NBA: Hornets przełamali złą passę, dogrywka w Los Angeles
Katie Dugan 2019

NBA: Hornets przełamali złą passę, dogrywka w Los Angeles

  • Dodał: Michał Rejterowski
  • Data publikacji: 11.11.2021, 10:02

Po pięciu porażkach z rzędu, Charlotte Hornets pokonali Memphis Grizzlies 118:108. W Staples Center doszło do kolejnej dogrywki, a miejscowi Los Angeles Lakers wygrali z Miami Heat 120:117.

 

Charlotte Hornets – Memphis Grizzlies

Początek meczu zapowiadał kolejną wielką noc Ja Moranta. 22-latek zdobył 19 punktów w samej pierwszej kwarcie. Jednak prawdziwym bohaterem spotkania okazał się rezerwowy Hornets – Kelly Oubre Jr. Zawodnik został pozyskany w lecie z Golden State Warriors. Gracz zalicza przeciętny start w nowym klubie, lecz może właśnie dzisiejsze spotkanie okaże się przełomowe. 25-latek zanotował 37 punktów, trafiając na znakomitej skuteczności (13/17 z gry, 7/9 zza łuku). Tym samym, Oubre pobił rekord klubu w ilości punktów z ławki.

 

Kiedy Kelly gra w taki sposób, jesteśmy inną drużyną – trener James Borrego

 

Rzeczywiście, świetna dyspozycja rezerwowego, doprowadziła do poszerzenia obrony rywala, co z kolei ułatwiło kolegom z zespołu wjazdy pod kosz. Pierwszej piątce przewodził Gordon Hayward (25/5/5).

 

Grizzlies przeprowadzili szarżę w trzeciej kwarcie, dzięki czemu odrobili straty, a nawet wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. 32 punkty, 7 zbiórek i 8 asyst Moranta poszły jednak na marne. Lider gości był osamotniony w ataku, podczas gdy Hornets grali zespołową koszykówkę. Drużynę z Memphis zgubiła skuteczność rzutów trzypunktowych, która wyniosła niecałe 24% (9/38). Hornets, ku uciesze miejscowych kibiców, nie dali szans rywalom w czwartej kwarcie.

 

To bardzo ważna wygrana dla gospodarzy, którzy po serii porażek, mają nadzieję wrócić na zwycięską ścieżkę.

 

Los Angeles Lakers – Miami Heat

Po wielu kompromitujących porażkach oraz nieprzekonywujących wygranych, ten mecz miał być pierwszą poważną weryfikacją zespołu Lakers. Po stronie gospodarzy, nadal nieobecny jest LeBron James, jednak lider Heat – Jimmy Butler – zakończył mecz po pierwszej kwarcie z powodu skręcenia kostki. Grę na swoje barki musieli wziąć gracze drugoplanowi.

 

Spotkanie było rozgrywane na wysokiej intensywności. Wyczuwalna była ogromna koncentracja obu zespołów, aby nie popaść w znaczącą stratę punktową. Prowadzenie w meczu zmieniało się aż 33 razy, a żadna z przewag nie wyniosła więcej niż dziewięć punktów. Lakers świetnie trafiali zza linii 7.24m. Najskuteczniejsi byli ci od których się tego wymaga, a którzy nie spełniali oczekiwań w obecnym sezonie: Ellington, Monk oraz Bradley. Ta trójka zaliczyła łącznie 13/21 zza łuku. Anthony Davies (24/13/4) i Russell Westbrook (25/12/14) podzielili się rolą lidera. Po stronie Heat, świetnie funkcjonowała współpraca na linii Lowry-Adebayo. Zawodnicy zdobyli wiele punktów po akcjach pick&roll. Rzutowo wspierał ich Tyler Herro (27 punktów), który jednak zawiódł w końcówce.

 

Gdy na zegarze pozostawały 24 sekundy, Herro spudłował rzut z dystansu, lecz efektowną dobitką popisał się Tucker. Tablica wyników pokazywała remis 112:112. Lakers mieli czas na ostatnią akcję, jednak Westbrook nie trafił zza łuku.

 

W dogrywce świetnie sprawdził się wspomniany Monk, który wyprowadził gospodarzy na pięciopunktowe prowadzenie. Heat mieli swoje okazje, jednak Herro spudłował dwa rzuty trzypunktowe, a wygrana Lakers stała się faktem.

 

Po tej porażce w Portland, wzięliśmy to do siebie. W ostatnich dwóch meczach z pewnością było wesoło. Chłopaki zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak dobrym zespołem jesteśmy i po prostu musimy przenieść to nastawienie na parkiet – Anthony Davies

 

Heat nie mają czasu na odpoczynek. Już następnej nocy wrócą do Staples Center aby zmierzyć się z Clippers.

 

Komplet wyników z minionej nocy:

Cleveland Cavaliers – Washington Wizards 94:97 (22:24, 20:27, 25:24, 20:29)

Montrezl Harrell 24pkt/11zb/3as – Ricky Rubio 20pkt/5zb/5as

Orlando Magic – Brooklyn Nets 90:123 (23:28, 30:37, 22:29, 15:29)

James Harden 17pkt/11zb/11as – Mo Bamba 14pkt/9zb

Boston Celtics – Toronto Raptors 104:88 (33:25, 29:21, 18:22, 24:20)

Jason Tatum 22pkt/12zb/7as – Scottie Barnes 21pkt/7zb/4as

New York Knicks – Milwaukee Bucks 100:112 (22:31, 20:20, 24:31, 34:30)

Derrick Rose 22pkt/3zb/7as/3prz – Giannis Antetokounmpo 15pkt/15zb/8as

Houston Rockets – Detroit Piston 104:112 (21:23, 29:26, 29:33, 25:30)

Jalen Green 20pkt/9zb/3as – Jerami Grant 35pkt/5zb/3as

Chicago Bulls – Dallas Mavericks 117:107 (32:33, 29:21, 34:26, 22:27)

Lonzo Ball 21pkt/6zb/6as – Luka Doncic 20pkt/8zb/10as/4prz

New Orleans Pelicans – Oklahoma City Thunder 100:108 (29:28, 19:28, 23:29, 29:23)

Nickeil Alexander-Waler 33pkt/10zb/4as – Shai Gilgeous-Alexander 24pkt/7zb/5as

San Antonio Spurs – Sacramento Kings 117:136 (34:20, 37:34, 33:33, 32:30)

Dejounte Murray 26pkt/6zb/7as – DeAron Fox 37pkt/6as/3blk

Denver Nuggets – Indiana Pacers 98:101 (23:20, 21:24, 25:21, 32:33)

Will Barton 30pkt/6zb/3as – Malcolm Brogdon 25pkt/3zb/5as/3prz

Phoenix Suns – Portland Trail Blazers 119:109 (27:26, 33:21, 27:30, 32:32)

Chris Paul 21pkt/4zb/7as – Damian Lillard 28pkt/7zb/7as

Minnesota Timberwolves – Golden State Warriors 110:123 (31:28, 38:26, 24:30, 30:26)

Stephen Curry 25pkt/5zb/6as – Anthony Edwards 48pkt/5zb/5as

Los Angeles Lakers – Miami Heat 120:117 (28:25, 27:32, 27:29, 30:26, 8:5) OT

Russell Westbrook 25pkt/12zb/14as – Bam Adebayo 28pkt/10zb/4as