La Liga: sensacyjna porażka Atletico na własnym stadionie!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 04.12.2021, 20:25

W ramach 16. kolejki La Liga czwarte w tabeli Atletico Madryt podejmowało na własnym stadionie RCD Mallorce. Pomimo przeważania przez większość spotkania Los Colchoneros ponieśli zaskakującą porażkę, a katem podopiecznym Diego Simeone okazał się Takefusa Kubo.

 

Jak można się było spodziewać, gospodarze tego spotkania dominowali od początku nad rywalem. Kłopotem dla Diego Simeone okazała się dość szybka kontuzja Stefana Savicia, przez co argentyński trener został zmuszony do przeprowadzenia zmiany. Nie pomagał też fakt, iż goście grali dość agresywnie. Mimo to Atletico grało swoje i próbowało składnymi akcjami zaskoczyć rywala.

 

Rywal jednak nie odpuszczał i podopieczni Luisa Garcii w końcu zaczęli zagrażać bramce Jana Oblaka. W 28. minucie Abdon Prats dostał dobre podanie i uderzył z dystansu, lecz jego strzał minął prawy słupek bramki gospodarzy. Gdyby piłka zmierzała w światło bramki, prawdopodobnie bylibyśmy świadkami spektakularnej bramki. W 34. minucie poszło kolejne ostrzeżenie od Los Bermellones. Kang-In Lee znalazł sobie sporo miejsca w polu karnym i oddał niezły strzał, lecz golkiper drużyny Diego Simeone stał na posterunku. Mimo dość pokaźnej połowy pod względem sytuacji, skończyła się ona bezbramkowym remisem.

 

W drugiej części tego spotkania Atletico Madryt ruszyło na rywala, lecz przypominało to bicie głową w mur. W akcjach podopiecznych Diego Simeone brakowało polotu oraz zamknięcia akcji. Dopiero w 68. minucie Angel Correa dograł do Matheusa Cunhy, który zawodowo wykończył akcję i wyprowadził swoją drużynę na upragnione prowadzenie. Strzelec bramki chwilę później opuścił boisko z decyzji swojego trenera, który postanowił wpuścić Vrsaljko, gracza nastawionego na defensywę. 

 

Drużyna z Majorki postanowiła nie składać broni. W 81. minucie uzyskała rzut wolny, z którego padła wyrównująca bramka. Do piłki dopadł Franco Russo, który wywalczył sobie pozycję i strzelił do bramki tuż obok lewego słupka! Wyrównująca bramka dała sporego kopa gościom, którzy uwierzyli w zwycięstwo. Wiara w swoje możliwości bardzo często popłaca i tak też było w tym przypadku. W doliczonym czasie gry Takefusa Kubo, który jest graczem wypożyczonym z Realu Madryt otrzymał podanie po bardzo ładnej akcji i umieścił piłkę w siatce na wagę zwycięstwa! Tuż przed końcem spotkania remis na nodze miał Joao Felix, lecz strzał Portugalczyka powędrował nad poprzeczką i chwilę później arbiter zakończył to spotkanie!

 

Atletico Madryt - RCD Mallorca 1:2 (0:0)

Bramki: 68' Cunha - 81' Russo, Kubo 90+1'

Atletico: Oblak - Llorente, Savic (11' Hermoso), Felipe, Renan Lodi - Correa (71' Suarez), Kondogbia, De Paul (60' Joao Felix), Koke - Cunha (71' Vrsaljko), Griezmann (60' Lemar)

Mallorca: Reina - Maffeo, Valjent, Russo, Costa - Ruiz de Galarreta (74' Battaglia), Baba - Sanchez (74' Kubo), Lee, Rodriguez - Prats (74' Angel)

Żółte kartki: Felipe, Renan Lodi - Ruiz de Galarreta, Pablo Maffeo, Iddrisu Baba, Valjent, Reina

Sędzia: Juan Munuera

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.