Liga Mistrzów CEV: gładkie zwycięstwo mistrzów Polski nad VfB Friedrichshafen
PLS

Liga Mistrzów CEV: gładkie zwycięstwo mistrzów Polski nad VfB Friedrichshafen

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 13.01.2022, 21:17

W 3. kolejce Ligi Mistrzów CEV siatkarze Jastrzębskiego Węgla mierzyli się w wyjazdowym starciu z VfB Friedrichshafen. Polska drużyna nie pozostawiła złudzeń przeciwnikom i po spotkaniu trwającym nieco ponad godzinę wygrała 3:0. Podopieczni Andrei Gardiniego odnieśli trzecie zwycięstwo w rozgrywkach europejskich, umacniając się na pierwszym miejscu w grupie A. 

 

Przed meczem w Niemczech jastrzębianie nie stracili nawet seta w obecnej edycji prestiżowych rozgrywek i byli zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Od początku czwartkowego pojedynku przyjezdni górowali nad rywalami i dosyć szybko zbudowali wyraźną przewagę. Po nieudanym zagraniu Simona Hirscha mistrzowie Polski prowadzili 7:2. W kolejnym fragmencie gospodarze dążyli do zniwelowania strat, jednak śląski zespół konsekwentnie utrzymywał bezpieczną różnicę. Dzięki kontratakowi wykończonemu przez Trévora Clévenota na tablicy wyników widniał rezultat 15:9 na korzyść lidera grupy A. Reprezentanci PlusLigi nie zwalniali tempa, a przy zagrywce Jurija Gladyra wygrali kilka akcji z rzędu, odskakując niemieckiej ekipie na dziewięć "oczek" (20:11). W końcówce faworyci zachowali koncentrację i zwyciężyli pierwszą partię 25:15. Premierową odsłonę zwieńczył atak z przechodzącej piłki Łukasza Wiśniewskiego. 

 

Na początku drugiego seta polska drużyna utrzymywała solidną dyspozycję, a po dobrej serii prowadziła 5:1. Dzięki skutecznemu zagraniu Tomasza Fornala przewaga jastrzębian wzrosła do sześciu punktów (10:4). Później gospodarze prezentowali się nieźle w bloku i złapali kontakt z przeciwnikami. Po zatrzymanym ataku Trévora Clévenota zespół z Friedrichshafen zbliżył się do rywali na trzy "oczka" (14:11). Podopieczni byłego szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla Marka Lebedewa nie potrafili pójść za ciosem, przez co goście błyskawicznie odbudowali różnicę (18:12). Ekipa prowadzona przez Andreę Gardiniego kontrolowała grę, a wskutek efektownej akcji Eemiego Tervaporttiego na tablicy wyników widniał rezultat 22:16. Ostatecznie przyjezdni wykorzystali drugą piłkę setową i triumfowali 25:17.

 

W pierwszych akcjach trzeciej partii rozbici wicemistrzowie Niemiec popełnili wiele błędów, a goście skrzętnie to wykorzystali, rozpoczynając tego seta od prowadzenia 7:0. Miejscowi mieli spore problemy z dokładnym przyjęciem, a po błędzie Stefana Thiela było już 10:2. Polski zespół nie zamierzał spuszczać z tonu i zanotował kilka udanych obron, co umożliwiło wyprowadzanie efektownych kontrataków. Wskutek dobrego zagrania Trévora Clévenota na tablicy wyników widniał rezultat 17:5 dla przyjezdnych. Dzięki asowi serwisowemu Łukasza Wiśniewskiego jastrzębianie powiększyli różnicę do czternastu "oczek" (21:7). W końcówce gospodarze nieco poprawili wynik, ale mistrzowie Polski wygrali trzeciego seta 25:15, a cały mecz 3:0. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Andrei Gardiniego umocnili się na pozycji lidera grupy A i wykonali kolejny krok w kierunku awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów CEV. 

 

W następnej kolejce Ligi Mistrzów CEV VfB Friedrichshafen zagra u siebie z Hebarem Pazardżik (26 stycznia, 20:00). Natomiast Jastrzębski Węgiel podejmie Knack Roeselare (25 stycznia, 18:00). 

 

VfB Friedrichshafen - Jastrzębski Węgiel 0:3 (15:25, 17:25, 15:25)