz czwarty. Rakieta zakończył start w Belfaście wczoraj, dziś w jego ślady poszedł obrońca tytułu i to poszedł w słabym stylu. Zaczął Trump mecz z Markiem Allenem dobrze, nawet bardzo dobrze. W partii otwarcia wbił nawet pierwsza w tym sezonie setkę, potem na raty wygrał jeszcze dwie i... się zatrzymał. Teraz zaczął grać przedstawiciel gospodarzy turnieju. Nie grał jakoś wybitnie, ale Trump popełniał mnóstwo błędów, o które nikt by go nie podejrzewał jeszcze rok temu. I tak obaj ciułali sobie punkty, ale Irlandczyk zbierał ich więcej, doprowadzając do remisu. W siódmej partii wbił 128 punktów w brejku i był już na prowadzeniu. W kolejnej mistrz świata z 2019 roku miał szansę na wyrównanie, ale znów się pomylił i oddał stół Allenowi, który okazji nie zmarnował. 

 

Faworytem meczu Murphy - Walden był oczywiście ten pierwszy. I w pierwszej minisesji meczu wszystko przebiegało zgodnie z planem. Finalista ostatnich mistrzostw świata grał pewnie i dokładnie, w pierwszej partii wbił 106 punktów, a w czwartej miał nawet szansą na maksa, ale biała schowała się za czerwoną i Murphy musiał wbijać niebieską. I tak prowadził 3:1 i zdawało się, że ma mecz pod kontrolą. Walden jednak w czasie przerwy przypomniał sobie, że kilka lat temu był nawet ósmym zawodnikiem rankingu i w trzech frejmach po przerwie nie dał rywalowi szans, wbijając przy okazji trzy pięćdziesiątki. Murphy zdołał jeszcze wyrównać, ale w deciderze był bezradny. Brejk za 91 punktów dał niżej notowanemu Waldenowi awans do półfinału.

 

Najłatwiejszą ćwierćfinałową przeprawę miał Yan Bingtao. Chińczyk grał z Mitchelem Mannem, którego największym dotąd sukcesem w main tourze był ćwierćfinał. Wyniku tego w Belfaście nie powtórzy, bo zagrał dziś słabo. Bingtao swoją grą też nie zachwycił, ale zbierał w poszczególnych partiach więcej punktów. Miał sporo szczęścia, wygrywając do zera, bo Anglik na przykład w trzecim frejmie uzbierał ponad 50 punktów. Mecz zamknął brejkiem za równo 100 punktów.

 

Ostatnią parę tworzyli John Higgins i David Gilbert. Obaj na początku sezonu prezentowali dobrą formę, spodziewaliśmy się więc wyrównanego pojedynku. Lepiej zaczął go młodszy z graczy, który dzięki brejkom 79 i 69 punktów prowadził 2:0. Szkot wyrównał jeszcze przed przerwą, także notując dwa podejścia powyżej 50 punktów. Po powrocie do stołu inicjatywę posiadał wciąż Higgins, który wygrał kolejne dwie partie, notując kolejnego wysokiego brrjka. Gilbert obronił się jeszcze w szóstej partii, ale w kolejnej stary mistrz zamknął mecz.

 

Wyniki ćwierćfinałów:

Mark Allen - Judd Trump 5:3 (114(100):17, 91(91):0, 73:60(60), 53:58, 61(61):68, 9:75, 0:128(128), 52:77)

Shaun Murphy - Ricky Walden 4:5 (106(06):17, 68:27, 19:85(81), 118(102):0, 0:98(98), 0:84(84), 25:82(70), 91(81):17, 7:108(91))

John Higgins - David Gilbert 5:3 (0:79(79), 4:70(69), 81(81):0, 65(64):28, 94(67):1, 65:0, 37:65(60), 58:32)

Yan Bingtao - Mitchell Mann 5:0 (70:0, 69:32, 62:53(53), 60:46, 100(100):12)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.