EBL: pogrom we Wrocławiu
Piotr Janczarczyk

EBL: pogrom we Wrocławiu

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 23.10.2021, 17:35

W pierwszym z dwóch sobotnich spotkań Energa Basket Ligi, Śląsk Wrocław rozgromił MKS Dąbrowę Górniczą 102:60. Dzięki wygranej ekipa z Wrocławia wskoczyła tymczasowo na 5. miejsce w tabeli.

 

Sobotnie spotkanie Śląska oraz MKS-u było bez wątpienia starciem dwóch drużyn, które pilnie potrzebowały przełamania. Obie te ekipy notowały serię trzech porażek z rzędu. Wrocławianie zgromadzili dziesięć punktów w tabeli, z kolei goście zaledwie jeden mniej. Różnicę między tymi drużynami stanowili natomiast rywale, z którymi gubiły one punkty. Zawodnicy Śląska ulegali bowiem drużynom z górnej części tabeli, a zespół przyjezdnych z drużynami, które raczej do grona ligowych potentatów się nie zaliczają. Nieznacznym faworytem wydawali się więc gospodarze.

 

O ile różnica między dwiema ekipami mogła wydawać się nieduża, o tyle wydarzenia boiskowe zweryfikowały to dość brutalnie. Gospodarze od samego początku całkowicie panowali nad przebiegiem gry. Od stanu 4:5 w pierwszej kwarcie, aż do końca spotkania ekipa gości nie zbliżyła się nawet do objęcia prowadzenia. Znakomita gra w ataku i obronie miejscowych dała im 12 punktów przewagi już po pierwszej odsłonie spotkania. Drugie tyle gracze z Wrocławia dołożyli w drugiej kwarcie i na zakończenie pierwszej połowy mieliśmy wynik 51:27. Jasne stało się wówczas, że tylko jakiś cud w przerwie spotkania, mógłby sprawić, że drużyna z Dąbrowy Górniczej wróci do gry.

 

Jak się szybko jednak okazało, żaden cud się nie wydarzył, a wrocławianie dołożyli rywalom kolejne 25 punktów, dzięki czemu ich przewaga przed rozpoczęciem ostatniej kwarty powiększyła się o kolejnych 15 punktów i wynosiła 39 "oczek". Na tym jednak cierpienia graczy MKS-u się nie zakończyły, gdyż w ostatniej kwarcie, mimo zwiększonej aktywności graczy rezerwowych Śląska, przewaga wciąż rosła i ostatecznie wyniosła 42 punkty.

 

Zespół Śląska zagrał znakomity mecz jako drużyna zarówno w ataku jak i obronie, a godnym wyróżnienia jest fakt, że punkty dla tego zespołu zdobyło dziś aż 11 zawodników. Gracze z Dąbrowy ponieśli czwartą z rzędu, w tym drugą niezwykle bolesną porażkę, a na domiar złego na horyzoncie pojawia im się już Anwil Włocławek, z którym zmierzą się w następnej kolejce.

 

Śląsk Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 102:60 (25:13, 26,14, 25:10, 26:23)

 

Śląsk: Karolak 21, Justice 18, Kanter 16, Dziewa 15, Kolenda 8, Gordon 7, Langevine 6, Wójcik 5, Ramijak 2, Tomczak 2, Sitnik 2, Gabiński

 

MKS: Lewis 19, Haney 15, Sobin 9, Małgorzaciak 4, Motylewski 4, Brenik 2, Mijvoc 2, Rajewicz 1, Nowakowski

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.