Badminton - MŚ: w finałach już tylko Azja
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 18.12.2021, 22:13
Dwa brązowe medale wywalczone przez Andersa Antonsena oraz Kima Astrupa i Andersa Rasmussena to cały dorobek europejskiego badmintona na mistrzostwach świata rozgrywanych w Huelvie. Do finałów awansowali tylko Azjaci.
Anders Antonsen okazał się kolejną ofiarą grającego w Huelvie badminton absolutnie perfekcyjny Kean Yew Loh. Singapurczyk jest objawieniem tego tygodnia, wyeliminował wielu wyżej notowanych rywali, w tym mistrza olimpijskiego Viktora Axelsena. Dziś problemy z broniącym srebra z 2019 roku miał tylko w pierwszym secie, którego wygrał na przewagi. W drugim był już zdecydowanie lepszy. O tytuł mistrzowski zagra z Kidambi Srikanthem, który w bratobójczym pojedynku pokonał Lakyshę Sen.
Tai Tzu Ying po finale olimpijskim, awansowała do decydującego meczu mistrzostw świata. To, co nie udawało się przez wiele lat tej znakomitej zawodniczce, w roku 2021 wykonała podwójnie. To będzie jej pierwszy medal mistrzowski, tak jak ten z Tokio był pierwszym olimpijskim. Tajwanka zrewanżowała się za finał olimpijski, w długim boju pokonując He Bingjiao. Rywalką Tzu Ying będzie jutro Akane Yamaguchi. Japonka po raz pierwszy zagra w finale imprezy mistrzowskiej, dziś w dwóch setach dość szczęśliwie pokonała inną Chinkę, Zhang Yiman, dla której brąz to największy sukces w dotychczasowej karierze.
W męskim deblu liczyliśmy na wygraną Duńczyków Kima Astrupa i Andersa Rasmussena. Jednakże po blisko godzinie zaciętej gry lepsi okazali się niżej nieco notowani Jiting He i Qing Tan. W finale rywalami Chińczyków będą Takuro Hoki i Yugo Kobayashi. Japończycy w najbardziej jednostronnym meczu dzisiejszych półfinałów okazali się zdecydowanie lepsi od Ong Yew Sin i Teo EE Yi z Malezji.
Mayu Matsuotomo i Wakana Nagahara nie obronią tytułu mistrzowskiego wywalczonego dwa lata temu w Bazylei. Dziś musiały uznać wyższość rozstawionych z jedynką Qingchen Chen i Yifan Jia. Chinki za rywalki będą miały Lee Sohee i Seunghwan Shin, które w koreańskim półfinale pokonały po blisko 70 minutach gry Kim Soyeong i Kong Heeyong.
Japończycy mają szansę na mistrzostwo świata także w mikście. Yuta Watanabe i Arisa Higashino po brązowym medalu dwa lata temu i porażce w Tokio, doczekali się wreszcie finału jednej z najważniejszych imprez roku. W półfinale pokonali wysoko swoich rodaków, Kyohei Yamashita i Naru Shinova, którzy i tak półfinał mogą uważać za życiowy sukces. O złoto powalczą Japończycy z Dechapol Puavaranaurokh i Sapsiree Taerattanachai. Tajlandczycy przegrali co prawda pierwszego seta z Tang Chun Man i Tse Ying Suet, ale w kolejnych dwóch byli wyraźnie górą.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.