Suzuki 1LM: niespodzianka to mało powiedziane - Śląsk dokonał niemożliwego!
Karol Skiba / Sensation Kotwica Kołobrzeg

Suzuki 1LM: niespodzianka to mało powiedziane - Śląsk dokonał niemożliwego!

  • Dodał: Piotr Janczarczyk
  • Data publikacji: 16.01.2022, 23:28

Dwa ostatnie dni przyniosły kolejne rozstrzygnięcia w Suzuki 1LM. Hit kolejki nie zawiódł - w nim Sensation Kotwica po zaciętej końcówce pokonała ekipę z Wałbrzycha 72:71. Jeszcze bardziej emocjonująco było w Koszalinie, gdzie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była pięciominutowa dogrywka. Największe szaleństwo wydarzyło się jednak dopiero w niedzielę - wówczas rezerwy Śląska w ostatnich dziewięciu minutach zanotowały serię 35:2 (!), wygrywając z Decką w Pelplinie.

 

19. kolejka została zainaugurowana w Opolu. Tam górą byli podopieczni Kamila Sadowskiego, którzy pokonali przyjezdnych z Łowicza. Goście musieli kończyć rywalizację bez swoich podstawowych podkoszowych za sprawą osiągniętego wcześniej limitu przewinień. Warto podkreślić, że ostatecznie aż czterech zawodników Księżaka zakończyło mecz z pięcioma faulami na koncie. Dzięki temu, gospodarze w trakcie sobotniego spotkania aż 36 razy stawali na linii rzutów wolnych. To, ale i szereg innych aspektów, miało znaczenie dla końcowego wyniku. Dla Politechniki Opolskiej było to trzecie zwycięstwo z rzędu, a przede wszystkim - awans na trzecie miejsce w tabeli.

 

W Koszalinie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej lepiej zaprezentowali się gospodarze. Tym samym koszalinianie dobitnie potwierdzili, że utrzymanie w Suzuki 1LM to niejedyny ich cel na ten sezon. Coraz bardziej wydaje się, że play-offy w hali przy ul. Fałata nie są czymś nierealnym. Z kolei dla tyszan była to czwarta przegrana z rzędu na wyjeździe i jednoczesny spadek w ligowej hierarchii. Za indywidualne popisy należy wyróżnić dwóch koszykarzy - Marcina Tomaszewskiego oraz Macieja Koperskiego. Obaj zwiększyli dorobek punktowy swoich zespołów o 26 oczek.

 

Siódme kolejne zwycięstwo zanotował Sokół Łańcut. Tym razem rywalem podopiecznych Dariusza Kaszowskiego był PGE Turów Zgorzelec. Najniżej sklasyfikowany w tabeli zespół w pierwszej połowie sprawił obecnemu liderowi bardzo duże problemy. Po 20 minutach meczu to zgorzelczanie prowadzili różnicą 12 punktów. Losy meczu odwróciły się w drugiej połowie. Już w trzeciej kwarcie łańcucianie odrobili niemal całą stratę, by w ostatniej odsłonie spotkania znów zaznaczyć swoją przewagę. Świetny mecz rozegrał Przemysław Wrona - autor 21 oczek i 12 zbiórek. Liderem zgorzelczan ponownie był Adrian Kordalski (16 pkt), jednak temu w sobotę zdecydowanie brakowało skuteczności.

 

19. kolejka to także przełamanie WKK na obcym parkiecie. Dla wrocławian było to przerwanie serii trzech porażek z rzędu, ale i pierwsza od ponad dwóch miesięcy wygrana na wyjeździe. Goście szczególnie dobrze wyglądali pod względem rzutów z dystansu - aż 8 z 17 prób znalazło drogę do kosza. Niewiele miłych słów można powiedzieć o grze Dzików. Warszawianie zajmują dopiero 14. miejsce w tabeli. Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Krzysztofa Szablowskiego zamiast rywalizować o obecność w czołowej ósemce, będą walczyli o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. 

