Szermierka - PŚ: słabe występy Polaków w sobotę

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 15.01.2022, 17:45

Miejsce w szesnastce Julii Walczyk w Poznaniu to najlepszy wynik, jaki udało uzyskać się polskiemu szermierzowi w sobotnich zawodach Pucharu Świata we florecie. Pozostali nasi zawodnicy odpadli w pierwszej rundzie.

 

Liczyliśmy, że na własnych "śmieciach" polskie florecistki zaprezentują się lepiej. Jednak nie zawiodła jedynie Julia Walczyk, która wygrała dwie walki - z Japonką Miho Kurachi 15:3 i Amerykanką Jacquelline Dubrovich 15:9. Na drodze do czołowej ósemki zatrzymała Polkę Rosjanka Alexandra Sunduchowa, wygrywając 15:11. Pozostałe Polki zakończyły rywalizację wcześniej. Diminika Wsilczuk już w pierwszej walce trafiła na rozstawioną z jedynką Alice Volpi i mimo dzielnej postawy musiała uznać jej wyższość. Marika Chrzanowska poległa także w pierszej rundzie - jej pogromczynią w stosunku 15:11 okazałą się Hong Hyo Jin z Korei Południowej. Jedną walkę wygrała za to Martyna Długosz, pokonując Francuzkę Solene Butruille. W drugiej rundzie wyeliminowała Polkę Kanadyjka Eleanor Harvey.

 

W wielkim finale spotkały się zawodniczki, które po drodze eliminowały polskie florecistki. Alce Volpi pokonała Eleanror Harvey 15:10 i umocniła się na pierwszym miejscu floretowego rankingu FIE. Na najniższym stopniu podium stanęły Martina Favaretto i Cheng Qingyuan.

 

W Paryżu, gdzie rywalizowali floreciści, też spodziewaliśmy się lepszej postawy Polaków, zwłaszcza po wczorajszych niezłych walkach eliminacyjnych. Jednak zakończyło się na komplecie porażek w pierwszej rundzie, co prawda z rutynowanymi rywalami, ale przecież największe sukcesy osiąga się pokonując teoretycznie lepszych od siebie. Michał Siess przegrał dwoma trafieniami z Amerykaninem Adamem Mathieu, Adrian Wojtkowiak uległ Koreańczykowi Heo Jun w stosunku 9:15, Andrzej Rządkowski nie dał rady Francuzowi Pierre Loisel, a Leszek Rajski jego rodakowi, Meddy Elice. Wszystkie walki były wyrównane, ale naszym florecistom zabrakło tego "czegoś" do wygranej. Turniej wygrał Ka Long Cheung. Florecista z Hongkongu w półfinale rozbił do 4 Alessio Foconiego, a w wielkim finale nie dał szans kolejnemu z włoskiej armady, Edoardo Luperiemu.

 

Floret kobiet:
1. Alice Volpi (Włochy)
2. Eleanor Harvey (Kanada)
3. Martina Favaretto (Włochy) i Chen Qingyuan (Chiny)
---
17. Julia Walczyk, 26. Martyna Długosz, 47. Marika Chrzanowska, 63. Dominika Wasilczuk

 

Floret mężczyzn:
1. Ka Long Cheung (Hongkong)
2. Edoardo Luperi (Włochy)
3. Chase Emmer (USA) i Alessio Foconi (Włochy)
---

42. Andrzej Rządkowski, 46. Leszek Rajski, 46. Michał Siess, 53. Adrian Wojtkowiak

 

W Tbilisi w eliminacjach walczyli szabliści. Miłą niespodziankę sprawił Szymon Hryciuk, który w fazie grupowej zaliczył komplet wygranych i awansował bezpośrednio do fazy grupowej. Trzech innych naszych zawodników musiało przedzierać się przez eliminacje bezpośrednie. Krzysztof Kaczkowski pokonał rywala z Kazachstanu, ale decydującą walkę przegrał z Koreańczykiem Lee Jonghyunem. Także Piotr Szczepanik na początek zaliczył wygraną z reprezentantem Gruzji, by potem przegrać z Rosjaninem Olegiem Petrowskim. Marcin Lipiński odpadł już w pierwszej rundzie. W fazie grupowej odpadli za to Cezary Białecki i Olaf Stasiak. W jutrzejszym turnieju głównym Hryciuk w pierwszej walce skrzyżuje szable z Francuzem Paco Boureau.

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.