Piłka ręczna - MŚ kobiet: mistrzynie olimpijskie nie pozostawiły złudzeń Polkom
Paweł Bejnarowicz - ZPRP

Piłka ręczna - MŚ kobiet: mistrzynie olimpijskie nie pozostawiły złudzeń Polkom

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 09.12.2021, 22:01

W pierwszym meczu fazy zasadniczej hiszpańskich mistrzostw świata piłkarek ręcznych reprezentantki Polski mierzyły się z Francuzkami. Mistrzynie olimpijskie z Tokio zdominowały polską drużynę i zwyciężyły 26:16. Wskutek tej porażki podopieczne Arne Senstada straciły szanse na awans do najlepszej "8" światowego czempionatu. 

 

Francuskie szczypiornistki rozpoczęły turniej w Hiszpanii od trzech pewnych zwycięstw w fazie grupowej i przystępowały do potyczki z Polkami w roli zdecydowanych faworytek. W początkowej fazie spotkania w Granollers trwała zacięta walka, a żadna z drużyn nie potrafiła zbudować choćby dwubramkowej przewagi. Później nasze reprezentantki miały problemy ze skutecznością i "Trójkolorowe" błyskawicznie odskoczyły. W 8. minucie po trafieniu Oceane Sercien-Ugolin aktualne mistrzynie olimpijskie prowadziły 6:3. W kolejnych akcjach Adrianna Płaczek zanotowała kilka dobrych interwencji, a po skutecznym rzucie z ostrego kąta Dagmary Nocuń różnica stopniała do jednej bramki (6:5). Później podopieczne Arne Senstada popełniły kilka prostych błędów, a Francuzki skrzętnie to wykorzystały. Po kontrataku wykończonym przez Lucie Grenier francuska ekipa prowadziła 9:5. W 18. minucie wskutek rzutu karnego wykorzystanego przez Tamarę Horacek różnica wzrosła do sześciu bramek (12:6). Po szybkich atakach zakończonych trafieniami Oktawii Płomińskiej i Magdy Balsam nasze zawodniczki doprowadziły do wyniku 12:8. W końcówce pierwszej części Polki nie potrafiły pójść za ciosem, a faworyzowane Francuzki schodziły na przerwę, prowadząc 14:9. 

 

Na początku drugiej połowy reprezentantki Polski dążyły do odrobienia strat, lecz podopieczne Oliviera Krumbholza konsekwentnie utrzymywały kilkubramkową przewagę. W 35. minucie po dynamicznym wejściu Grace Zaadi francuski zespół prowadził 17:11. Później Polki nie potrafiły sforsować defensywy przeciwniczek. Ataki mistrzyń olimpijskich były niezwykle dynamiczne, co pozwalało na powiększanie różnicy. W 42. minucie dzięki celnemu rzutowi Allison Pineau na tablicy wyników widniał rezultat 21:12. W kolejnych akcjach tempo gry nieco spadło, a obie ekipy popełniały wiele prostych błędów. Ekipa prowadzona przez Arne Senstada próbowała zniwelować różnicę i w 53. minucie po trafieniu Dagmary Nocuń doprowadziła do rezultatu 23:15. W 57. minucie po pięknej asyście Cleopatre Darleux i rzucie Pauletty Foppy przewaga Francuzek wzrosła do dziesięciu bramek (26:16). Takim też wynikiem zakończyła się czwartkowa konfrontacja, w której "Trójkolorowe" zanotowały czwarte zwycięstwo podczas trwających mistrzostw. Porażka z mistrzyniami olimpijskimi pozbawiła polskie szczypiornistki jakichkolwiek szans na awans do ćwierćfinału hiszpańskiego turnieju.  

 

W następnym meczu mistrzostw świata 2021 Francuzki zagrają z Serbkami (11 grudnia, 18:00). Natomiast Polki zmierzą się z Słowenkami (11 grudnia, 20:30). 

 

Francja - Polska 26:16 (14:9)

Francja: Glauser, Darleux - Foppa 5, Toublanc 4, Pineau 3, Zaadi 3, Sercien-Ugolin 3, Nocandy 2, Niakate 2, Horacek 1, Ahanda 1, Granier 1, Eze Minko 1, Valentini, Edwige, Lassource. 

Polska: Płaczek, Maliczkiewicz, Zima - Nocuń 3, Roszak 3, Balsam 3, Zimny 2, Achruk 2, Płomińska 1, Rosiak 1, Kobylińska 1, Matuszczyk, Gęga, Górna, Szarawaga, Nosek.