 

A jeśli mowa o dole tabeli, to warto odnotować cenną wygraną Znicza, którzy na własnym parkiecie pokonali Miasto Szkła 86:79. Pruszkowianie w końcu pokazali ofensywną jakość. Największą siłę Znicza w sobotę stanowiła pierwsza piątka, która łącznie zdobyła 64 oczka. Krośnianie nie poddali się jednak bez walki i do końca rywalizowali o wygraną w Pruszkowie. Co więcej, trener Radosław Soja wciąż nie miał do swojej dyspozycji Santiago Vauleta, czyli trzeciego strzelca ligi. Czy "Szklany Team" będzie w stanie załapać się do fazy play-off? To się okaże w kolejnych tygodniach zmagań.

 

Zdecydowany hit kolejki miał miejsce w Kołobrzegu. Jak się okazało, graczem, który miał spory wpływ na ostateczny rezultat, był Witalij Kowalenko. Dla niego był to debiut w barwach Sensation Kotwicy. 37-letni podkoszowy niemal przez całe spotkanie pudłował zza łuku, by w jednej z kluczowych akcji postraszyć rywali właśnie rzutem trzypunktowym, a następnie zrobić zwód, minąć i zanotować akcję 2+1. Później skuteczni zza linii 6,75 m byli również Damian Pieloch oraz Wojciech Jakubiak. Górnikowi do zwycięsta w Kołobrzegu zabrakło dwóch oczek. Mimo tego wśród przyjezdnych należy wyróżnić Piotra Niedźwiedzkiego (19 pkt), który co rusz punktował ze strefy podkoszowej.

 

Ostatnim meczem sobotnim było starcie rezerw Startu z SKS-em. Wydaje się, że po tym spotkaniu w Starogardzie Gdańskim panuje podobna atmosfera, co w Warszawie. Delikatnie mówiąc - kibice są poirytowani. Tym razem "Kociewskie Diabły" przegrały 88:95. Zwycięstwo podopiecznych Przemysława Łuszczewskiego mogło być jeszcze bardziej okazałe, jednak ci słabo spisali się w ostatniej kwarcie, tracąc 10 oczek przewagi. Należy jednak mieć na uwadze, że Start to jedyna ekipa w lidze, która u siebie nie przegrała ani jednego meczu. W kolejnej kolejce lublinianie pojadą na mecz do Pruszkowa, zaś "Kociewskie Diabły" na własnym parkiecie zmierzą się z Politechniką Opolską. 

 

Końcówkę spotkania w Pelplinie można nazwać niezwykłą, niesamowitą i absolutnie wyjątkową. Na nieco ponad dziewięć minut przed końcem Decka prowadziła z rezerwami Śląska 71:52. Wydawało się, że pelplinianie bezpiecznie dowiozą korzystny rezultat do końca. Nie tym razem, bo wrocławianie rozpoczęli szaloną pogoń. W dziewięć minut gra odmieniła się o 180 stopni - Śląsk zaczął trafiać rzut za rzutem, zaś koszykarze Decki pudłowali na potęgę. Efekt? Seria 35:2 (!) w wykonaniu gości i radość z ósmego zwycięstwa w sezonie. Warto również odnotować świetny występ Mateusza Kaszowskiego. 20-latek w pierwszej połowie robił, co tylko chciał z obroną rywali, a finalnie zakończył mecz, mając 26 punktów na swoim koncie.

 

 

Wyniki 19. kolejki Suzuki 1LM:

 

Weegree AZS Politechnika Opolska - KS Księżak Łowicz 96:77

MKKS Żak Koszalin - GKS Tychy 94:93

Rawlplug Sokół Łańcut - PGE Turów Zgorzelec 83:75

Dziki Warszawa - WKK Wrocław 67:74

Znicz Basket Pruszków - Miasto Szkła Krosno 86:79

Sensation Kotwica Kołobrzeg - Górnik Trans.eu Wałbrzych 72:71

AZS UMCS Start II Lublin - SKS Starogard Gdański 95:88

Decka Pelplin - TBS Śląsk II Wrocław 73:87

Piotr Janczarczyk – Poinformowani.pl

Piotr Janczarczyk

Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.