ATP Finals: zwycięstwo Miedwiediewa na zakończenie fazy grupowej
KeatingMedia.com.au

ATP Finals: zwycięstwo Miedwiediewa na zakończenie fazy grupowej

  • Dodał: Kamil Dembczyk
  • Data publikacji: 18.11.2021, 23:49

Zwycięstwem Daniiła Miedwiediewa (2. ATP) zakończyło się ostatnie spotkanie w grupie czerwonej turnieju ATP Finals. Drugi tenisista świata pokonał Jannika Sinnera (11. ATP) w trzysetowym meczu 6:0, 6:7(5), 7:6(8). Triumfem tym Danił potwierdził swoją świetną dyspozycję i zakończył zmagania grupowe z kompletem punktów. Warto podkreślić dobrą postawę Jannika Sinnera, który zagrał w turnieju dzięki kontuzji swojego rodaka, a mimo to zdołał wygrać jeden mecz.

 

Już przed rozpoczęciem meczu wiadome było, że Daniił Miedwiediew zajmie pierwsze miejsce w grupie czerwonej. Po zwycięstwie w pierwszym meczu dnia Alexandra Zvereva szansę na awans stracił Jannik Sinner, który wskoczył do turnieju za kontuzjowanego Matteo Berrettiniego. Do ostatniego meczu fazy grupowej ATP Finals zawodnicy mogli więc podejść bez zbędnego napięcia i stworzyć ciekawe widowisko. Daniił z Jannikiem na korcie spotkali się do tej pory dwukrotnie, a oba spotkania padły łupem bardziej utytułowanego Rosjanina.

 

Spotkanie lepiej rozpoczął Miedwiediew, przełamując Jannika już w pierwszym gemie, Rosjanin potwierdził przełamanie wygranym podaniem. Wspierany przez liczną publiczność Sinner nie ukrywał frustracji, gdy jego kolejne piłki lądowały w siatce lub leciały daleko w aut. Efektem błędów dwudziestolatka było kolejne przełamanie Daniła, który prowadził już 3:0. W czwartym gemie błędów nie ustrzegł się Miedwiediew, zakrył je jednak skutecznymi serwisami i utrzymał podanie. Jannik mimo ambitnej postawy nie potrafił poradzić sobie z wyżej notowanym rywalem, co doprowadziło do kolejnych break pointów. Daniił wykorzystał drugi z nich, przełamując rywala po raz trzeci. Drugi w rankingu ATP tenisista podkreślił swoją dominację potężnymi serwisami i wygrał pierwszego seta bez straty żadnego gema.

 

Na dobrą grę reprezentanta gospodarzy musieliśmy czekać do drugiej partii. Przy pierwszym podaniu drugiego seta szansę kolejnego breaka miał Rosjanin, jednak Jannik doprowadził do gry na przewagi i wygrał swojego pierwszego gema dzisiejszego wieczoru. Daniił w pewnym stylu utrzymał swoje podanie, podobnie uczynił Włoch, wygrywając trzeciego gema bez straty punktu. Wiele emocji przyniósł gem czwarty, po podwójnym błędzie serwisowym Miedwiediewa dwie szanse na zdobycie trzeciego gema miał Sinner, których jednak nie wykorzystał, popisał się jednak fantastycznymi returnami w grze na przewagi i ostatecznie przełamał rywala. Na odpowiedź Rosjanina nie musieliśmy długo czekać i w piątym gemie odrobił straty, wygrywając podanie rywala. W dalszej fazie seta dobrą skuteczność prezentowali obaj zawodnicy i utrzymywali swoje podania. Większe emocje przyniósł gem dziewiąty, po trwającej cztery wymiany grze na przewagi, ku radości turyńskiej publiczności Sinner nie doprowadził do przełamania, stan seta wskazywał 5:4 dla Włocha. Kolejne dwa gemy zakończyły się wygranymi do zera zawodników podających, następnie mimo małych problemów swoje podanie wygrał Miedwiediew i doprowadził do tie-breaka.  W nim rywale zdobywali punkt za punkt, a żaden z nich nie chciał odpuścić ani na moment. Pierwszy przed szansą skończenia meczu stanął Jannik Sinner, który nie popełnił błędu i konieczne było zagranie trzeciej partii.

 

Trzeciego i zarazem ostatniego seta od pewnego utrzymania podania rozpoczął Miedwiediew, podobnie uczynił zmotywowany powodzeniem z drugiego seta Sinner. Pierwsze break-pointy przyniósł gem czwarty - Daniił wykorzystał chwilę słabości Jannika i stanął przed szansą przełamania podczas gry na przewagi. Sztuka ta nie udała mu się i po chwili musiał uznać wyższość rywala. To, co chwilę wcześniej nie udało się Rosjaninowi, z powodzeniem wykonał Sinner i to on po pięciu gemach miał przewagę przełamania. Włoch wygrał kolejnego gema bez straty punktu, a Rosjanin prezentował się coraz gorzej, zdołał jednak utrzymać kolejne podanie. W ósmym gemie Jannik popełniał błędy podobne do tych, z seta pierwszego. W efekcie został przełamany, a następnie po bezbarwnej grze przegrał podanie rywala do zera. Włoch nie pozostawał dłużny rywalowi i również serwując, nie oddał mu żadnego punktu. Obaj zawodnicy utrzymali swoje podanie, a drugi tego wieczoru tie-break stał się faktem. W ostatni gem spotkania lepiej wszedł Rosjanin, prowadząc przed zmianą stron 4:2. Chwilę później do głosu doszedł Sinner i to on stanął przed szansą zakończenia meczu, której jednak nie wykorzystał i jasne było, że będziemy grać na przewagi. Pierwszego match balla nie wykorzystał również Miedwiediew. Przy wyniku 9:8 popisał się jednak fantastycznym winnerem i po długim meczu dopisał kolejne punkty do tabeli.

 

Daniił Miedwiediew [2] (RUS) - Jannik Sinner [11] (ITA) - 6:0, 6:7(5), 7:6(8)

Kamil Dembczyk

Uczęszczam do IV Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie i stąd też pochodzę. Od wielu lat jestem wielkim fanem żużla, pasjonuję się również tenisem, koszykówką, skokami narciarskimi, F1, a także wieloma innymi dyscyplinami. Poza sportem interesuję się geografią, uwielbiam wyprawy w góry.