Skoki narciarskie - TCS: zwycięstwo Kobayashiego w Ga-Pa, Polacy przeciętnie
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 01.01.2022, 15:56
Koncert Ryoyu Kobayashiego trwa! W noworocznych zawodach w Garmisch-Partenkirchen japoński skoczek okazał się najlepszy, wyprzedzając Markusa Eisenbichlera oraz Lovro Kosa. Kolejny przeciętny konkurs zaliczyli Polacy, bowiem tylko dwóch naszych skoczków zdobyło punkty. Piotr Żyła zajął 11. miejsce, natomiast Jakub Wolny uplasował się w trzeciej dziesiątce.
Dotychczasowe wyniki osiągane przez Biało – Czerwonych są niezwykle przeciętne. Dość powiedzieć, że w czołowej „10” klasyfikacji Pucharu Świata nie ma żadnego z naszych reprezentantów. Ze względu na to, że Polacy bardzo słabo zaprezentowali się w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni, cały cykl nad Wisłą należy uznać już na straty. Fani w całej Polsce liczyli, że w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen z udziałem 6 zawodników z naszego kraju nastąpi „nowe rozdanie” i nasi zawodnicy wrócą do swojej nominalnej dyspozycji, którą zachwycaliśmy się w ostatnich latach.
Pomimo olbrzymich nadziei, do drugiej serii awansowało zaledwie dwóch Polaków. Swój pojedynek pewnie zwyciężył Piotr Żyła, który w swojej parze pokonał Felixa Hoffmana i na półmetku rywalizacji zamykał pierwszą dziesiątkę zawodów. Miłą niespodziankę sprawił Jakub Wolny, któremu dosyć niespodziewanie skok na 127. metr pozwolił pokonać solidnego Manuela Fettnera z Austrii i na półmetku zawodów zajmował 27. pozycję, wspólnie z dwoma innymi zawodnikami. Niestety dla kibiców konkurs dla Dawida Kubackiego, Pawła Wąska, Andrzeja Stękały oraz Kamila Stocha zakończył się już po pierwszej serii. Boli zwłaszcza postawa naszego mistrza z Zębu, który skoczył zaledwie 118 metrów i zajął miejsce dopiero pod koniec piątej dziesiątki.
Po pierwszej serii prowadził Ryoyu Kobayashi, który wyprzedzał Markusa Eisenbichlera oraz Mariusa Lindvika. Na uwagę zasługiwała także postawa Słoweńców, którzy po wpadce w Oberstdorfie tutaj znajdowali się wysoko na półmetku rywalizacji. Nieco słabiej w pierwszej serii skoczył lider Pucharu Świata, Karl Geiger, który zajmował ósmą pozycję.
Skaczący jako jeden z pierwszych w drugiej serii Jakub Wolny poprawił się w stosunku do inaugurującej próby o 5,5 metra, co pozwoliło mu awansować o kilka pozycji i finalnie zakończyć zawody na 23. miejscu. Piotr Żyła z kolei w serii finałowej uzyskał 131 metrów, co nie pozwoliło mu utrzymać niezłej pozycji na półmetku zawodów i finalnie zajął miejsce na początku drugiej dziesiątki.
Niesamowity progres zanotował w drugiej serii Halvor Egner Granerud. Dominator poprzedniego sezonu po słabszym pierwszym skoku plasował się w trzeciej dziesiątce, jednak finałowy skok na odległość 140,5 metra pozwoliło mu awansować aż o 14 pozycji. Zwycięzcą został Kobayashi, który skokiem 135,5 metrowym przypieczętował zwycięstwo w konkursie, wyprzedzając na podium Eisenbichlera oraz sensacyjnego Lovro Kosa ze Słowenii.
Dzięki zwycięstwu w drugim konkursie Japończyk umocnił się na prowadzeniu w Turnieju Czterech Skoczni. Dodatkowo zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni objął także prowadzenie w klasyfikacji cyklu Pucharu Świata, wyprzedzając Karla Geigera.
Wyniki konkursu w Garmisch-Partenkirchen:
1. Ryoyu Kobayashi (JPN) - 291,2 pkt
2. Markus Eisenbichler (GER) - 291,0 pkt
3. Lovro Kos (SLO) - 286,0 pkt
4. Marius Lindvik (NOR) - 283,7 pkt
5. Jan Hoerl (AUT) - 274,9 pkt
6. Yukiya Sato (JPN) - 269,7 pkt
7. Karl Geiger (GER) - 265,0 pkt
8. Halvor Egner Granerud (NOR) - 264,2 pkt
.............
11. Piotr Żyła (POL) – 262,0 pkt
23. Jakub Wolny (POL) – 246,5 pkt
35. Andrzej Stękała (POL) – 118,0 pkt
35. Paweł Wąsek (POL) – 118,0 pkt
39. Dawid Kubacki (POL) - 115,7 pkt
47. Kamil Stoch (POL) – 100,5 pkt