TAURON Liga: Developres z kolejnym zwycięstwem w Bydgoszczy

Starcie w Bydgoszczy, w którym siatkarki Pałacu mierzyły się z rzeszowskim Developresem, rozpoczynało zmagania w 4. kolejce TAURON Ligi. Przyjezdne z pewnością liczyły na utrzymanie zwycięskiej serii, ale miejscowe chciały zaprezentować się u siebie jak najlepiej. Ostatecznie wystarczyło to na urwanie jednego seta faworytkom, które wygrały 3:1.

Developres zaliczył pewne wejście w piątkowy pojedynek, wychodząc po długich pierwszych akcjach i skutecznej akcji Bruny Honorio na 0:3. Gospodynie wyraźnie nie potrafiły złapać swojego rytmu i przeciwstawić się rywalkom, które budowały coraz wyższą przewagę. Przyjezdne punktowały w każdym elemencie, dokładając do zdobyczy w ofensywie "oczka" zdobyte blokiem i w polu serwisowym. Właśnie po punktowej zagrywce Katarzyny Wenerskiej na tablicy wyników widniał już wynik 6:17, co idealnie odzwierciedlało jednostronny przebieg tej partii. Rozpędzone rzeszowianki brylowały również w ostatnich akcjach, rozbijając miejscowe do 10, a zwycięski punkt zdobyła atakiem ze środka Anna Stencel.

Początek drugiej odsłony był już bardziej wyrównany, a odmienione bydgoszczanki zdołały nawet odskoczyć po asie serwisowym Patrycji Balmas na 4:2. Choć siatkarki z Rzeszowa od razu wyrównały, niedługo później gospodynie ponownie zbudowały dwupunktową przewagę. Z czasem przyjezdne ponownie doprowadziły do remisu, by następnie grać z rywalkami punkt za punkt. Gospodynie nie dawały za wygraną i po skutecznej akcji Balmas wyszły na 15:12, a ich gra wyglądała już zupełnie inaczej. Im bliżej końca seta, tym rzeszowianki coraz bardziej zbliżały się do prowadzących, by po ataku Anny Kalandadze wyrównać na po 20. Końcówka partii była już popisem gruzińskiej siatkarki, która skutecznym blokiem i dwoma punktowymi zagrywkami dała swojej drużynie wygraną 22:25.

Pierwsze akcje kolejnego seta były rozgrywane pod dyktando miejscowych, które po błędzie Honorio wyszły na 4:1. Miejscowe utrzymywały różnicę na swoją korzyść w późniejszych fragmentach, a po obu stronach siatki pojawiało się sporo błędów własnych. Przyjezdne nie potrafiły odrabiać strat i sprzeciwić się siatkarkom z Bydgoszczy, a te kontynuowały swoją skuteczną grę, by po punkcie zdobytym przez Tatjanę Bokan prowadzić 15:8. Rzeszowianki wyraźnie przygasły, co tylko dodatkowo nakręcało gospodynie, które pewnie zmierzały w kierunku zapisania partii na swoją korzyść. Choć zryw swojej drużynie chciała dać jeszcze skutecznymi atakami Kalandadze, pozwoliło to jedynie zniwelować stratę do pięciu "oczek". Partię zwycięstwem 25:20 zakończyły gospodynie, a ostatni punkt zapisała na koncie drużyny Balmas.

Podrażnione zawodniczki Developresu zanotowały mocne otwarcie czwartej odsłony, wychodząc po punkcie Magdaleny Jurczyk na 1:4. Przyjezdne utrzymywały się na prowadzeniu w kolejnych akcjach, pozwalając rywalkom zbliżyć się jedynie na jeden punkt. Swoją rewelacyjną postawę utrzymywała Kalandarze, ale obie drużyny nie unikały też błędów własnych. Rozpędzone rzeszowianki pewnie zmierzały w kierunku zwycięstwa, a po kolejnej punktowej akcji gruzińskiej przyjmującej prowadziły 8:14. Punktowymi akcjami w ofensywie popisywały się również Jelena Blagojević i Honorio, co dawało rozgrywającej szeroki wachlarz możliwości. Bydgoszczanki nie potrafiły już zmobilizować się do odrabiania strat, by po mocnej końcówce faworytek przegrać tego seta do 16, a całe spotkanie 1:3. Ostatni punkt w meczu zdobyła Anna Kalandadze, która zasłużenie została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania.

Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz - Developres BELLA DOLINA Rzeszów 1:3 (10:25, 22:25, 25:20, 16:25)

MVP: Anna Kalandadze