PKO Ekstraklasa: podział punktów na zakończenie kolejki

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 18.10.2021, 22:25

Remisem 1:1 zakończyło się spotkanie Jagiellonii Białystok i Radomiaka Radom. Wynik dla gospodarzy otworzył Fedor Cernych, a bramkę wyrównującą z rzutu karnego zdobył Karol Angielski. Dla gości to siódmy remis w tym sezonie. 

 

Jedenastą serię spotkań zakończyło poniedziałkowe starcie Jagiellonii Białystok z Radomiakiem Radom. Gospodarze wygrali dwa ostatnie ligowe pojedynki ogrywając między innymi aktualnego lidera tabeli - Lech Poznań. W zdecydowanie gorszej sytuacji do tego spotkania przystępował beniaminek z Radomia, który swoje ostatnie zwycięstwo odniósł 20 sierpnia w meczu z Wartą Poznań. Wiadomo jednak, że Zieloni to niewygodny rywal dla wyżej notowanych zespołów. Czy i tym razem podopiecznym Dariusza Banasika udało się napsuć krwi przeciwnikowi?

 

Spotkanie rozpoczęło się od błyskawicznej wymiany ciosów. Najpierw groźne uderzenie głową Imaza obronił Filip Majchrowicz, a chwilę później po uderzenie Leandro kapitalnie sięgnął Xavier Dziekoński. Znakomita dyspozycja obu golkiperów zapobiegła szybkiemu otwarciu wyniku. Niestety po emocjonującym początku oglądaliśmy pewien przestój w grze obydwu zespołów. Marazm w 25. minucie przerwał gol dla Jagiellonii. Po przejęciu piłki w środkowej części boiska lewym skrzydłem pognał Bojan Nastić. Bośniak posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne Radomiaka, a piłkę w bramce Zielonych bez problemu umieścił Fedor Cernych. Na wyrównanie nie musieliśmy jednak długo czekać. Już kilka minut później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska, gdzie dośrodkowaniem swojej szansy szukali goście. Arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Jagi przez Jesusa Imaza, jednak postanowił zweryfikować tę sytuację z pomocą VAR. Decyzja? Rzut karny dla Radomiaka, który po chwili na gola zamienił Karol Angielski. W Białymstoku zabawa rozpoczęła się od nowa. Przed przerwą żadna z drużyn nie zdołała wysunąć się na prowadzenie, lecz nerwowa końcówka pierwszej połowy wskazywała, że w tym meczu mogą być jeszcze emocje. 

 

Zamiast fajerwerkami druga część spotkania przywitała nas chaotycznością oraz festiwalem niedokładności. Obu drużynom brakowało konkretów w grze, co w połączeniu z wieloma stratami tworzyło mało atrakcyjny dla oka obraz gry. Z czasem niewielka przewaga zaczęła zaznaczać się po stronie gospodarzy, którzy coraz częściej gościli pod polem karnym Radomiaka. Ciężko jednak było doczekać się na groźną sytuację. Obejrzeliśmy kilka prób strzałów, lecz były one albo niecelne, albo mało groźne. Dwa uderzania z rzędu zaliczyli również Zieloni, ale obydwa przeszły wysoko nad poprzeczką. Znakomitą okazję do objęcia prowadzenia w 85. minucie miał Taras Romanczuk, ale Majchrowicz przeniósł piłkę nad bramką. Chwilę później młody bramkarz ponownie miał okazję do interwencji i ponownie odparł atak naciskającej Jagiellonii. Końcówka wyraźnie należała do gospodarzy, jednak nie byli w stanie oni strzelić bramki dającej zwycięstwo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Dla ekipy Radomiaka to siódmy remis w tym sezonie. 

 

Jagiellonia Białystok - Radomiak Radom 1:1 (1:1)

Bramki: 25' Cernych, 33' Angielski (k.)

Jagiellonia: Dziekoński - Puerto, Tiru, Pazdan - Nastić (30' Wdowik), Pospisil (90+2' Kwiecień), Romanczuk, Struski (46' Nalepa), Prikryl - Cernych (73'  Żyro), Imaz

Radomiak: Majchrowicz - Abramowicz, Cichocki, Rossi, Jakubik - Machado (73' Rhuan), Nascimento, Kaput, Leandro (89' Leandro) - Maurides (89' Sokół), Angielski (76' Rondon)

Żółte kartki: 12' Tiru, 47' Puerto, 58' Cernych, 69' Kaput

Sędzia: Jarosław Przybył

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl