Liga Europy: świetny powrót Leicester, Daka z czterema golami

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 20.10.2021, 18:25

W spotkaniu trzeciej kolejki grupy C Ligi Europy Spartak Moskwa pomimo dwubramkowego prowadzenia przegrał z Leicester City 3:4. Bohaterem rywalizacji został Patson Daka, który zdobył cztery gole.

 

Pierwszą groźną akcję na Otkrytije Arena przeprowadzili goście w 8. minucie. Niezłe dośrodkowanie z prawej strony boiska wykonał Patson Daka, ale Kalechi Iheanacho nie zdołał dobrze opanować piłki i ta poleciała obok bramki po odbiciu się od brzucha Nigeryjczyka. Po chwili w niezłej sytuacji pomylił się także Patson Daka. Za to w następnej akcji gola zdobyli piłkarze Spartaka Moskwa. Aleksander Sobolew oddał, jak się na początku mogło wydawać niegroźny strzał, ale na szczęście Rosjanina futbolówka odbiła się od Boubakarego Soumare, co kompletnie zmyliło Kaspera Schmeichela i piłka wylądowała w siatce. Tuż po rozpoczęciu od środka podopieczni Brendana Rodgersa mogli doprowadzić do wyrównania, jednak w bramce Spartaka po strzale z daleka Jamesa Maddisona świetnie zachował się Aleksandr Maksimenko. Rosjanin także dobrze interweniował w 16. minucie. Tym razem po strzale Youriego Tielemansa. Później oglądaliśmy lekki przestój w grze obu drużyn, lecz wszystko odmieniła znakomita końcówka pierwszej części gry. Najpierw w 44. minucie Victor Moses płaskim podaniem w polu karnym znalazł Jordana Larssona, a ten w klarownej sytuacji pokonał Kaspera Schmeichela. Natomiast gospodarze nie cieszyli się długo z dwubramkowego prowadzenia. Kalechi Iheanacho znakomicie dograł piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Patsona Daki, który wyszedł sam na sam z Aleksandrem Maksimenką i pewnie go pokonał, dając nadzieje gościom przed drugą połową.

 

Na drugą część gry bardzo zmotywowani wyszli piłkarze Leicester City, co udowodnili już w 48. minucie. Luke Thomas wyprowadził Kalekchiego Iheanacho na skraj pola karnego, natomiast Nigeryjczyk podał piłkę do Patsona Daki, który trafił do pustej bramki, doprowadzając do remisu. Goście poczuli krew i sześć minut później Daka skompletował hat-tricka, pewnie strzelając gola w sytuacji sam na sam z Maksimenką. W 70. minucie Kasper Schmeichel miał przed oczami sytuację z pierwszej połowy, gdy po rykoszecie Leicester straciło bramkę, jednak tym razem Duńczykowi przytomnie udało się interweniować. Kilka chwil później bardzo dobrze w obronie zachował się Caglar Soyuncu, który w ostatniej chwili uprzedził Samuela Gigota przed oddaniem strzału z bliskiej odległości. Za to w 79. minucie Patson Daka miał już na swoim koncie czwartego gola. Obrona Spartka znów źle się zachowała, a Daka kolejny raz znalazł się w klarowanej sytuacji i jej nie zmarnował. Jednak gospodarze nie złożyli broni i kilka minut później zdobyli bramkę kontaktową. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Aleksander Sobolew, który wykończył składną akcję zawodników Spartaka. Ostatecznie podopiecznym Rui Vitorii nie udało się wyrównać, tym samym dla gospodarzy jest to druga porażka u siebie w tej edycji Ligi Europy, po porażce w pierwszej kolejce z Legią Warszawa.

 

Spartak Moskwa - Leicester City 3:4 (2:1)

Bramki: 11', 86' Sobolew, 44' Larrson - 45', 48', 54', 79' Daka

Spartak Moskwa: Maksimenko - Dżikija, Gigot, Raskazow - Ayrton, Litwinow, Zobnin (68' Ignatow), Moses - Larsson (90' Lomowicki), Sobolew, Bakajew (68' Promes)

Leicester City: Schmeichel - Soyuncu, Evans (82' Vestergaard), Amartey - Thomas (82' Bertrand), Maddison, Tielemans (65' Choudhury), Soumare, Pereira (59' Albrighton) - Daka, Iheanacho

Żółte kartki: 33' Litwinow, 90'+5 Lomowicki - 30' Pereira, 89' Soumare

Sędzia: Anastasios Sidiropoulos

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.