Liga Europy: czy Legia wyrwie Napoli punkty na Łazienkowskiej?

  • Dodał: Paweł Klecha
  • Data publikacji: 03.11.2021, 13:20

W czwartek, na stadionie przy Łazienkowskiej, Legia Warszawa zmierzy się z włoskim Napoli w ramach rewanżowego meczu fazy grupowej Ligi Europy. "Wojskowi" pierwsze spotkanie w Neapolu przegrali 0:3.

 

Mistrz Polski na półmetku tej fazy rozgrywek niespodziewanie zajmuje pierwsze miejsce w bardzo trudnej grupie C. Po dwóch zwycięstwach i jednej porażce góruje on w tabeli nad SC Napoli (4 punkty), Leicester City (4 punkty) i Spartakiem Moskwa (3 punkty). Jest to niezwykle korzystna pozycja wyjściowa przed spotkaniami rewanżowymi. Jednak mimo to, piłkarze stołecznego klubu nie mogą być pewni awansu, czy nawet zajęcia trzeciego miejsca i gry w Lidze Konferencji. Rozkład punktów w tabeli pozwala każdej drużynie zająć każde możliwe miejsce na koniec fazy grupowej, co gwarantuje nam duże emocje w najbliższych tygodniach. Najważniejsze jednak - które miejsce zajmie na koniec Mistrz Polski? 

 

Kłopoty w lidze

 

Powiedzieć, że Legia boryka się z kryzysem na krajowym podwórku, to jak nie powiedzieć nic. "Wojskowi", po trzynastu kolejkach, zajmuje dopiero szesnaste miejsce w lidze, co oznacza, że znajdują się oni aktualnie w strefie spadkowej - zaraz obok Warty Poznań i Górnika Łęcza. Już nawet argumenty o zaległych spotkaniach chyba nikogo nie przekonują, ponieważ pozostały one tylko dwa, co (przy zdobytych sześciu punktach) pozwoliłoby im "podskoczyć" zaledwie o 2/3 pozycje. Osiem ostatnich spotkań Mistrza Polski to aż 7 porażek i jedno zwycięstwo (z wyżej wspomnianym Górnikiem Łączną). Uszczypliwi mogliby powiedzieć, że żeby zagrać w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, Legia musiałaby wygrać Ligę Europy, bądź Konferencji, bo o czołowym miejscu w potężnej Ekstraklasie mogą już tylko pomarzyć. Niestety, powoli taki scenariusz wydaje się coraz bardziej prawdopodobny. Pytanie tylko, czy Mistrza Polski stać na chociażby awans do fazy pucharowej którychkolwiek z tych rozgrywek?

 

Nowy trener

 

Po, nie bójmy się tego przyznać, okropnych wynikach na boiskach Ekstraklasy, zarząd stołecznego klubu zdecydował się zwolnić ze stanowiska trenera Czesława Michniewicza, w którym przecież pokładano tak wielkie nadzieje. Najwidoczniej naprawdę zadowalające, jak nie fenomenalne, wyniki za granicą, nie pozwoliły byłemu szkoleniowcowi kadry U-21 zachować posady. Zastąpił go Marek Gołębiewski - człowiek z o wiele mniejszym doświadczeniem trenerskim, nie mówiąc nawet o występach w europejskich pucharach. Jego debiut nie był zbytnio udany. Porażka u siebie 0:2 z Pogonią Szczecin nie wróżą dobrze przed czwartkowym spotkaniem z najwyższej, światowej klasy rywalem. Czy jednak i tym razem piłkarzom "Wojskowych" Europa doda skrzydeł i ponownie zobaczymy Legię walczącą i zdobywającą gole przeciwko o wiele silniejszym rywalom?

 

Napoli - przeciwnik do pokonania?

 

Pytanie retoryczne, gdyż każdego stawiającego na zwycięstwo polskiego klubu w tym meczu można by śmiało nazwać szaleńcem. Gdyby nie niedawny remis z AS Romą, Zieliński i spółka byliby dalej zespołem z maksymalną liczbą punktów możliwych do zdobycia w tym sezonie włoskiej Serie A. Przerwanie tak wspaniałej passy jednak nawet ich nie wzruszyło i kontynuują oni swój zwycięski marsz, utrzymując się pewnie na czele tabeli z 23 zdobytymi bramkami i zaledwie trzema straconymi w jedenastu meczach. Teoretycznie, maszyna zaprogramowana przez Luciano Spallettiego nie ma żadnych defektów. Jednakowoż, piłka nożna to nieprzewidywalny sport i nie raz widzieliśmy już na boiskach całego świata jak Dawid pokonywał Goliata. Nie dzielmy więc skóry na niedźwiedziu i poczekajmy na mecz, który odbędzie się już w czwartek o godzinie 18:45. Trzymajmy kciuki na jedyną drużynę reprezentującą naszą Ekstraklasę w Europie.

Paweł Klecha – Poinformowani.pl

Paweł Klecha

Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajarany tak samo w finansach, jak i w sporcie. Głównie piłka nożna, skoki narciarskie i tenis, ale nie zamykam się na żadną dyscyplinę, szczególnie jeśli dobrze radzi sobie w niej reprezentant naszego kraju :D