Liga Mistrzów EHF: zwycięska passa Vive zakończyła się w Paryżu
Materiały biura prasowego PGNiG Superligi

Liga Mistrzów EHF: zwycięska passa Vive zakończyła się w Paryżu

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 02.12.2021, 22:21

W hitowym starciu 9. kolejki Ligi Mistrzów EHF szczypiorniści Łomży Vive Kielce rywalizowali na wyjeździe z Paris Saint-Germain Handball. Potyczka dwóch czołowych drużyn Starego Kontynentu była pełna walki i zakończyła się wygraną mistrzów Francji 32:27. Przegrana w Paryżu zakończyła serię siedmiu zwycięstw kielczan w fazie grupowej elitarnych rozgrywek. 

 

Paryski zespół dosyć szybko przejął inicjatywę w czwartkowej konfrontacji. Dzięki kilku skutecznym interwencjom Vincenta Gerarda oraz dobrej postawie w ataku szczypiorniści PSG zbudowali wyraźną przewagę. W 3. minucie wskutek dynamicznej akcji wykończonej przez Nikolę Karabaticia mistrzowie Francji prowadzili 3:0. Kielczanie mieli spore problemy ze zdobywaniem bramek, a po rzucie karnym wykorzystanym przez Mikkela Hansena przewaga gospodarzy wzrosła do czterech trafień (5:1). Miejscowi utrzymywali korzystny rezultat, a w 12. minucie dzięki celnemu rzutowi przez całe boisko Vincenta Gerarda na tablicy wyników widniał rezultat 8:4 dla paryżan. Później mistrzowie Polski dążyli do odrobienia strat, ale nie potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali. Po trafieniu Mikkela Hansena z siódmego metra przewaga "Les Parisiens" była bardzo wyraźna (13:7). W kolejnym fragmencie zmotywowani mistrzowie Polski dobrze prezentowali się w ofensywie, rzucając kilka bramek z rzędu. W 25. minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Alexa Dujszebajewa różnica stopniała do jednego trafienia (13:12). Końcówka pierwszej połowy była niezwykle zacięta, ale to gospodarze schodzili na przerwę, prowadząc 16:14.   

 

Na początku drugiej części ekipa prowadzona przez Talanta Dujszebajewa utrzymywała kontakt z przeciwnikami. Wskutek efektownego rzutu Szymona Sićko na tablicy wyników widniał rezultat 17:16 dla PSG. W 35. minucie po ataku Tomasza Gębali na Nedima Remiliego sędziowie ukarali kluczowego zawodnika kieleckiej defensywy czerwoną kartką. Później reprezentanci PGNiG Superligi próbowali wyrównać stan rywalizacji, lecz gospodarze utrzymywali minimalną przewagę. W 41. minucie mistrzowie Francji wykorzystali nieudaną akcję Vive i dzięki rzutowi Benoita Kounkouda prowadzili 23:20. W kolejnym fragmencie polska drużyna miała kłopoty ze sforsowaniem defensywy przeciwników, którzy powiększyli różnicę do czterech trafień (25:21). Żółto-biało-niebiescy popełnili kilka prostych błędów w ataku pozycyjnym, a podopieczni Raula Gonzaleza bezlitośnie to wykorzystali. W 54. minucie po bramce Kamila Syprzaka na tablicy wyników widniał rezultat 29:24. Gospodarze utrzymali przewagę do ostatniej syreny i zwyciężyli 32:27. Kielecka ekipa przegrała pierwszy mecz w Lidze Mistrzów EHF od 16 września, gdy uległa na wyjeździe Dynamu Bukareszt. Pomimo tej porażki mistrzowie Polski utrzymali pozycję lidera grupy B. 

 

W następnej kolejce Paris Saint-Germain Handball podejmie FC Barcelonę (9 grudnia, 20:45). Natomiast szczypiorniści Łomży Vive Kielce zagrają na wyjeździe z FC Porto (9 grudnia, 20:45).

 

Paris Saint-Germain Handball - Łomża Vive Kielce 32:27 (16:14)

Paris Saint-Germain Handball: Gerard 1, Genty - Hansen 7, Remili 6, Syprzak 5, L. Karabatić 3, Steins 2, Kounkoud 2, Grebille 2, Keita 1, Sole 1, N. Karabatić 1, Prandi 1, Ntanzi, Kristopans, Toft Hansen. 

Łomża Vive Kielce: Wolff, Kornecki - Sićko 5, Nahi 5, Kulesz 4, A. Dujszebajew 3, Olejniczak 2, Karalek 2, Karacić 1, Tournat 1, Vujović 1, Moryto 1, Gudjonsson 1, Thrastarson 1, Gębala, Sanchez-Migallon.