Piłka ręczna - Bundesliga: nieudany tydzień Fuchse Berlin

  • Dodał: Miłosz Szade
  • Data publikacji: 15.11.2021, 11:00

W ubiegłym tygodniu zostały rozegrane aż dwie kolejki Bundesligi. Terminarz zdecydowanie nie sprzyjał niespodziewanie znajdującym się na drugiej pozycji zawodnikom Fuchse Berlin. Stołeczny klub nie sprostał dwóm pieklenie trudnym zadaniom, znacząco zmieniając przy tym układ punktów na podium tabeli.

 

Na pierwszy ogień w ramach 10. kolejki berlińska drużyna pojechała na trudny wyjazd do Flensburga. Wicemistrzom Niemiec daleko do formy z zeszłego sezonu, jednak lekceważenie ich byłoby grzechem ciężkim.

 

Gospodarze udowodnili zresztą swoją wartość, pokazując zalążki szczypiorniaka prezentowanego w wicemistrzowskiej kampanii. Flensburg zabłysnął głównie poprzez reagowanie na wydarzenia meczowe. Indywidualnie zawodnicy popełniali niepotrzebne faule w defensywie - w pierwszej połowie sędzia aż czterokrotnie zsyłał ich na dwuminutowe kary. Pomimo częstej gry w osłabieniu, zespół potrafił szczelnie ustawić defensywę i stłamsić ofensywne poczynania berlińczyków.

 

Kluczowy moment meczu nastał podczas jednej z tymczasowych kar, jednak była ona wymierzona w zawodnika przyjezdnych. Kiedy Marko Koplijar został zmuszony do opuszczenia parkietu w 10. minucie, zawodnicy Flensburga przycisnęli rywali, zmieniając rezultat z 3:2 na 7:2. Od tego momentu na Flens Arenie istniała już tylko jedna drużyna, bowiem zdobyta przewaga gospodarzy stała się prologiem do ich dominacji. Nie powstrzymały ich nawet liczne okresu gry w mniejszości. 

 

SG Flensburg-Handewitt - Füchse Berlin 28:23 (15:9)

 

Pozostałe wyniki 10. kolejki Bundesligi:

 

TVB Stuttgart - Handball Sport Verein Hamburg 26:34

Rhein-Neckar Löwen - TBV Lemgo Lippe 30:33

MT Melsungen - GWD Minden 25:29

HSG Wetzlar - TuS N-Lübbecke 29:25

FRISCH AUF Göppingen - SC Magdeburg 24:25

SC DHfK Leipzig - TSV Hannover-Burgdorf 35:25

THW Kiel - Bergischer HC 24:23

HBW Balingen-Weilstetten - HC Erlangen 23:25

 

Trzy dni później piłkarze Fuchse Berlin stanęli przed jeszcze trudniejszym wyzwaniem. Co prawda tym razem grali przed własną publicznością, ale ranga przeciwnika znacznie się podniosła. Do stolicy przyjechał niepokonany, a tym samym liderujący Magdeburg. Zespół Piotra Chrapkowskiego utrzymał niesamowitą passę poprzez pokonanie FRISCH AUF Göppingen 25:24 w poprzedniej kolejce. Na mecz w Berlinie stawili się w roli faworytów.

 

Różnica klas była zauważalna. W pierwszej połowie gracze Magdeburga wypracowali sobie bezpieczną zaliczkę, co pozwoliło przewidzieć końcowy rezultat rywalizacji. Główną siłą sprawczą takiego obrotu spraw był obecny lider klasyfikacji strzelców Bundesligi Omar Ingi Magnusson. Islandczyk zdobył 9 bramek udowadniając, że jak najbardziej zasługuje na koronę króla strzelców. Lasse Andersson i Hans Lindberg robili co w ich mocy aby zniwelować stratę, ale ich zaangażowanie nie wystarczyło na szczęśliwe zakończenie. Komplet punktów powędrował do Magdeburga.

 

Jak te dwie kolejki wpłynęły na sytuację na szczycie ligi? Magdeburg skutecznie ucieka peletonowi - dwie porażki Fusche Berlin sprawiły, że klub znad Łaby zainkasował 5 punktów przewagi and drugim miejscem. THW Kiel wygrał dwa spotkania, zmniejszając swoją stratę do berlińczyków tylko do jednego oczka. Flensburg-Handewitt powoli wraca w strefę do której przyzwyczaił swoich kibiców - podopieczni Maika Machulli znaleźli się na czwartej pozycji z dwoma punktami straty do kilończyków i jednym meczem rozegranym mniej. 

 

Füchse Berlin - SC Magdeburg 29:33 (14:19)

 

Pozostałe wyniki 11. kolejki Bundesligi:

 

MT Melsungen - TVB Stuttgart 29:23

GWD Minden - FRISCH AUF Göppingen 30:33

TuS N-Lübbecke - TBV Lemgo Lippe 26:28

SG Flensburg-Handewitt - Rhein-Neckar Löwen 31:26

THW Kiel - TSV Hannover-Burgdorf 31:24

SC DHfK Leipzig - HSG Wetzlar 30:26

HC Erlangen - Handball Sport Verein Hamburg 23:22

HBW Balingen-Weilstetten - Bergischer HC 30:28