Pekin 2022 - co nas czeka za miesiąc (1): 4 lutego

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 04.01.2022, 10:04

Już dokładnie za miesiąc, 4 lutego, zapłonie w Pekinie znicz zimowych igrzysk olimpijskich. Pora zatem najwyższa na inaugurację naszego cyklu, w którym zapowiadamy, czasami w nieco krzywym zwierciadle, co może przykuć szczególną uwagę zimowych sportów olimpijskich. Dzień po dniu, począwszy od dziś, skończywszy 20 stycznia, będziemy państwu przybliżali najważniejsze punkty olimpijskiego harmonogramu.

 

Na igrzyska w Pekinie nie oczekujemy chyba z takim napięciem, jakie towarzyszyło nam w ostatnich tygodniach poprzedzających letnią imprezę w Tokio. Dzieje się tak z wielu powodów. Po pierwsze w programie igrzysk zimowych jest o wiele mniej dyscyplin, rozdanych zostanie trzykrotnie mniej kompletów medali, konkurencje rozgrywane na śniegu i lodzie zazwyczaj cieszą się nieco mniejszą popularnością niż te ze stadionów i hal. Po drugie obecna przerwa między igrzyskami jest najkrótszą w historii nowożytnego olimpizmu, czas jej trwania nieznacznie przekracza 6 miesięcy. Spowodowane jest to rocznym opóźnieniem igrzysk tokijskich, które spowodowane było pandemią koronawirusa. Jednak najważniejszym czynnikiem zmniejszającym popularność nadchodzącej wielkiego olimpijskiego święta, są słabe wyniki reprezentantów Polski. Z małymi wyjątkami tej zimy nie odgrywają oni istotnej roli w rywalizacji o pucharowe punkty, co najgorsze zimowa niemoc dotknęła nawet skoczków narciarskich, którzy od początku obecnego stulecia dostarczyli nam wielu wzruszeń i powodów do radości, również na igrzyskach. Postaram się jednak was przekonać, że warto na pierwszą połowę lutego zaplanować sobie nieco wolnego czasu, zwłaszcza że czekają nas znów zarwane noce. Przecież by przenieść się do Pekinu, podobnie jak w przypadku Tokio, trzeba zegarki cofnąć o siedem godzin.

 

Nim jednak w piątek 4 lutego zapłonie znicz olimpijski, już od dwóch dni trwać będzie olimpijska rywalizacja w czterech dyscyplinach. Najwcześniej, już 2 lutego, do rywalizacji przystąpią specjaliści curlingu. Na pierwszy ogień pójdzie rywalizacja drużyn mieszanych, która w programie olimpijskim zadebiutowała cztery lata temu, w Pjongczangu. Olimpijskiego złota będą bronić Kanadyjczycy, którzy w Korei wyprzedzili Szwajcarów i Norwegów. Również w Pekinie te trzy nacje będą faworytami do medali. Przed inauguracją igrzysk odbędzie się pięć kolejek tego turnieju, więc będziemy już wiele wiedzieli o dyspozycji poszczególnych drużyn.

 

Rywalizację rozpoczną też hokeistki. W czwartek rozegrane zostaną cztery mecze, a w piątek dwa. Faworytkami turnieju będą oczywiście Kanadyjki i Amerykanki, które do olimpijskiego najwyższego podium nie dopuściły nikogo innego od czasu, kiedy kobieca odmiana tej pięknej dyscypliny zadebiutowała na igrzyskach w 1998 roku. Ba, tylko raz w historii igrzysk mieliśmy inne zestawienie meczu finałowego niż Kanada - USA, a było to w roku 2006, kiedy po srebro sięgnęły Szwedki. Cztery lata temu w meczu o brąz Finki pokonały Rosjanki. Los sprawił, że w Pekinie te cztery drużyny znalazły się w jednej grupie, więc emocji już w pierwszych meczach będzie mnóstwo. Nawet uwzględniając fakt, że z tej grupy do ćwierćfinału wejdą wszystkie ekipy, wyniki fazy grupowej w tym przypadku będą miały znaczenie tylko "rozstawne". Z grupy B, w której zagrają teoretycznie słabsze drużyny, do fazy pucharowej wejdą trzy ekipy, więc tu walka będzie na całego. W czwartek zagrają Kanadyjki ze Szwajcarkami, Finki z Amerykankami, to w grupie A oraz w grupie B doczekamy się spotkań Czechy - Chiny i Szwecja - Japonia. W piątek natomiast na taflę wyjadą Dunki by zagrać z gospodyniami oraz Rosjanki i Szwajcarki.

 

W czwartek odbędą się jeszcze eliminacje widowiskowej jazdy po muldach. To będzie pierwsza narciarska konkurencja igrzysk, ale medalistów oczywiście jeszcze nie poznamy. Faworytami wydaje się być w przypadku mężczyzn Mikael Kongsbury. Kanadyjczykowi, który bronić będzie tytułu mistrza olimpijskiego zagrozić mogą przede wszystkim Japończycy. Wśród pań do faworytek należą obrończyni tytułu Perrine Lafont, a także Jakary Anthony i Anri Kawamura. Rozstrzygnięcia medalowe w tej konkurencji zapadną 5 i 6 lutego.

 

Natomiast w piątek swoją olimpijską ucztę rozpoczną fani łyżwiarstwa figurowego. W ramach zawodów drużynowych soliści zaprezentują program krótki, pary taneczne taniec rytmiczny, zaś pary sportowe program krótki. Tu o medale walczyć będą zapewne trzy nacje - Amerykanie, Kanadyjczycy i przede wszystkim Rosjanie. Kto z tej rywalizacji wyjdzie zwycięsko przekonamy się dopiero 7 lutego, ale po pierwszym dniu rywalizacji będziemy już na pewno bliżsi ostatecznych rozstrzygnięć.

 

Tak więc w pierwszych trzech dniach olimpijskiej rywalizacji nie zobaczymy Polaków, ich startów doczekamy się dopiero w sobotę.

 

Program 2 lutego

Program 3 lutego

Program 4 lutego

 

 

 

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.