TAURON Liga: mocny początek roku Developresu, łodzianki bez szans
Piotr Sumara Polska Liga Siatkówki

TAURON Liga: mocny początek roku Developresu, łodzianki bez szans

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 07.01.2022, 19:06

Piątkowy pojedynek między łódzkim ŁKS-em i Developresem Rzeszów otwierał 14. kolejkę rozgrywek TAURON Ligi. Patrząc na poprzednie starcie tych drużyn, zakończone zwycięstwem liderek tabeli po pięciosetowej walce, można było spodziewać się kolejnego pokazu dobrej siatkówki. Mecz ten obfitował w dobrą grę, ale znacznie więcej było jej po rzeszowskiej stronie, co pozwoliło przyjezdnym pokonać łodzianki 3:0 i utrzymać się na czele tabeli.

 

Początek spotkania był bardzo nerwowy, o czym świadczył brak skuteczności w ofensywie i błędy własne z obu stron. Mniej niepowodzeń na swoim koncie notowały rzeszowianki, które po zepsutym ataku Martyny Grajber wyszły na 3:7. Już po chwili na tablicy wyników pojawił się jednak remis, a duży udział miała w tym właśnie łódzka atakująca. W późniejszych fragmentach obie drużyny grały wyrównaną siatkówkę, nie pozwalając rywalkom zbudować przewagi. Z czasem różnicę na swoją korzyść ponownie zaczęły budować przyjezdne, odskakując po punktowej zagrywce Ann Kalandadze na 12:19. Niedługo później podopieczne Stephana Antigi stanęły przed szansą na wysokie zwycięstwo do 15, jednak miejscowe zdołały się jeszcze zmobilizować, wygrywając cztery akcje z rzędu. Zryw ten okazał się zbyt późny, a po chwili kropkę nad "i" udanym atakiem postawiła Izabella Rapacz, dając swojej ekipie zwycięstwo 19:25.

 

Podrażnione łodzianki zanotowały mocne otwarcie drugiej odsłony, odskakując po asie serwisowym Kamili Witkowskiej na 4:1. Liderki tabeli szybko wyrównały jednak wynik, by w kolejnych akcjach grać punkt za punkt. Wyrównana gra nie trwała długo, bowiem z czasem siatkarki z Rzeszowa ponownie włączyłī wyższy bieg i zaczęły odskakiwać, by po skutecznym zbiciu ze środka Anny Stencel prowadzić już 7:13. Gospodynie nie potrafiły nawiązać z prowadzącymi wyrównanej walki, a dodatkowo uniemożliwiały im to błędy własne. Niepowodzenia miejscowych skutecznie wykorzystywały z kolei przyjezdne, punktując w każdym elemencie i zbliżając się do wygrania tego seta. Najjaśniej w ostatnich akcjach po stronie Developresu błyszczały Bruna Honorio Marques i Jelena Blagojević, a decydujący punkt na wagę zwycięstwa do 16 dała drużynie Stencel, kończąc swój atak.

 

Pierwsze akcje kolejnej partii były wyrównane, a pierwszoplanową rolę ponownie odgrywały błędy. Dość stwierdzić, że na dwanaście rozegranych akcji, po których 7:5 prowadziły łodzianki, tylko cztery przyniosły skończone akcje, a resztę "za darmo" dostarczały rywalki. Choć podopieczne Michala Maska starały się za wszelką cenę utrzymywać kontrolę na boisku, przyjezdne nie pozwalały im na to. Dodatkowo w środkowej fazie seta rzeszowianki wygrały pięć akcji z rzędu, odskakując po punktowym zbiciu Blagojević na 11:16 i budując w miarę bezpieczną przewagę. Choć po chwili gospodynie były nawet o krok od wyrównania, nie udało im się do niego doprowadzić. Siatkarki Developresu dzielnie się broniły, jednak łodzianki w końcu dopięły swego, wyrównując po skutecznej akcji ofensywnej Weroniki Sobiczewskiej na 20:20. Ostatnie akcje przyniosły zaciętą walkę, która doprowadziła do gry na przewagi. Ostatecznie lepsze okazały się liderki tabeli, wygrywając po punktowym bloku Kalandadze 25:27 i pokonując łodzianki 0:3.

 

ŁKS Commercecon Łódź - Developres BELLA DOLINA Rzeszów 0:3 (19:25, 15:25, 25:27)

MVP: Jelena Blagojević

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.