NBA: Warriors pokonali Suns w meczu na szczycie
Celebs Journey/flickr.com

NBA: Warriors pokonali Suns w meczu na szczycie

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 26.12.2021, 08:30

W pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia niezwykle wartościową wygraną w meczu na szczycie odnieśli Golden State Warriors. Zwycięstwo po ciężkim boju zdołali odnieść również Milwaukee Bucks.

 

Milwaukee Bucks - Boston Celtics

 

W sobotni wieczór Milwaukee Bucks podejmowali Boston Celtics. Mistrzowie z ubiegłego sezonu byli dość wyraźnym faworytem, zwłaszcza, że po przerwie spowodowanej chorobą do gry wracał Giannis Antetokounmpo. Mimo to mecz znacznie lepiej rozpoczęli Celtics, którzy w pierwszej kwarcie odskoczyli rywalom na 13 punktów. Olbrzymia w tym zasługa Jaylena Browna, który w samej pierwszej części gry zdobył aż 14 punktów. Bardzo spokojnie mecz rozpoczął za to wspomniany dwukrotny MVP, który potrzebował czasu, aby wejść na swój optymalny poziom. W drugiej kwarcie gospodarze znacznie poprawili swoją grę, jednak wciąż lepiej wyglądali ich rywale, którzy odskoczyli o kolejne dwa punkty. Po zmianie stron role na parkiecie całkowicie się odwróciły, a fani mogli obejrzeć niezwykle widowiskową trzecią kwartę, w której padł wynik 43:32 dla Bucks. Przed ostatnią częścią gry gospodarze tracili więc do rywali jedynie cztery punkty. Gracze z Milwaukee gonili rywali do samego końca i ostatecznie dopięli swego 30 sekund przed końcem spotkania. Rzut za trzy trafił wówczas Wesley Matthews. Po chwili miejscowi dobrze zagrali w obronie, a rywale musieli uciekać się do błyskawicznego faulu. Na linii osobistych stanął Khris Middleton, który skutecznie wykorzystał rzuty osobiste i ustalił wyniku meczu na 117:113.

 

Phoenix Suns - Golden State Warriors

 

Chwilę po zakończeniu meczu w Milwaukee rozpoczęło się spotkanie na szczycie. W Phoenix miejscowi Suns podejmowali Golden State Warriors. Był to mecz nie tylko dwóch najlepszych drużyn konferencji zachodniej, ale i całej ligi. Wobec kilku absencji w zespole z Oakland faworytem spotkania wydawali się być gospodarze. Mecz rozpoczął się od dość wyrównanej gry, w której żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie wyraźnej przewagi. W pierwszej kwarcie nieznacznie lepsi okazali się Warriors, którzy w dużej mierze prowadzili dzięki jedenastu punktom Stephena Curry'ego. W drugiej części gry gospodarze zdołali jednak zewrzeć szyki w obronie i znacznie poprawić grę w ataku, dzięki czemu nie tylko odrobili straty, ale zdołali objąć prowadzenie i do szatni schodzili z wynikiem 62:58. Rywalizacja przez niemal całą drugą połowę była bardzo zacięta, a żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć rywalom. Wszystko wyjaśniło się w ostatnich trzech minutach spotkania. Wtedy to gracze Suns zdecydowanie się pogubili, popełniając kilka niefrasobliwych strat i podejmując kilka złych decyzji rzutowych. Po drugiej stronie parkietu świetnie zaprezentował się za to Otto Porter Jr., który zdobył siedem punktów z rzędu i zapewnił swojej ekipie zwycięstwo. Dzięki tej wygranej Golden State Warriors odzyskali prowadzenie w tabeli konferencji zachodniej.

 

Wyniki:

 

New York Knicks - Atlanta Hawks 101:87 (30:21, 31:30, 20:15, 20:21)

Julius Randle 25pkt/12zb/3as - John Collins 20pkt/8zb/3as

Milwaukee Bucks - Boston Celtics 117:113 (22:35, 25:27, 43:32, 27:19)

Giannis Antetokounmpo 36pkt/12zb/5as - Jason Tatum 25pkt/9zb/4as

Phoenix Suns - Golden State Warriors 107:116 (27:33, 35:25, 22:26, 23:32)

Chris Paul 21pkt/6zb/8as - Stephen Curry 33pkt/4zb/6as

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.