PlusLiga: kolejne zwycięstwo ZAKSY
PI0TR SUMARA/PLS

PlusLiga: kolejne zwycięstwo ZAKSY

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 04.01.2022, 22:18

Z problemami, ale zgodnie z planem – tak w skrócie można opisać spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ze Stalą Nysa w 14. kolejce PlusLigi. Podopieczni Gheorge Cretu pewnie zwyciężyli 3:0 z czerwoną latarnią ligi i z kompletem zwycięstw przewodzą w tabeli.

 

Faworyt wtorkowego spotkania mógł być tylko jeden. ZAKSA kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i w przypadku wiktorii mogła umocnić się na pozycji lidera. Goście z kolei zamykali tabelę, mając na koncie zaledwie jedno zwycięstwo w trzynastu spotkaniach.

 

Początek „Derbów Opolszczyzny” przebiegał pod znakiem gry punkt za punkt. Taki stan rzeczy utrzymywał się do wyniku 7:7, kiedy na zagrywce pojawił się Aleksander Śliwka. Seria dobrych serwisów przyjmującego reprezentacji Polski, w połączeniu z dobrą grą przy siatce jego kolegów spowodowała, że gospodarze odskoczyli siatkarzom z Nysy na cztery „oczka” przewagi. Pomimo niezłej postawy gości w polu serwisowym i ambitnej gry na siatce, ZAKSA „wrzuciła” wyższy bieg i odjechała nysianom. Pomimo delikatnego rozluźnienia w końcówce podopieczni Gheorge Cretu pewnie zwyciężyli w partii inaugurującej 25:20.  

 

Druga partia rozpoczęła się od kolejnego popisu Śliwki w polu serwisowym, po którym kędzierzynianie już na samym początku seta uzyskali cztery punkty przewagi. Pomimo wczesnej fazy rozgrywki, taki stan rzeczy podciął skrzydła siatkarzom Daniela Plińskiego, którzy przegrywali już 1:7. Koncert ZAKSY trwał, dzięki czemu zdarzały się sytuacje, gdzie piłki wystawione przez Marcina Janusza kończone były bez bloku. W końcówce seta kolejną serią w polu serwisowym popisał się – rozgrywający kapitalne zawody – Śliwka, dzięki czemu na konto gospodarzy ta partia również została zapisana, tym razem wygrana 25:15.

 

Początek seta numer trzy był bardzo wyrównany. Goście podjęli ryzyko na zagrywce i lepiej grali w obronie, dzięki czemu żadna z drużyn nie potrafiło odskoczyć rywalom na więcej niż dwa punkty. Siatkarze Stali potrafili wykorzystać niemoc ZAKSY w polu serwisowym. Co więcej, w pewnym momencie to gracze Daniela Plińskiego wyszli na prowadzenie 18:15.  Świetne zawody rozgrywał jednak Marcin Janusz. Dzięki mądremu posyłania piłek przez rozgrywającego gospodarzy oraz jego blokowi, kędzierzynianie bardzo szybko odrobili stratę. W końcówce seta gracze z Nysy starali się przedłużyć spotkanie, jednak doświadczenie gospodarzy zrobiło swoje. Siatkarze ZAKSY zwyciężyli w tej partii 25:23 i całe spotkanie bez straty seta.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Stal Nysa 3:0 (25:20, 25:15, 25:23)