Bobsleje - PŚ: Friedrich po raz siódmy

Bobsleje - PŚ: Friedrich po raz siódmy

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 09.01.2022, 16:17

Bobslejowa czwórka pilotowana przez Francesco Friedricha wygrała siódme zawody Pucharu Świata w tym sezonie. Siódme z siedmiu. Niemiec jest już pewien triumfu w klasyfikacji końcowej. Na kolejnych miejscach mieliśmy niespodzianki.

 

Friedrich i jego załoganci w tym sezonie przegrali tylko raz, tydzień temu w Siguldzie w dwójkach, w czwórkach są niepokonani i w zasadzie w kontekście igrzysk to jedyni faworyci do złota. Dziś niemiecka osada w obu ślizgach wykręciła najlepsze czasy, a ich przewaga nad kolejnymi ekipami przekroczyła 0.4 sekundy, co w czwórkach jest niemal przepaścią. Dość powiedzieć, że w kolejnych 0.4 sekundy zmieściło się sześć osad. No hegemon bezdyskusyjny.

 

Po pierwszym ślizgu na drugim miejscu ex aequo byli Niemiec Johannes Lochner i Kanadyjczyk Justin Kripps. Jednak liczne błędy w drugim przejeździe kosztowały ich stratę miejsca na podium. Lochner był ostatecznie czwarty, Kripps tuż za nim. Na podium wskoczył za to Brad Hall. Brytyjczyk po raz trzeci w tym sezonie zajął drugie miejsce i trzeba go brać uwagę w kontekście medalu (srebrnego lub brązowego) w Pekinie. Trzecie miejsce zajęli natomiast Amerykanie pilotowani przez Huntera Churcha. To dopiero drugie podium tego pilota w karierze, pierwsze w tym sezonie, w którym potrafił zajmować miejsca nawet 20. Jego forma wyraźnie zwyżkuje tuż przed finałem sezonu. To też w ogóle pierwsze miejsce w czołowej trójce amerykańskiego boba w tym sezonie.

 

W czołowej ósemce, ale na tych dalszych lokatach zmieściły się jeszcze dwie osady rosyjskie, pilotowana przez Rostyslawa Gajtukiewicza i Maksyma Andrianowa. Dla tego drugiego 6. lokata to najlepszy wynik w sezonie. Na ósmym miejscu uplasował się Oskars Kibermanis. Łotysz wciąż szuka formy, która przed laty pozwalała mu walczyć o najwyższe cele, wszak na podium pucharowym w dwójkach i czwórkach stawał ponad 30 razy.

 

W klasyfikacji pucharowej Friedrich ma już bezpieczną przewagę nad resztą stawki, musiałby za tydzień nie wystartować w St. Moritz, by stracić kryształową kulę. Drugi jest Kripps, trzeci Gajtukiewicz.

 

Wyniki:
1. Francesco Friedrich (Niemcy)
2. Brad Hall (Wielka Brytania)
3. Hunter Church (USA)
4. Johannes Lochner (Niemcy)
5. Justin Kripps (Kanada)

6. Maksym Andrianow (Rosja)
7. Rostysław Gajtukiewicz (Rosja)
8. Okskars Kibermanis (Łotwa)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.