PGEE: ważne zwycięstwa Unii i GKM-u

  • Data publikacji: 19.08.2018, 23:11

W niedzielę odbyły się mecze 13. kolejki PGE Ekstraligi. Cenne punkty wywalczyły Unia Tarnów i MRGARDEN GKM Grudziądz. Z walki o najlepszą czwórkę odpadł już praktycznie toruński Get Well.

Przed 13. serią spotkań jeszcze wiele mogło się wydarzyć w tabeli PGE Ekstraligi. Nie było pewne kto będzie w najlepszej czwórce i pojdzie w play off, a jeszcze bardziej zacięta rywalizacja była na dole tabeli, gdzie trzy drużyny walczą o utrzymanie. Spotkanie Cash Broker Stali z Fogo Unią Leszno rozegrane zostało awansem, mecz odbył się 27 lipca i zakończył remisem 45:45. Dodajmy, że wszystkie niedzielne mecze rozpoczęły się od minuty ciszy, po śmierci Tomasza Jędrzejaka.

Grupa Azoty Unia Tarnów - forBET Włókniarz Częstochowa 51:39

Od początku ten pojedynek lepiej układał się dla gospodarzy. Później doszedł jeszcze karambol, w którym ucierpiał Fredrik Lindgren i częstochowianie musieli radzić sobie bez swojego lidera. Po raz kolejny najskuteczniejszy w ekipie miejscowych był Nicki Pedersen, a dobrze zaprezentowali się także Artur Mroczka i Jakub Jamróg. Ta skuteczna jazda pozwoliła tarnowianom na zwycięstwo, bonus jednak pozostał po stronie gości, których niekwestionowanym liderem był Leon Madsen. Tym samym Unia wywalczyła cenne dwa punkty i o utrzymanie powalczy w przyszłą niedzielę, w bezpośrednim starciu z Falubazem.

Grupa Azoty Unia Tarnów - 51:
9. Nicki Pedersen - 12+2 (2*,2*,3,3,2)
10. Artur Mroczka - 10 (3,3,0,1,3)
11. Jakub Jamróg - 10+2 (2*,2,2,2,2*)
12. Peter Kildemand - 6 (3,1,1,1)
13. Kenneth Bjerre - 9+1 (2,1,2,3,1*)
14. Kacper Konieczny - 0 (0,0,0)
15. Patryk Rolnicki - 4+1 (3,1*,0)
16. Wiktor Kułakow - NS

forBET Włókniarz Częstochowa - 39:
1. Leon Madsen - 16 (1,3,3,3,3,3)
2. Tobiasz Musielak - 0 (0,-,-,-,0)
3. Adrian Miedziński - 10 (1,3,2,2,2,0)
4. Matej Zagar - 5+2 (0,2*,1,1*,0,1)
5. Fredrik Lindgren - 3 (3,w,-,-,-)
6. Michał Gruchalski - 3 (2,0,d,1)
7. Bartosz Świącik - 1+1 (1*,-,t)
8. Andreas Lyager - 1 (1,0)

Bieg po biegu:
1. Mroczka, Pedersen, Madsen, Musielak - 5:1 - (5:1)
2. Rolnicki, Gruchalski, Świącik, Konieczny - 3:3 - (8:4)
3. Kildemand, Jamróg, Miedziński, Zagar - 5:1 - (13:5)
4. Lindgren, Bjerre, Rolnicki, Gruchalski - 3:3 - (16:8)
5. Madsen, Jamróg, Kildemand, Lindgren (w) - 3:3 - (19:11)
6. Miedziński, Zagar, Bjerre, Konieczny - 1:5 - (20:16)
7. Mroczka, Pedersen, Lyager, Gruchalski (d) - 5:1 - (25:17)
8. Madsen, Bjerre, Zagar, Rolnicki - 2:4 - (27:21)
9. Pedersen, Miedziński, Zagar, Mroczka - 3:3 - (30:24)
10. Madsen, Jamróg, Kildemand, Świącik (t) - 3:3 - (33:27)
11. Bjerre, Miedziński, Mroczka, Lyager - 4:2 - (37:29)
12. Madsen, Jamróg, Gruchalski, Konieczny - 2:4 - (39:33)
13. Pedersen, Miedziński, Kildemand, Zagar - 4:2 - (43:35)
14. Mroczka, Jamróg, Zagar, Musielak - 5:1 - (48:36)
15. Madsen, Pedersen, Bjerre, Miedziński - 3:3 - (51:39)
---------------------------------

