Premier League: wtorkowe emocje z ligą angielską!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 30.11.2021, 23:11

Przerwa od jednej z najlepszych lig świata nie trwała zbyt długo. We wtorkowy wieczór odbyły dwa spotkania - Newcastle United podejmowało Norwich City, natomiast w drugim meczu Leeds United mierzyło się z Crystal Palace. Na St. James' Park mecz zakończył się remisem 1:1, a bramki strzelali Calum Wilson oraz Teemu Pukki. Na Elland Road do końca meczu widniał remis bezbramkowy, ale w doliczonym czasie gry Raphinha zdobył zwycięską bramkę z rzutu karnego.

 

Newcastle United - Norwich City 1:1 (0:0)

Bramki: 60' (k.) Wilson - 79' Pukki

Czerwona kartka: 9' Clark

 

Spotkanie na St. James' Park było bardzo ważne dla tych drużyn, gdyż oba zespoły okupowały dwa miejsca strefie spadkowej. Niestety dla kibiców popularnych Srok ten mecz rozpoczął się najgorzej jak mógł. Już w 9. minucie boisko musiał opuścić Ciaran Clark, który popełnił okropny faul, przez co ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Mimo to pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, gdy w 20. minucie Joelinton posłał potężne uderzenie zza pola karnego, co sprawiło sporo problemów golkiperowi Kanarków. Pod koniec pierwszej połowy ekipa gości w końcu skorzystała z tego, że grają z przewagą i przycisnęła rywali. Efektem tego była akcja w doliczonym czasie gry, gdy Christos Tzolis oddał niebezpieczny strzał, ale Martin Dubravka był na posterunku.

 

Druga połowa rozpoczęła się mozolnie i nic szczególnego się nie działo, aż gdy w 58. minucie piłkarz gości zagrał piłkę ręką, przez co główny arbiter spotkania po konsultacji z VAR zdecydował się podyktować rzut karny. Do piłki podszedł Calum Wilson, który zamienił ten stały fragment gry na bramkę! Spodziewano się, że strata goli rozbudzi bardziej Norwich, lecz goście grali bez pomysłu i bez polotu. Wszystko zmieniło się, gdy wybiła 79. minuta. Po małym odbijaniu piłki w polu karnym gości, do wybitej piłki dopadł Pukki, który huknął z jedenastu metrów w samo okno i wyrównał wynik spotkania! Pod koniec meczu Pierre Lees Melou miał idealną okazję na zdobycie zwycięstwa dla swojej drużyny, ale przegrał pojedynek sam na sam z Dubravką. Po sześciu doliczonych minutach mecz dobiegł końca i obie ekipy podzieliły się punktami. 

 

Leeds United – Crystal Palace 1:0 (0:0)

Bramki: 90+3' Raphinha

 

Początek spotkania na Elland Road mógł bardzo podobać się widzom, gdyż obie drużyny wymieniały się groźnymi akcjami do momentu, gdy gospodarze przejęli inicjatywę w spotkaniu. W 15. minucie Adam Forshaw znalazł sobie miejsce do oddania strzału zza pola karnego i piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. W 22. minucie nadeszła odpowiedź od podopiecznych Patricka Vieiry, gdy Jeffrey Schlupp minął dwóch rywali i oddał groźny strzał, ale uderzenie powędrowało obok bramki. Niestety, spotkanie zamieniło się w pewnym momencie w festiwal fauli, co zaszkodziło widowisku. Widowisku, którego pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

 

Druga odsłona tego spotkania rozpoczęła się od świetnej okazji Rodrigo, który w 53. minucie uderzył tuż obok lewego słupka. Tempo tego spotkania znacznie spadło w porównaniu do pierwszej połowy i większość akcji miały miejsce w środku pola. W 75. minucie Wilfried Zaha dośrodkował w pole karne idealnie na głowę Christiana Benteke, lecz ten pomylił się w tak dobrej sytuacji. Obie drużyny walczyły ile sił, aby zdobyć zwycięską bramkę i taka okazja przydarzyła się dla gospodarzy, gdy w doliczonym czasie gry zyskali rzut karny, którego na gola zamienił Raphinha! Widokiem cieszących się podopiecznych Marcelo Bielsy sędzia Kevin Friend zakończył to spotkanie. 

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.