Uczestnicy F4 Ligi Mistrzów: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

  • Data publikacji: 11.05.2018, 13:31

Naszym przedstawicielem w rozgrywanym w najbliższy weekend finale siatkarskiej Ligi Mistrzów jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Po przegranych spotkaniach o mistrzostwo Polski z PGE Skrą Bełchatów, kędzierzynianie chcą wygrać chociaż jeden mecz i zdobyć medal w europejskich rozgrywkach. Czy po raz pierwszy od 2003 roku, kiedy cieszyli się z brązowego krążka LM, uda im się ta sztuka?

 

Historia i sukcesy

 

Początki piłki siatkowej w Kędzierzynie-Koźlu sięgają 1947 r. kiedy to w ramach klubu KS „Berawianka” została utworzona sekcja siatkówki. W kolejnych latach na kędzierzyńskiej ziemi nie było dużego sponsora oraz funduszy na siatkówkę, sekcję przejmował co raz to inny klub, aż w końcu w 1993r. przestała ona istnieć. W 1994 r. rozpoczęła się era Mostostalu. Wraz z większymi pieniędzmi pojawiły się również sukcesy. Pierwszy medal mistrzostw Polski klub z Kędzierzyna zdobył w 1997 r. Do 2003 r. roku Mostostal nie schodził z podium, zdobywając po drodze pięć razy tytuł mistrza Polski, trzy razy Puchar Polski, a wspaniałą serię zwieńczył brązowym medalem Ligi Mistrzów w 2003 roku. Lekki regres formy trwał przez 8 lat. W ostatnim czasie klub, pod wodzą Ferdinando de Giorgiego, dwukrotnie wywalczył złoty krążek w PlusLidze. Tegoroczne rozgrywki kędzierzynianie skończyli na drugim miejscu.  

 

Gwiazdy drużyny

 

Niewątpliwie największą gwiazdą w Zaksie Kędzierzyn-Koźle jest francuski rozgrywający – Benjamin Toniutti, który przez wielu uważany jest za jednego z najlepszych siatkarzy na swojej pozycji. Kombinacyjna i finezyjna gra Francuza pomaga w trzymaniu dobrego poziomu gry podstawowemu przyjmującemu – Samowi Deroo. Belg słynie z mocnych ataków i potrafi kończyć piłki sytuacyjne. Ofensywną siłę drużyny uzupełniają: atakujący Maurice Torres oraz Rafał Buszek. Na środku siatki oglądamy dwóch Polaków: Mateusza Bieńka i Łukasza Wiśniewskiego. Stawkę uzupełnia podstawowy libero reprezentacji biało – czerwonych, czyli Paweł Zatorski.

 

Droga do Final Four

 

Jak dotąd klub z Kędzierzyna-Koźla w tegorocznej LM przegrał tylko jedno spotkanie – z Noliko Maaseik 2:3. W fazie grupowej wicemistrzowie Polski dwukrotnie pokonali znakomitą włoską drużynę – Trentino Diatec. W pierwszej rundzie play-off doszło do polskiego starcia z Jastrzębskim Węglem, z którego zwycięsko wyszli kędzierzynianie, wygrywając 3:1 i 3:0. O awans do F4 ZAKSA biła się z VFB Friedrichshafen, który prowadzi nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Vital Heynen. Pierwsze spotkanie było niezwykle zacięte i skończyło się dopiero po tie-breaku na korzyść polskiego klubu. W drugim meczu Kędzierzynianie wygrali gładko 3:0. 

 

Na co stać ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle?

 

„W Kazaniu wygrać choć jeden mecz” – takie marzenie ma Sebastian Świderski, prezes kędzierzyńskiego klubu. Dla drużyny oznaczałoby to oczywiście zdobycie medalu, ale podium w silnej finałowej stawce należałoby uznać za małą niespodziankę. Zenit Kazań i dwa włoskie kluby – Cucine Lube oraz Perugia – to naszpikowane największymi gwiazdami światowej siatkówki ekipy, którym bardzo ciężko będzie wyrwać zwycięstwo. Jednak, jak zawsze w sporcie, wszystko zweryfikuje boisko.

 

Pierwszy półfinał F4 Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Cucine Lube Civitanova, już jutro o godzinie 15.00.