Piłka nożna - el. MŚ: kiepski koniec eliminacji, Węgrzy zdobyli Stadion Narodowy

Piłka nożna - el. MŚ: kiepski koniec eliminacji, Węgrzy zdobyli Stadion Narodowy

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 15.11.2021, 22:43

W 10. kolejce eliminacji mistrzostw świata 2022 reprezentacja Polski podejmowała Węgrów. Przyjezdni dosyć niespodziewanie zdobyli pierwszą bramkę w tym meczu dzięki dobremu uderzeniu Andrasa Schafera. W drugiej połowie wyrównał Karol Świderski, jednak to Daniel Gazdag wyprowadził decydujący cios, zapewniając Madziarom zwycięstwo 2:1. Porażka z Węgrami była dla Biało-Czerwonych pierwszym przegranym meczem o punkty na Stadionie Narodowym od starcia z Ukrainą w marcu 2013 roku. 

 

Polska drużyna przystąpiła do tego spotkania bez Roberta Lewandowskiego oraz Kamila Glika, którzy otrzymali wolne od Paulo Sousy. Poza kadrą był także pauzujący za kartki Grzegorz Krychowiak. Początkowa faza poniedziałkowego spotkania na Stadionie Narodowym była pełna twardej walki. W 10. minucie Jakub Moder ruszył lewym skrzydłem i dośrodkował w pole karne do Krzysztofa Piątka, jednak strzał napastnika Herthy Berlin został zablokowany przez Attilę Szalaia. Chwilę później po składnej akcji Biało-Czerwonych futbolówka trafiła do Matty'ego Casha, ale węgierska defensywa powstrzymała dośrodkowanie naszego wahadłowego. W 19. minucie Polacy mieli świetną okazję do objęcia prowadzenia. Jan Bednarek włączył się do akcji ofensywnej, ale Denes Dibusz kapitalnie obronił jego sytuacyjny strzał. Kilkadziesiąt sekund później golkipera przeciwników chciał zaskoczyć Krzysztof Piątek, natomiast jego próba została zablokowana. 

 

Podopieczni Paulo Sousy długo utrzymywali się przy piłce i prowadzili grę, lecz nie potrafili stworzyć klarownej okazji do otworzenia wyniku. W 34. minucie Tomasz Kędziora chciał długim podaniem uruchomić Krzysztofa Piątka, jednak w kluczowym momencie świetną interwencję na przedpolu zanotował bramkarz reprezentacji Węgier. Kilkadziesiąt sekund później czujność golkipera przeciwników sprawdził Jakub Moder, ale Denes Dibusz obronił próbę naszego pomocnika. W 37. minucie węgierski zespół objął prowadzenie. Zsolt Nagy dograł z rzutu wolnego, Tymoteusz Puchacz główkował za siebie, a Andras Schafer pokonał Wojciecha Szczęsnego. Biało-Czerwoni mogli błyskawicznie doprowadzić do remisu, lecz Krzysztof Piątek nie sięgnął futbolówki dośrodkowanej z rzutu rożnego. Tuż przed przerwą kolejną szansę miał Jakub Moder, ale jego płaskie uderzenie zatrzymał bramkarz gości. Po pierwszej części Węgrzy dosyć niespodziewanie prowadzili 1:0. 

 

Na drugą połowę nasi reprezentanci wyszli niezwykle zdeterminowani, dążąc do odrobienia strat. W 49. minucie z ostrego kąta groźnie uderzał Krzysztof Piątek, jednak bramkarz gości dobrze interweniował w tej sytuacji. W odpowiedzi Węgrzy wyprowadzili szybki atak, ale próba Kevina Vargi była zbyt słaba. Później przyjezdni mieli znakomitą szansę na powiększenie przewagi. Wojciech Szczęsny świetnie obronił uderzenie Szabolcsa Schona, a dobitka Kevina Vargi z kilku metrów była niecelna. Polacy mieli kłopoty ze sforsowaniem węgierskiej defensywy, dlatego szukali swoich okazji przy stałych fragmentach gry. W 61. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karol Świderski wykorzystał zgranie Jana Bednarka i precyzyjnym strzałem głową wyrównał stan rywalizacji. 

 

Po zdobyciu bramki Biało-Czerwoni zepchnęli rywali do defensywy i szukali okazji do objęcia prowadzenia. W 70. minucie mocny strzał z dystansu oddał Piotr Zieliński, ale próba zawodnika Napoli była niecelna. Dziesięć minut później węgierska ekipa wykorzystała błędy indywidualne polskiej defensywy i rozegrała bardzo składną akcję, którą wykończył Daniel Gazdag, umieszczając piłkę w siatce. W kolejnej akcji Wojciech Szczęsny dosyć ryzykownie wyszedł na przedpole, powstrzymując szarżę Zsolta Nagy'ego. Twardo grający Węgrzy mocno zagęszczali strefę środkową, utrudniając Polakom budowanie groźnych akcji. W 85. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Arkadiusz Milik oddał celny strzał, jednak Denes Dibusz obronił to uderzenie. Węgrzy utrzymali korzystny rezultat do ostatniego gwizdka i zwyciężyli 2:1. Ta porażka mocno skomplikowała szanse reprezentacji Polski na rozstawienie w marcowych barażach do katarskiego mundialu. 

 

Polska - Węgry 1:2 (0:1)

Bramki: 61' Świderski - 37' Schafer, 80' Gazdag 

Polska: Szczęsny - Dawidowicz, Bednarek, Kędziora - Cash (46' Jóźwiak), Moder (46' Zieliński), Klich, Linetty (65' Frankowski), Puchacz (83' Płacheta) - Świderski, Piątek (65' Milik).

Węgry: Dibusz - Fiola, Lang, At. Szalai - Nego, A. Nagy (90' Vecsei), Schafer, Z. Nagy - Schon (72' Kiss), Ad. Szalai (89' Hahn), Varga (58' Gazdag).  

Żółte kartki: Klich, Cash, Puchacz, Kędziora - Schon, A. Nagy, At. Szalai, Gazdag

Sędzia: Tiago Martins