ATP Cup: Polacy ogrywają Argentynę i wchodzą do półfinału

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 05.01.2022, 03:37

W decydującym starciu grupy D reprezentanci Polski pokonali Argentyńczyków, czym zapewnili sobie awans do półfinału rozgrywek ATP Cup. Kamil Majchrzak (117. ATP) w dwóch setach rozprawił się z wyżej rozstawionym Federico Delbonisem (44. ATP) 6:3, 7:6(3), natomiast Hubert Hurkacz (9. ATP) pokonał najlepszą rakietę Ameryki Południowej, Diego Schwartzmana (13. ATP), 6:1, 6:4.

 

Jako pierwsi na korcie zameldowali się niższej rozstawieni Kamil Majchrzak oraz Federico Delbonis. Choć Argentyńczyk znajduje się o wiele wyżej w rankingu ATP od naszego tenisisty, to ostatnia forma Kamila pozwalała wierzyć w walkę o zwycięstwo. Niestety już w pierwszym gemie meczu Majchrzak został przełamany, gdy przeciwnik wykorzystał drugiego z break-pointów. Na szczęście Polak odpowiedział najlepiej jak mógł, odłamując Argentyńczyka już w następnym gemie. Od tego momentu tenisiści dość pewnie utrzymywali własne podanie, choć w czwartym gemie Kamil próbował jeszcze postraszyć Federico, jednak nieskutecznie. Kolejne szanse na przełamanie pojawiły się w ósmym gemie, a Polak wykorzystał już pierwszą z nich, zdobywając ważną przewagę w kluczowym momencie seta. Chwilę później Majchrzak pewnie wygrał przy własnym serwisie, zamykając odsłonę 6:3.

 

W drugiej partii od samego początku widać było ogromną przewagę Kamila, który w pierwszych sześciu gemach miał aż pięć szans na przełamanie. Rywal bronił się jednak wystarczająco skutecznie, dzięki czemu na tablicy wyników było 3:3. Dopiero w siódmym gemie Polak dopiął swego i wykorzystał break-pointa, dającego znaczną przewagę. Ta została jednak natychmiast utracona, ponieważ Delbonis odłamał naszego reprezentanta i wyrównał stan seta. Sytuacja powtórzyła sie w gemie jedenastym oraz dwunastym, co ostatecznie doprowadziło graczy do tie-breaka. W nim Kamil Majchrzak całkowicie zdominował Federico Delbonisa, wygrał 7:3 i zapewnił Polsce pierwszy punkt w starciu z Argentyną.

 

Następnie na kort wyszli Hubert Hurkacz oraz Diego Schwartzman. Obaj zawodnicy są liderami swoich reprezentacji, a w światowym rankingu tenisa znajdują się w czołowej piętnastce. Początek meczu był kapitalny w wykonaniu Hurkacza, który najpierw wygrał gema przy własnym podaniu, a chwilę później wykorzystał pierwszego break-pointa i zdobył przełamanie. W trzecim gemie Schwartzman zdołał się jednak pozbierać i dzięki skutecznej grze doprowadził do stanu 0:40, mając trzy kolejne szanse na odłamanie. Hubert utrzymał nerwy na wodzy i dzięki świetnemu serwisowi zdołał doprowadzić do stanu równowagi, a następnie zamknąć gema dwoma asami. Kolejne dwa gemy dość pewnie padały łupem graczy serwujących i na tablicy wyników mieliśmy 4:1. W szóstym gemie Hurkacz raz jeszcze zdominował serwującego przeciwnika, zdobywając drugie przełamanie, które następnie potwierdził wygraną przy własnym serwisie, zamykając seta wynikiem 6:1.

 

Drugą odsłonę Hubert próbował otworzyć podobnie jak pierwszą, ale tym razem nie zdołał wykorzystać żadnej z dwóch szans na przełamanie i to Schwartzman objął prowadzenie. Kolejne trzy gemy dość spokojnie padały łupem zawodników serwujących i mieliśmy stan 2:2. W piątym gemie Hurkacz ponownie miał po swojej stronie break-pointy i to aż trzy, ale Diego raz jeszcze wybronił się i utrzymał podanie. Następne trzy gemy to pewne zwycięstwa podających i znowu mieliśmy remis 4:4. W dziewiątej odsłonie Polak kolejny raz walczył o przełamanie, wypracowując aż cztery break-pointy. Ostatecznie udało mu się wykorzystać ostatniego z nich po kapitalnej akcji przy siatce zakończonej pięknym wolejem. Ostatnim zadaniem Hurkacza było utrzymanie własnego serwisu, co udało się po wykorzystaniu drugiej piłki meczowej. Tym samym Hubert Hurkacz pokonał Diego Schwartzmana 6:1, 6:4, zdobywając drugi punkt dla Polski, który jednocześnie zapewnił zwycięstwo w grupie D oraz awans do półfinału ATP Cup. 

 

Polska - Argentyna 2:0

Kamil Majchrzak - Federico Delbonis 6:3, 7:6(3)

Hubert Hurkacz - Diego Schwartzman 6:1, 6:4

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.