ATP Cup: przypieczętowany awans Rosjan, Kanada ostatnim półfinalistą
KeatingMedia.com.au

ATP Cup: przypieczętowany awans Rosjan, Kanada ostatnim półfinalistą

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 06.01.2022, 14:50

Czwartkowe pojedynki przyniosły ostatnie rozstrzygnięcia w fazie grupowej turnieju ATP Cup. Rosjanie po emocjonującej walce pokonali Włochów 2-1, zachowując tym samym czyste konto i zapewniając sobie awans z grupy B. Ostatnim półfinalistą, po pasjonującej rywalizacji w grupie C, zostali Kanadyjczycy.

 

Grupa B

 

Sytuacja w tej grupie przed ostatnimi spotkaniami była klarowna, a otwierający tabelę Rosjanie do awansu do półfinału potrzebowali zwycięstwa w jednym pojedynku. Niezbyt udane dla nich otwarcie zaliczył Roman Safiullin, jednak należało spodziewać się takiego scenariusza, bowiem po drugiej stronie siatki stanął Jannik Sinner. Włoch pokonał swojego rywala 2:0, wlewając nadzieje w szeregi swojej drużyny. Wszystko miało się rozstrzygnąć w drugim pojedynku singlowym, gdzie rakiety skrzyżowali Danił Miedwiediew i Matteo Merrettini. Pierwsza partia pewnie padła łupem światowej "dwójki", ale w drugiej, po wyrównanej walce i decydującym tie-breaku, górą był włoski tenisista. Panowie zaprezentowali prawdziwą tenisową ucztę, a ostatecznie spotkanie zwycięsko zakończył Rosjanin, pieczętując awans swojej drużyny do półfinału turnieju. O losach wygranej w tym pojedynku decydowała rozgrywka deblowa, w której zmierzyli się ze sobą wcześniejsi rywale w singlu. Również w tym starciu emocji nie zabrakło, a po trzysetowej walce ze zwycięstwa mogli cieszyć się zawodnicy z Rosji, wygrywając całe spotkanie 2-1 i notując komplet zwycięstw w grupie.

 

O jak najlepsze zakończenie turnieju rywalizowali w drugim spotkaniu w tej grupie Francuzi i Australijczycy, którzy nie liczyli się już w walce o awans. Dobry początek dla Trójkolorowych, którzy mieli do tej pory na swoim koncie dwie porażki, zanotował Arthur Rinderknech, pokonując w dwóch setach Jamesa Duckwortha. Bilans pojedynku wyrównał jednak Alex De Minaur, który po trzysetowej bitwie pokonał Ugo Humberta, rozbijając rywala w trzeciej partii 6:1. Tym samym kwestia zwycięstwa miała rozegrać się w pojedynku deblowym, do którego Francuzi wysłali duet Fabrice Martin/Edouard Roger-Vesselin, natomiast po drugiej stronie siatki stanęli John Peers i Luke Saville. Również i tutaj panowie rozegrali starcie na pełnym dystansie, z którego górą wyszli Australijczycy, pokonując rywali 2:1 i notując zwycięstwo na pożegnanie z rozgrywkami.

 

Rosja - Włochy 2:1

Roman Safiullin - Jannik Sinner 6:7(6) 3:6

Danił Miedwiediew - Matteo Berrettini 6:2 6:7(5) 6:4

Danił Miedwiediew/Roman Safiullin - Jannik Sinner/Matteo Berrettini 5:7 6:4 10-5

 

Australia - Francja 2:1

James Duckworth - Arthur Rinderknech 4:6 6:7(6)

Alex De Minaur - Ugo Humbert 3:6 7:6(2) 6:1

John Peers/Luke Saville - Fabrice Martin/Edouard Roger-Vesselin 6:2 5:7 11:9

 

Grupa C

 

Najbardziej emocjonująco zapowiadały się spotkania w grupie C. Wszystkie zespoły legitymowały się bowiem takim samym bilansem dotychczasowych spotkań, notując po zwycięstwie i przegranej, więc każda z nacji miała szansę na awans do najlepszej "czwórki". W rywalizacji Brytyjczyków z Amerykanami lepszy początek dał swojej drużynie Daniel Evans, pokonując po dwóch wyrównanych setach Johna Isnera. Ciężaru prowadzenia i zbliżającego się awansu nie udźwignął jednak Cameron Norrie, który co prawda ambitnie walczył, ale ostatecznie, po trzysetowej walce, musiał on uznać wyższość Taylora Fritza. Tym samym o zwycięstwie w tym pojedynku zadecydował mecz deblowy, w którym Brytyjczycy oprócz Evansa wystawili specjalistę od gry podwójnej, Jamiego Murraya. Po stronie amerykańskiej stanęli w kolei rywalizujący poprzednio w singlu Isner i Fritz. Panowie stworzyli na korcie prawdziwe widowisko, ale po prawie dwugodzinnej walce ze zwycięstwa cieszyli się Brytyjczycy, wygrywając ten pojedynek 2:1. Tym samym całe spotkanie zakończyło się ich zwycięstwem 2-1, co na ten moment dawało im awans do półfinału, jednak musieli oni jeszcze czekać na rozstrzygnięcia w drugim starciu.

 

A tutaj także nic nie było łatwe do przesądzenia, bowiem rakiety skrzyżowały ze sobą mocne ekipy Niemiec i Kanady, które doskonale znały wagę tego pojedynku. Widać to było już po pierwszym starciu, w którym Denis Shapovalov i Jan-Lenard Struff walczyli o każdą piłkę. Górą w tym spotkaniu był Kanadyjczyk, który po trzech setach pokonał rywala i zapisał pierwszy punkt na koncie swojej drużyny. Szansę na podwyższenie prowadzenia Kanadyjczyków miał Felix Auger-Aliassime, jednak po drugiej stronie siatki stanął trzeci tenisista rankingu ATP, Alexander Zverev. Młody Kanadyjczyk sprostał jednak temu ciężkiemu wyzwaniu i w trzech partiach odprawił bardziej doświadczonego rywala, zapewniając w tym momencie swojej ekipie zwycięstwo w tym pojedynku i awans do półfinału. Honorowy punkt dla niemieckiej drużyny zdobyli debliści. Kevin Krawietz i Tim Puetz pokonali Stevena Diaza i Braydena Schnura w dwóch odsłonach i udanie zakończyli rywalizację w Sydney. Z wygranej w tym spotkaniu i z awansu do najlepszej "czwórki" cieszyli się z kolei Kanadyjczycy.

 

Wielka Brytania - Stany Zjednoczone 2:1

Daniel Evans - John Isner 6:4 7:6(3)

Cameron Norrie - Taylor Fritz 6:7(4) 6:3 1:6

Jamie Murray/Daniel Evans - John Isner/Taylor Fritz 6:7(3) 7:5 10-8

 

Kanada - Niemcy 2:1

Denis Shapovalov - Jan-Lennard Struff 7:6(5) 4:6 6:3

Felix Auger-Aliassime - Alexander Zverev 6:4 4:6 6:3

Steven Diez/Brayden Schnur - Kevin Krawietz/Tim Puetz 3:6 4:6

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.