Premier League: przed nami derby Manchesteru!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 05.11.2021, 13:20

Jak to zazwyczaj bywa w Premier League, w każdej kolejce jesteśmy świadkami spotkania, które przez cały tydzień jest na ustach każdego sympatyka ligi. Nie inaczej sytuacja wygląda w 11. kolejce. Już w tę sobotę o godzinie 13:30 będziemy świadkami derbów Manchesteru. Zapraszam na zapowiedź tego elektryzującego starcia.

 

Nie trzeba być ekspertem piłki nożnej, żeby wiedzieć, że Ole Gunnar Solskjaer z każdym kolejnym spotkaniem walczy o zachowanie swojej posady. Po dość dobrym starcie bieżącej kampanii Premier League i poprawieniu ogólnych nastrojów sprowadzeniem Cristiano Ronaldo, pojawiły się w drużynie poważne kłopoty. Zaczęło się od serii bezbarwnych meczów, często zakończonych w dość „pozytywny” sposób tylko przez niesamowitość, jaką niesie ze sobą jeden z najlepszych sportowców w historii tej dyscypliny. W Lidze Mistrzów Czerwone Diabły zajmują w swojej grupie pierwsze miejsce, ale gdy spojrzy się na dotychczasowe spotkania podopiecznych norweskiego trenera, nie są to mecze, z których mogą być dumni. Czarę goryczy przelała niedawna sromotna porażka z odwiecznym rywalem, Liverpoolem aż 0:5. Słowo "porażka" za mało odzwierciedla wręcz panujące na Old Trafford emocje – to był blamaż. Przegrana na własnym stadionie z odwiecznym rywalem pięcioma bramkami nie powinna mieć miejsca. W kuluarach mówi się, że OGS dostał kilka spotkań na naprawę panującej sytuacji. Efekt? Rozgromienie Tottenhamu Hotspur 3:0 oraz bardzo ważny remis z Atalantą w Lidze Mistrzów. Wydaje się, że Norweg jest po prostu nieśmiertelny – zawsze znajdzie sposób na to, aby pozostać na swoim stanowisku.

Przed nim jednak kolejny, ważny test. Do Teatru Marzeń przyjeżdża rywal zza miedzy, prowadzony przez Pepa Guardiole. Widząc takie zestawienie i ostatnie wyniki gospodarzy można rzec, że Manchester City przyjeżdża tu po pewne trzy punkty. Jednakże patrząc na kilka ostatnich spotkań pomiędzy tymi ekipami, pojawia się myśl, że Ole Gunnar Solskjaer jak nikt inny w lidze potrafi rozczytać hiszpańskiego trenera. W ostatnich pięciu meczach Manchester United przegrał i zremisował tylko po jednym spotkaniu. Pozostałe trzy starcia zakończyły się zwycięstwem "Czerwonych Diabłów". To bardzo dobry prognostyk dla kibiców z czerwonej części Manchesteru. Do tego dochodzi wyżej wspomniana motywacja – Solskjaer po prostu musi to spotkanie wygrać, bo krzesło na którym siedzi rozpalone jest do czerwoności.

 

Inaczej sprawa wygląda w szeregach Obywateli – Pep Guardiola może być spokojny o swoją posadę i na dziś ciężko przewidzieć okoliczności, które mogłyby mu przeszkodzić w wypełnieniu kontraktu. Przed Manchesterem City bardzo ważne spotkanie, które może nam sporo powiedzieć o tym, w jakim miejscu tak naprawdę jest ta ekipa. Spoglądając na wszystkie mecze z obecnego sezonu można mieć jednak mieszane uczucia. Z jednej strony zdarzały się wysokie wygrane, a także zwycięstwa z Arsenalem i Chelsea. Z strony natomiast przytrafiały się również dość nieoczekiwane porażki, jak np. zeszłotygodniowa z Crystal Palace. Podopieczni Pepa Guardioli muszą ustabilizować swoją formę, jeżeli liczą na wygranie tegorocznej kampanii. Muszą też mieć w pamięci, że Chelsea i Liverpool łatwymi rywalami w walce o trofeum nie będą.

 

Która drużyna zwycięży i przez najbliższe kilka miesięcy będzie mogła dumnie spacerować po ulicach Manchesteru? Czy Czerwone Diabły utrzymają dobrą passę przeciwko swoim rywalom? Derby Manchesteru, sobota, 13:30 – nie może Was zabraknąć.

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.