NBA: Klay Thompson powrócił!
Scott Jay Abraham/flickr.com

NBA: Klay Thompson powrócił!

  • Dodał: Michał Rejterowski
  • Data publikacji: 10.01.2022, 10:36

Po ponad dwóch i pół roku przerwy, Klay Thompson znów rozegrał mecz, a jego Warriors pokonali Cavaliers 96:82.

 

Golden State Warriors – Cleveland Cavaliers

 

Był szósty mecz finałów w 2019 roku, gdy doszło do feralnej kontuzji. Zaraz po zejściu z parkietu, powiedział trenerowi że za dwie minuty będzie gotowy do gry. Jednak nie zależało to od niego. Thompson zerwał ACL w lewym kolanie, co jest jedną z najgorszych możliwych kontuzji dla koszykarza. W listopadzie 2020 dodatkowo zerwał prawe ścięgno Achillesa podczas treningu. Powrót do pełnej sprawności po takich urazach jest bardzo utrudniony, dlatego też Warriors nie spieszyli się z rehabilitacją, chcąc odzyskać swojego zawodnika w najlepszym możliwym wydaniu oraz zmniejszając ryzyko ponownej kontuzji do minimum.

 

Przez długi okres absencji oraz bycie uważanym za tego drugiego ze „Splash Brothers” wielu mogło zapomnieć jak wyjątkowym zawodnikiem jest Klay Thompson. Kojarzony jest głównie z rzutów trzypunktowych. Jego miękki nadgarstek nie zawodził w najważniejszych momentach. Jednak Thompson to coś więcej niż rzuty. Jest jednym z najlepszych obrońców obwodowych w lidze, posiada świetną odporność psychiczną a także nieraz wykazywał się atletyzmem. Można bez zawahania stwierdzić, iż bez niego, Warriors nie wygraliby żadnego ze swoich ostatnich trzech mistrzostw.

 

Dziś w końcu nadszedł moment na który czekali wszyscy koszykarscy kibice, bez względu na preferencje klubowe. Zawodnicy gospodarzy przybyli na mecz w koszulkach Thompsona. Hala Chase Center została wyprzedana do ostatniego krzesełka. Niektóre miejsca przy parkiecie kosztowały 20 000 dolarów. Kibice oszaleli gdy spiker wymienił nazwisko gracza.

 

Podczas rozgrzewki przedmeczowej, Draymond Green doznał kontuzji łydki, jednak przekonał sztab trenerski aby wyszedł na boisko jako hołd dla Thompsona. Zawodnik rozpoczął mecz w pierwszej piątce, został zdjęty po siedmiu sekundach i resztę meczu przesiedział na ławce rezerwowych.

 

31-latek nie hamował się od początku meczu. Pierwsze punkty zdobył już po 40 sekundach.

 

Byłem tak podekscytowany, że jak zobaczyłem drogę do kosza to po prostu skorzystałem z okazji. Wtedy pomyślałem, że to będzie jedna z tych nocy, kiedy mogę być nieprzytomny. – Klay Thompson

 

Każdy spodziewał się solidnego występu Thomspona, jednak nikt nie mógł przewidzieć poster dunka pod koniec drugiej kwarty. Zawodnik z łatwością minął obrońców na obwodzie, wyleciał w górę i zakończył akcję wsadem nad Lauri Markkanenem i Lamarem Stevensem. Cała hala łącznie z ławką rezerwowych wybuchła z euforii. Następnie nadszedł czas na inne zagrania. Klay pokazał dziś pełen wachlarz możliwości po obu stronach parkietu.

 

Cavaliers próbowali szarpać. Udany mecz zaliczył nowy nabytek gości – Rajon Rondo. Weteran parkietów jako rezerwowy zaliczył dziś statystyki na poziomie 15/5/3. Najskuteczniejszym punktującym drużyny z Cleveland był wspomniany Stevens (17 punktów). Jednak dzisiejszy mecz po prostu musiał należeć do Warriors. Nikt nie był w stanie popsuć świętowania. Stephen Curry zdobył 28 punktów a także dołożył po 5 asyst i zbiórek. Gospodarze prezentowali koszykówkę w swoim najlepszym wydaniu. Piłka krążyła z rąk do rąk i naturalnie tworzyły się otwarte pozycje do rzutu. Cała reszta ligi może się poważnie niepokoić, Warriors wyglądają najlepiej od lat.

 

Ostateczne statystyki Klaya Thompsona to 17 punktów oraz 3 zbiórki w zaledwie 20 minut gry.

 

Wyobrażałem sobie ten moment przez ostatnie lata. Jestem po prostu podekscytowany, że mam to już za sobą i mogę wrócić do swojego rytmu. To jest niewiarygodne. To jest warte każdej sekundy. – Klay Thompson

 

Następny mecz Warriors zapowiada się równie elektryzująco. Ich rywalem będą Grizzlies, którzy są ostatnio w znakomitej formie.

 

Komplet wyników z minionej nocy:

Brooklyn Nets – San Antonio Spurs 121:119 (32:32, 28:19, 31:38, 22:24, 8:6) OT

James Harden 26pkt/7zb/12as – Dejounte Murray 19pkt/9zb/12as

Los Angeles Clippers – Atlanta Hawks 106:93 (31:23, 28:30, 27:20, 20:20)

Amir Coffey 21pkt/5zb/3as – Trae Young 19pkt/3zb/7as

Orlando Magic – Washington Wizards 100:102 (26:20, 23:22, 22:25, 29:35)

Terrence Ross 32pkt – Kyle Kuzma 27pkt/22zb

Toronto Raptors – New Orleans Pelicans 105:101 (27:26, 22:22, 30:29, 26:24)

Pascal Siakam 29pkt/10zb/7as – Brandon Ingram 22pkt/5zb/4as

Houston Rockets – Minnesota Timberwolves 123:141 (26:36, 28:39, 34:36, 35:30)

Christian Wood 22pkt/8zb/3as – Karl Anthony Towns 40pkt/9zb/7as

Oklahoma City Thunder – Denver Nuggets 95:99 (23:36, 26:25, 29:19, 17:19)

Josh Giddey 11pkt/7zb/8as – Nikola Jokic 22pkt/18zb/6as

Dallas Mavericks – Chicago Bulls 113:99 (22:32, 32:23, 29:24, 30:20)

Luka Doncic 22pkt/14zb/14as – DeMar DeRozan 20pkt/4zb/8as

Golden State Warriors – Cleveland Cavaliers 96:82 (24:21, 27:25, 28:14, 17:22)

Stephen Curry 28pkt/5zb/5as – Lamar Stevens 17pkt/4zb

Portland Trail Blazers – Sacramento Kings 103:88 (27:21, 26:19, 29:27, 21:21)

Anfernee Simons 31pkt/3zb/6as – Alex Len 16pkt/10zb

Los Angeles Lakers – Memphis Grizzlies 119:127 (27:27, 25:38, 31:42, 36:20)

LeBron James 35pkt/9zb/7as – Ja Morant 16pkt/5zb/7as