MRGARDEN GKM Grudziądz - Falubaz Zielona Góra 55:35

Falubaz do Grudziądza pojechał z zaliczką 16 punktów i myślał o wywalczeniu co najmniej punktu bonusowego. Od pierwszego biegu gospodarze odrabiali straty. Po pierwszej serii GKM prowadził 16:8, a po 10. wyścigu 40:20 i wtedy to właśnie grudziądzanie mieli już bonus po swojej stronie. Falubaz w końcówce próbował walczyć jeszcze o bonus, ale było już za późno. Liderem gości był Patryk Dudek, a miejscowych po raz kolejny Artiom Łaguta. Po tym meczu zielonogórzanie pozostają na dnie tabeli i muszą wygrać w ostatniej kolejce z tarnowską Unią, żeby wyprzedzić rywala w tabeli.

MRGARDEN GKM Grudziądz - 55:
9. Antonio Lindbaeck - 12 (3,3,3,2,1)
10. Kai Huckenbeck - 4+1 (1,1,1,1*)
11. Przemysław Pawlicki - 8+1 (3,1,2*,w,2)
12. Krzysztof Buczkowski - 8+2 (1,2,3,1*,1*)
13. Artiom Łaguta - 14 (3,3,3,2,3)
14. Dawid Wawrzyniak - 4 (1,1,2)
15. Kamil Wieczorek - 5 (3,1,1)
16. Krystian Pieszczek - NS

Falubaz Zielona Góra - 35:
1. Jacob Thorssell - 0 (0,t,0,-)
2. Piotr Protasiewicz - 10 (2,3,2,0,3)
3. Patryk Dudek - 14 (2,2,2,3,3,2)
4. Grzegorz Zengota - 0 (0,w,0,-,0)
5. Michael Jepsen Jensen - 8 (2,2,1,3,0,0)
6. Damian Pawliczak - 3 (2,0,1)
7. Mateusz Tonder - 0 (w,w,w,0)

Bieg po biegu:
1. Lindbaeck, Protasiewicz, Huckenbeck, Thorssell - 4:2 - (4:2)
2. Wieczorek, Pawliczak, Wawrzyniak, Tonder (w/u4) - 4:2 - (8:4)
3. Pawlicki, Dudek, Buczkowski, Zengota - 4:2 - (12:6)
4. Łaguta, Jepsen Jensen, Wieczorek, Tonder (w/u) - 4:2 - (16:8)
5. Protasiewicz, Buczkowski, Pawlicki, Tonder (w/u, Thorssell - t) - 3:3 - (19:11)
6. Łaguta, Dudek, Wawrzyniak, Zengota (w/u2) - 4:2 - (23:13)
7. Lindbaeck, Jepsen Jensen, Huckenbeck, Pawliczak - 4:2 - (27:15)
8. Łaguta, Protasiewicz, Wieczorek, Thorssell - 4:2 - (31:17)
9. Lindbaeck, Dudek, Huckenbeck, Zengota - 4:2 - (35:19)
10. Buczkowski, Pawlicki, Jepsen Jensen, Tonder - 5:1 - (40:20)
11. Dudek, Łaguta, Huckenbeck, Protasiewicz - 3:3 - (43:23)
12. Jepsen Jensen, Wawrzyniak, Pawliczak, Pawlicki (w2) - 2:4 - (45:27)
13. Dudek, Lindbaeck, Buczkowski, Jepsen Jensen - 3:3 - (48:30)
14. Protasiewicz, Pawlicki, Buczkowski, Zengota - 3:3 - (51:33)
15. Łaguta, Dudek, Lindbaeck, Jepsen Jensen - 4:2 - (55:35)
-----------------------------

Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń 45:45

We Wrocławiu środowisko żużlowe było w szoku po śmierci Tomasza Jędrzejaka, byłego kapitana miejscowej Sparty. Na jego sobotnim pogrzebie był m.in. Tai Woffinden, który w bardzo wzruszający sposób wspominał swojego kolegę z drużyny. Ten sam Brytyjczyk w niedzielę pojechał nieco słabiej, niż zwykle. "Tajski" nie wygrał żadnego biegu. Ale czy wpływ na jego formę miała ta tragedia? Wszyscy oceniają go jako twardziela, ale możliwe, że te wydarzenia mogły nawet jego złamać. Wrocławianie w pierwszej fazie meczu prowadzili, było nawet 19:11. Później do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy w swoich szeregach mieli Jacka Holdera - rezerwowego, który we Wrocławiu wywalczył 11 punktów. Skuteczniejszy w ekipie Get Well był tylko Niels Kristian Iversen. Liderem miejscowych był Maciej Janowski, a zawodził najbardziej Max Fricke. Torunianie zaczęli gonić na tyle ambitnie, że przed biegami nominowanymi doprowadzili do remisu i mieli jeszcze szansę na zwycięstwo. W ostatnim wyścigu także prowadzili, ale nie zdołali dowieźć tego wyniku do mety i spotkanie zakończyło się remisem. Na pewno bardziej zadowoleni z tego rezultatu są gospodarze, choć to goście wywalczyli dwa meczowe punkty. Wrocław awansował jednak do fazy play off, a Get Well najprawdopodobniej zakończy sezon po rundzie zasadniczej.

Betard Sparta Wrocław - 45:
9. Tai Woffinden - 9 (2,2,1,2,2)
10. Damian Dróżdż - 0 (0,0,-,-)
11. Maciej Janowski - 12+1 (3,3,2,3,1*)
12. Max Fricke - 4+2 (2*,1,0,0,1*)
13. Vaclav Milik - 9 (3,3,0,1,2)
14. Przemysław Liszka - 4 (3,0,1)
15. Maksym Drabik - 7+1 (2*,d,2,3,0)

Get Well Toruń - 45:
1. Jason Doyle - 8 (1,2,3,2,0)
2. Aleks Rydlewski - 0 (-,-,-,-,-)
3. Paweł Przedpełski - 6+1 (0,2,2,2*,0)
4. Chris Holder - 2+1 (1,1*,0,-)
5. Niels Kristian Iversen - 14 (2,3,3,3,3)
6. Marcin Kościelski - 0 (0,-,0)
7. Igor Kopeć-Sobczyński - 4 (1,1,1,1)
8. Jack Holder - 11 (3,w,1,3,1,3)

Bieg po biegu:
1. J. Holder, Woffinden, Doyle, Dróżdż - 2:4 - (2:4)
2. Liszka, Drabik, Kopeć-Sobczyński, Kościelski - 5:1 - (7:5)
3. Janowski, Fricke, Ch. Holder, Przedpełski - 5:1 - (12:6)
4. Milik, Iversen, Kopeć-Sobczyński, Drabik (d1) - 3:3 - (15:9)
5. Janowski, Doyle, Fricke, J. Holder (w) - 4:2 - (19:11)
6. Milik, Przedpełski, Ch. Holder, Liszka - 3:3 - (22:14)
7. Iversen, Woffinden, Kopeć-Sobczyński, Dróżdż - 2:4 - (24:18)
8. Doyle, Drabik, J. Holder, Milik - 2:4 - (26:22)
9. Drabik, Przedpełski, Woffinden, Ch. Holder - 4:2 - (30:24)
10. Iversen, Janowski, Kopeć-Sobczyński, Fricke - 2:4 - (32:28)
11. J. Holder, Przedpełski, Milik, Drabik - 1:5 - (33:33)
12. Janowski, Doyle, Liszka, Kościelski - 4:2 - (37:35)
13. Iversen, Woffinden, Holder, Fricke - 2:4 - (39:39)
14. J. Holder, Milik, Fricke, Przedpełski - 3:3 - (42:42)
15. Iversen, Woffinden, Janowski, Doyle - 3:3 - (45:45)