Piłka nożna - el. MŚ: Anglicy o krok, Włosi i Szwajcarzy na remis

Piłka nożna - el. MŚ: Anglicy o krok, Włosi i Szwajcarzy na remis

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 12.11.2021, 22:41

Sobotnie mecze eliminacji mistrzostw świata nie przyniosły nowych rozstrzygnięć jeśli chodzi o zapewnienie sobie wyjazdu do Kataru. O krok od tego sukcesu są Anglicy. Otwartą pozostaje kwestia wygranej w grupie C, gdzie Włosi i Szwajcarzy podzielili się punktami.

 

Ostateczne rozstrzygnięcia zapadły w grupie F. Pewni już awansu od poprzedniej kolejki Duńczycy do meczu z Wyspami Owczymi wyszli w dalece rezerwowym składzie i zagrali na luzie. Wygrali niewysoko, jakby chcąc oszczędzić drużynę z kraju, z którym mają bardzo wiele wspólnego - geograficznie, politycznie i historycznie. Wyspiarze zdobyli nawet bramkę, której autorem był Olsen. Szkoci zapewnili sobie udział w barażach po wygranej z Mołdawią. Mecz w Kiszyniowie miał burzliwy przebieg, było sporo kartek, nieuznanych bramek, niewykorzystanych karnych. Przyjezdni zdołali jednak wbić dwie bramki za sprawą Pattersona i Adamsa i mogą się szykować do batalii o ostanie trzy europejskie miejsca na mundialu. W meczu Austrii z Izraelem padło aż sześć bramek, choć obie drużyny grały o pietruszkę. Izraelczycy prowadzili 1:0 i 2:1, by ostatecznie przegrać 2:4.

 

Anglicy urządzili sobie na Wembley ostre strzelanie, choć jedynie w pierwszej połowie, kiedy trafiali pięć razy, a hat-tricka zapisał na koncie Kane. Albańczycy, którzy czysto teoretycznie mogli jeszcze wyprzedzić Polskę przyjechali do Londynu bez wiary w sukces. Akurat to nas nie martwi, bo wynik tego meczu zapewnił Polakom co najmniej awans do baraży. Czysto teoretycznie Anglia jeszcze nie zapewniła sobie wyjazdu do Kataru, bo w przypadku przegranej z San Marino i wygranej naszej reprezentacji z Węgrami o pierwszym miejscu decydowały będą bramki. Tylko czy jest możliwa aż tak gigantyczna sensacja? Węgrzy, grający już tylko o honor, wygrali oczywiście z San Marino - 4:0 to najmniejszy wymiar kary, jaką mogli otrzymać sympatyczni amatorzy.

 

Jednak najciekawiej był na Stadio Olympico. Ten mecz mógł zadecydować o tym, która z grających drużyn, Włosi czy Szwajcarzy znajdzie się w lepszej sytuacji przed ostatnią kolejką. Obie ekipy przed meczem miały identyczną liczbę punktów i w zapasie ostatnie mecze z teoretycznie słabszymi rywalami (Włosi z Irlandią Północną, Szwajcarzy z Bułgarią). Walka więc szła na całego. Wynik otworzył w 11. minucie Widmer. Włosi posiadali przewagę, ale długo nie mogli dojść do poważnych sytuacji strzeleckich. Wyrównać udało się w 36 . minucie di Lorenzo. Przez pozostałe 60 minut trwała zażarta, wyrównana, ale w sumie toczona w sportowej atmosferze, walka o przechylenie szali na swoją stroną. Gospodarze mieli więcej z gry, stworzyli więcej szans, ale byli nieskuteczni. Mecz zakończył się remisem i wszystko rozstrzygnie się za 3 dni. W drugim meczu Irlandia Północna pokonała Litwę po samobójczym strzale Satkusa.

 

Wyniki soboty:

 

Grupa C:

Włochy - Szwajcaria 1:1 (di Lorenzo 36' - Widmer 11')

Irlandia Północna - Litwa 1:0 (Satkus 17'(s))

 

Grupa F:

Mołdawia - Szkocja 0:2 (Patterson 39', Adams 65')

Dania - Wyspy Owcze 3:1 (Olsen 18', Bruun Larsen 63', Maehle 90+3' - Olsen 89')

Austria - Izrael 4:2 (Arnautovic 51' (k), Schaub 61', 71', Sabitzer 84' - Bitton 32', Dor Peretz 58')

 

Grupa I:

Andora - Polska 1:4 (Vales 45' - Lewandowski 9', 73', Jóźwiak 11', Milik 45+2')

Anglia - Albania 5:0 (Maguire 9', Kane 18', 33', 45+2', Henderson 28')

Węgry - San Marino 4:0 (Szoboszlai 6', 83', Gazdag 22', Vecsei 88')

 

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.