TAURON Liga: trzy punkty jadą do Łodzi
Biuro Prasowe Grot Budowlani Łódź

TAURON Liga: trzy punkty jadą do Łodzi

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 08.11.2021, 19:47

Grot Budowlani Łódź wyjeżdża z Bielska-Białej bogatszy o trzy punkty. W meczu dwóch drużyn, które mają w tym sezonie sporo problemów zespół Jakuba Głuszaka triumfował 3:1 (16:25, 26:24, 25:14, 25:22).

 

Zarówno BKS Bostik Bielsko-Biała, jak i Grot Budowlani Łódź średnio zaczęli bieżący sezon Tauron Ligi. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka w dotychczasowych sześciu spotkaniach wygrały tylko z #VolleyWrocław i Jokerem Świecie po 3:0. Jako, że działo się to ledwie dwie kolejki temu, wydawało się, że idzie to w dobrą stronę, ale ostatnia porażka 1:3 z UNI Opole znowu zepsuła nastroje w Bielsku-Białej. W Łodzi nastroje wcale nie są lepsze – trzy zwycięstwa, trzy porażki, gra w kratkę, brak gwiazd i zawodniczek, które wzięłyby na siebie odpowiedzialność. W związku z tym poniedziałkowe spotkanie w stolicy Podbeskidzia było starciem dwóch drużyn z problemami i trudno było w stu procentach przewidzieć, która drużyna w tym wypadku okaże się lepsza.

 

Pierwszy punkt w meczu lekkim atakiem po taśmie zdobyła Monika Fedusio. Początkiem meczu po stronie z Łodzi udanie spisywała się też Ana Cleger. Bielszczanki dość szybko zniwelowały prowadzenie rywalek 3:1, po czym nawet objęły prowadzenie. Oba zespoły grały jednak nierówno, nie potrafiły utrzymać stałej wysokiej skuteczności. Po asie serwisowym Małgorzaty Lisiak łodzianki wróciły na prowadzenie. W kolejnych kilku akcjach skuteczność straciła jednak Cleger, a bielszczanki raz po raz dotykały przeciwniczki blokiem, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 12:9 – dotychczas najwyższe w meczu. Chwilę później wydawało się, że zaczyna ono maleć, ale challenge w jednej akcji zmienił wynik na 15:13, gospodynie zdobyły kolejne punkty i podwyższyły przewagę do czterech punktów. Gra łodzianek kompletnie się rozsypała, a bielszczanki najczęściej punktowały blokiem. Set szybko zmierzał do końca i BKS pewnie wygrał seta 25:16. Atak Magdaleny Janiuk zakończył tę od pewnego momentu jednostronną partię.

 

Spisująca się słabo Ana Cleger w pewnym momencie seta wypadła z pierwszej szóstki, ale od drugiej partii wróciła na parkiet i skończyła pierwszy atak Budowlanych w tej partii. Początek seta był dość wyrównany. Obu drużynom nie pomagała zagrywka – była łatwa do rozczytania dla rywalek, albo w ogóle nie przechodziła na drugą stronę. Dopiero Martyna Łazowska ładnym plasem posłanym w odpowiednim kierunku dała prowadzenie przyjezdnym 9:7. Wydawało się, że przyjezdne zaczynają odzyskiwać kontrolę nad grą, aż tu przyszła kolejna bardzo słaba seria, poparta kapitalnym blokiem bielszczanek. Gospodynie odskoczyły na dwa – trzy punkty. I znowu przewaga nie była na tyle bezpieczna, by się ją udało utrzymać. Tym razem to siatkarki Grota zaliczyły serię 5:1 i wyszły na prowadzenie 18:17, co zwiastowało też jednak bardzo ciekawą końcówkę. Po obu stronach nie błyszczały atakujące – zarówno Cleger, jak i Szlagowska miały słabą skuteczność – w tamtym momencie było to odpowiednio 29% i 24%. Od stanu 19:19 dwa punkty z rzędu zdobyła Monika Fedusio. Pod koniec seta oba zespoły punktowały równo. Doszło do gry na przewagi, którą skuteczniej zakończyły łodzianki. Atak Moniki Fedusio dał wynik 26:24.

 

Kolejny set kompletnie nie wyszedł bielszczankom. Już pierwszy atak Weroniki Szlagowskiej został zablokowany, a z każdą kolejną akcją gospodynie tylko pogłębiały się w kryzysie. Przede wszystkim słabo wyglądało przyjęcie zagrywki, ale po drugiej stronie dobrze funkcjonowały skrzydła w postaci Moniki Fedusio i Martyny Łazowskiej. Przewaga szybko wzrosła do ośmiu punktów (11:3) i tylko jakiś kataklizm zespołowi z Łodzi mógł odebrać wygraną w secie. Po stronie bielszczanek dwoiła się i troiła najjaśniejsza postać zespołu – Koleta Łyszkiewicz, ale było to zdecydowanie za mało. Przy wyniku 16:7 oba zespoły starały się tylko jak najszybciej dojść do końca tego seta – łodzianki by wygrać, a gospodynie po to, by móc jak najszybciej zapomnieć o tej partii. Od stanu 20:12 łodzianki zdobyły jeszcze cztery punkty z rzędu, a po chwili zakończyły seta wygraną 25:14.

 

Po stronie gospodyń wszystko w trzeciej partii wyglądało wręcz fatalnie, ale nie można było jednoznacznie przewidywać dalszego rozwoju wypadków, bo to w końcu… tylko Tauron Liga. Początek kolejnego seta był bardziej wyrównany, bielszczanki objęły dwupunktowe prowadzenie 6:4, później 8:5. Gra wyglądała zdecydowanie lepiej, a rozluźnione przebiegiem poprzedniej partii łodzianki też obniżyły loty. Bielszczanki znowu poprawiły blok i po dłuższej chwili prowadziły 14:8 – to była najwyższa różnica w tej partii na korzyść podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka. W tym momencie przewaga gwałtownie zaczęła maleć. Po chwili na tablicy wyników było już 15:15 i set zaczynał się od nowa. Łodzianki podbudowane pościgiem zaczęły wyglądać lepiej i gdy objęły prowadzenie 19:18, przewaga psychologiczna bez wątpienia była po ich stronie. I to było widać w kolejnych akcjach. Goście szybko wyszły na prowadzenie 24:19 i dopiero od tego momentu rozpoczęła się pogoń rywalek, zakończona jednak przy 22:25 po zagrywce w aut Martyny Borowczak.

 

BKS Bostik Bielsko-Biała – Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:16, 24:26, 14:25, 22:25)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.