Plus Liga: LUK Lublin kończy niekorzystną serię
Polska Liga Siatkówki

Plus Liga: LUK Lublin kończy niekorzystną serię

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 10.01.2022, 22:53

Po pierwszym secie mogło się wydawać, że mecz LUK Lublin ze Ślepskiem Malow Suwałki skończy się szybkim laniem w trzech partiach. Goście obudzili się jednak i nawet ugrali seta, ale to było za mało, by zainkasować jakieś punkty. Lublinianie wygrali 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21).

 

Cztery porażki z rzędu LUK Lublin, siedem porażek Ślepska Malow Suwałki w ostatnich ośmiu meczach. Jednym słowem, w poniedziałek wieczorem w PlusLidze doszło do spotkania drużyn, które jak tlen potrzebowały przełamania. Szczególnie dotyczyło to gości, którzy zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli, mając bilans punktowy lepszy tylko od Stali Nysa. Lublinianie mieli znakomity początek sezonu, dlatego zła passa ich nie dotknęła aż tak bardzo, ale z drugiej strony nie można było powiedzieć, że byli zdecydowanymi faworytami tego spotkania.

 

Mecz bardzo słabo zaczęli goście z Suwałk. Gospodarze pierwsi zdobyli punkt za sprawą Wojciecha Włodarczyka, a później narzucili inicjatywę i m.in. dzięki fantastycznej postawie na zagrywce Jana Nowakowskiego szybko objęli prowadzenie 7:2. Suwałczanie popełniali bardzo dużo błędów, tak jak zrobił to Bartłomiej Bołądź przy stanie 4:8. Kolejne trzy punkty również wpadły na konto gospodarzy i przy siedmiopunktowej różnicy sytuacja była już bardzo trudna. Dokładnie przy stanie 16:6 przewaga gospodarzy sięgnęła dwucyfrowej liczby. Później gra gości trochę się poprawiła, a przy bardzo udanym bloku Piotra Łukasika zmniejszyła się ona nawet do 7 punktów. Chwilowa nerwówka zakończyła się atakiem w aut jednego z graczy Ślepska, po której gospodarze znowu przejęli inicjatywę i doprowadzili do wygranego seta 25:16.

 

Początek seta drugiego początkowo mógł przynosić nadzieję suwałczanom, ale tak było do stanu 3:2, bo później trzy punkty z rzędu zdobyli gospodarze. Ślepsk odbił się od stanu 5:5 i nawet uzyskał trzy punkty przewagi na 9:6. Trochę wynikało to z błędów i nieuwagi rywala, ale po części też z niezłej gry. To potwierdziło się w dalszej części seta, bo goście grali naprawdę dobrze i wreszcie mieli chwilę na to, by mieć komfort punktowy. Ten nie utrzymał się jednak długo, bo po dobrej obronie i udanej kontrze Wojciecha Włodarczyka zrobiło się tylko 16:17, choć po chwili w podobny sposób odpowiedział Ślepsk, wracając do trzypunktowej różnicy. Mimo, że przebieg pierwszej partii na to nie wskazywał, goście zagrali naprawdę bardzo dobrego seta i wygrali prawie tak samo efektownie, jak LUK zrobił to w pierwszej partii – wynikiem 25:18.

 

Pierwsze akcje trzeciego seta znowu miały dość wyrównany przebieg, ale jako pierwsi odskoczyli suwałczanie. Dustin Watten został zagrywką ustrzelony przez Andreasa Takvama, po chwili zadziałał skuteczny blok gości i różnica natychmiast wzrosła do trzech punktów. Goście nie przypominali już bojaźliwego zespołu z pierwszego seta, za to bezradni zaczęli być gospodarze, którzy musieli gonić. To się jednak nie udawało, bo Ślepsk grał coraz lepiej – wyszedł na prowadzenie 14:10 i w drugiej partii z rzędu mógł komfortowo prowadzić grę. Mimo, że LUK w końcu zaczął grać lepiej, jeszcze chwilę trzymała się przewaga Ślepska, choć stopniała ona do jednego – dwóch punktów, a po chwili był już remis 19:19. Końcówka seta była już popisem gospodarzy. Obudził się Wojciech Włodarczyk, później punkt zdobył Szymon Gregorowicz, a w ostatniej akcji seta na 25:22 zadziałał skuteczny blok gospodarzy. Rywale mogli psuć sobie w brodę, bo zmarnowali dość poważną przewagę.

 

Podbudowani lublinianie dobrze rozpoczęli czwartego seta – po błędach rywali szybko zrobiło się 4:1. Ta przewaga nie była łatwa do stracenia i lublinianie, podbudowani też przebiegiem partii trzeciej spokojnie mogli grać punkt za punkt, co też czynili – od czasu do czasu fundując fajerwerki swoim kibicom, jak przy podwójnej krótkiej na 10:6, którą skończył Wojciech Włodarczyk. Poziom przewagi trzy lub czteropunktowej utrzymywał się przez całą długość seta. Bardzo dobra postawa skrzydeł, w tym Wojciecha Włodarczyka dawała sporą pewność w ataku, a gdy zatrzymany blokiem został Bartłomiej Bołądź, wydawało się, że mecz zbliża się do końca.  Na ratunek w zagrywce został wprowadzony Łukasz Rudzewicz, ale to nie pomogło. Gospodarze doprowadzili do piłki meczowej, którą skończył Wojciech Włodarczyk. LUK wygrał seta 25:21 i cały mecz 3:1.

 

LUK Politechnika Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21)

 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.