PlusLiga: superhit kolejki na korzyść gospodarzy!
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

PlusLiga: superhit kolejki na korzyść gospodarzy!

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 10.11.2021, 19:25

Starcie gigantów - wicemistrzowie kontra mistrzowie Polski. Takie emocjonujące spotkanie otwierało trzynastą kolejkę PlusLigi. Ta liczba okazała się szczęśliwsza dla kędzierzynian, którzy pokonali obrońców tytułu w trzech partiach. 

 

Po takiej obstawie środowego spotkania kibice mogli spodziewać się ciekawego widowiska. Obie drużyny w pierwszym secie udowodniły, że nie bez powodu. Gospodarze zaczęli od dwóch punktów zdobytych w ataku i tym zapewnili sobie drobną przewagę. Świetnie w ten mecz wszedł Norbert Huber, który stając w polu serwisowym nie miał litości dla przeciwników i posłał dwa asy, dzięki czemu ZAKSA prowadziła już 6:2. Miejscowi postawili na defensywę, w której wyglądali naprawdę dobrze i przez dłuższą część seta opierali na niej swoją grę, cały czas utrzymując kilkupunktową przewagę. Przy stanie 16:11 w polu serwisowym pojawił się jednak Fornal, który w dużej mierze przyczynił się do pozniejszego wyniku. Jastrzębianie odrobili straty i set zaczynał się od nowa tuż przed końcową fazą. Nie brakowało oczywiście efektownych, długich akcji. W nerwówce lepsi okazali się wicemistrzowie Polski, którzy zapisali na swoje konto wygraną na przewagi - 28:26.

 

Druga partia miała zupełnie inny przebieg. Również kędzierzynianie jako pierwsi wzięli sprawy w swoje ręce, ale tym razem znacznie lepiej kontrolowali wynik. Po błędzie w ataku Clevenota było 5:1 dla ZAKSY, a za chwilę interweniować musiał Andrea Gardini. Zawodziły główne francuskie gwiazdy, Boyer i Clevenot, a gospodarze zdecydowanie dominowali w ataku. W pewnym momencie jastrzębianom udało się zanotować trzy punkty na przełamanie, ale wciąż różnica wynosiła pięć "oczek". Mimo to świetnie oglądało się długie wymiany, a większość z nich kończył Hadrava. Gdy mogło się wydawać, że podopieczni trenera Cretu gładko zwyciężą tę partię, goście zbliżyli się na 23:21. Gdyby nie zepsuta zagrywka Gladyra, mogłoby być jeszcze ciekawiej, a tak ZAKSA postawiła kolejny krok w kierunku triumfu - 25:22.

 

Pierwszy raz od dłuższego czasu jastrzębianie wyszli na prowadzenie w trzecim secie, kiedy przy stanie 3:3 swoje na zagrywce zrobił Szymura. Tym samym goście mieli dwa "oczka" więcej na swoim koncie, a było to też skutkiem poprawionego przyjęcia. ZAKSA miała jednak Kaczmarka, który co jakiś czas skutecznie zmniejszał dystans do rywali. Gdy na półmetku gospodarze odwrócili wynik na swoją korzyść, o czas szybko poprosił trener Gardini. Tymczasem Kaczmarek dalej dokładał cegiełki - skutecznym atakiem zdobył swój szesnasty punkt i jednocześnie ten sam dla drużyny - 16:14. Jastrzębianom udało się co prawda wyrównać wynik, ale po chwili kolejna seria wpadła na konto miejscowych, a czerwoną kartę otrzymał Jakub Popiwczak. Cały czas wynik oscylował w granicy remisu, do czego zdążyły nas przyzwyczaić dwie poprzednie partie. W kolejnych akcjach dobre decyzje podejmowali miejscowi, dzięki czemu odskoczyli na 23:21 i byli bardzo blisko zakończenia tego spotkania. Zwycięstwo przypieczętował Marcin Janusz najlepiej, jak tylko mógł czyli asem serwisowym. 

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (28:26, 25:22, 25:23)

MVP: Norbert Huber

 

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.