Premier League: Manchester United pokonuje Arsenal po fantastycznym spotkaniu!
gordonflood.com/Flickr

Premier League: Manchester United pokonuje Arsenal po fantastycznym spotkaniu!

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 02.12.2021, 23:12

Jak za starych dobrych czasów! W meczu 14. kolejki Premier League kapitalne widowisko stworzyli zawodnicy Manchesteru United i Arsenalu. Oba zespoły zagrały jak za swoich najlepszych czasów, jednak trzy punkty zostają na Old Trafford po zwycięstwie gospodarzy 3:2. Dzięki zwycięstwu piłkarze aktualnego wicemistrza Anglii zbliżyli się do swojego czwartkowego rywala na dystans dwóch „oczek”.

 

Choć to piłkarze „Czerwonych Diabłów” lepiej weszli w sezon, to do czwartkowego spotkania przystępowali tracąc do londyńczyków pięć punktów. Gracze z Old Trafford nie potrafią systematycznie punktować – zdarza im się bardzo dobre spotkanie (zwycięstwo 3:0 z Tottenhamem na wyjeździe) przeplatać z kiepskimi meczami (porażki z City oraz Watfordem). Arsenal z kolei po bardzo niemrawym początku obecnie jest jedną z lepszych drużyn w Premier League. W ostatnich 10 spotkaniach podopieczni Mikela Artety schodzili pokonani tylko raz. To zwiastowało olbrzymie emocje w czwartkowym spotkaniu. 

 

Od pierwszych minut można było dostrzec wysokie tempo rozgrywania meczu. Podobać się mogła zwłaszcza postawa gości, którzy stosowali bardzo wysoki pressing wobec piłkarzy United. To spowodowało, że piłkarze z Old Trafford mieli problemy z wyjściem z własnego pola karnego. Piłkarze Arsenalu z kolei swoją przewagę z pierwszych minut udokumentowali bramką, zdobytą w dość kuriozalnych okolicznościach. Po rzucie rożnym gości na boisko upadł i zwijał się z bólu David de Gea. Prowadzący spotkanie Martin Atkinson pozwolił jednak gościom w dalszym ciągu przeprowadzić akcję, która zakończyła się strzałem Emile Smith Rowe’a do bramki. Początkowo arbiter nie uznał bramki młodego pomocnika Arsenalu, jednak po udzieleniu pomocy medycznej golkiperowi United nastąpiła konsultacja sędziego z wozem VAR. Finalnie okazało się, że bramkarz drużyny z Manchesteru doznał urazu wskutek … kontaktu z kolegą z drużyny, wobec czego bramka została zdobyta prawidłowo. Piłkarze „Czerwonych Diabłow” protestowali, jednak musieli pogodzić się z tym, że będą musieli gonić wynik. Strata bramki mocno pobudziła piłkarzy Michaela Carricka (ogłoszony w poniedziałek szkoleniowcem Ralf Rangnick nie mógł jeszcze poprowadzić drużyny z ławki rezerwowych), którzy chwilę później mogli wyrównać. Do przewrotki w polu karnym gości składał się Cristiano Ronaldo, jednak w ostatniej chwili tor lotu piłki zmierzającej na nogę Portugalczyka zmienił Ben White. Pomimo upływającego czasu po zawodnikach obu drużyn nie było widać zmęczenia, a spotkanie mogło się podobać. Ciężar gry przenoszony był błyskawicznie spod jednego pola karnego pod drugie. W końcowych fragmentach pierwszej połowy spotkania optyczną przewagę osiągnęli gospodarze, jednak nie potrafili stworzyć realnego zagrożenia pod bramką Aarona Ramdale’a. Strzałami spoza pola karnego próbowali m. in. Bruno Fernandes i Harry Maguire, jednak ich strzały pewnie bronił golkiper „Kanonierów”. Anglik skapitulował jednak tuż przed przerwą po strzale Portugalczyka. Do przerwy zatem oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym, co zwiastowało drugi akt tego kapitalnego spektaklu po przerwie.

 

Druga część spotkania mogła zacząć się od mocnego uderzenia, jednak strzał któregoś z zawodników kapitalnie zatrzymał de Gea. Chwilę później wykazał się jego vis a vis, który zatrzymał strzał Ronaldo z ostrego kąta. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki dopiął jednak swego siedem minut po wznowieniu gry, wykańczając płaskie podanie Rashforda. Radość kibiców na Old Trafford nie trwała jednak długo, bowiem trzy minuty później na tablicy widniał remis za sprawą trafienia Odegaarda. W kolejnych minutach tempo meczu nieco osłabło, co nie znaczy że nie działo się nic. Swoją szansę na gola miał m. in. Pierre-Emerick Aubameyang, jednak jego strzał zdołał odbić golkiper gospodarzy. Na nieco ponad 20 minut przed końcem spotkania po raz kolejny arbiter skorzystał z konsultacji z wozem VAR. W polu karnym Arsenalu Odegaard powalił Freda, jednak Martin Atkinson nakazał grać dalej. Dopiero w momencie otrzymania informacji o ewentualnym faulu przerwał grę, podszedł do monitora i po zapoznaniu się z powtórką podyktował rzut karny dla „Czerwonych Diabłów”. Piłkę na 11. metrze ustawił Ronaldo i pewnie pokonał golkipera „Kanonierów”. Podopieczni Mikela Artety nie ustawali w próbach wyrównania, jednak w bramce gospodarzy fantastycznie spisywał się De Gea, który fenomenalnie wybronił sytuacyjne uderzenie Aubameyanga. W końcowych minutach trwał cios za cios, jednak kibice zgromadzeni na Old Trafford nie obejrzeli więcej bramek w tym kapitalnym spotkaniu.

 

Zwycięstwo drużyny z czerwonej części Manchesteru spowodowało, że awansowała ona na siódme miejsce w ligowej tabeli, tracąc 2 „oczka” do czwartkowego rywala. Arsenal pozostał na piątej pozycji, tracąc do liderującej Chelsea 10 punktów.

 

Manchester United – Arsenal 3:2 (1:1)

Bramki: 44’ Fernandes, 52’, 70’ (k.) Ronaldo - 13’ Smith Rowe, 55’ Odegaard

Manchester Utd: de Gea – Dalot, Lindelof, Maguire, Telles – McTominay, Fred, Fernandes (90’ van de Beek)– Sancho, Ronaldo (89’ Matrial), Rashford (79’ Lingard)

Arsenal: Ramsdale – Tomiyasu, White, Gabriel, Tavares – Mrtinelli, Partey, Elneny, Smith Rowe (70’ Saka) – Odegaard (80’ Nketiah), Aubameyang (80’ Lacazette)

Żółte kartki: McTominay

Sędzia: Martin Atkinson