TAURON Liga: ŁKS ponownie lepszy od mistrzyń Polski
Biuro Prasowe ŁKS Commercecon Łódź

TAURON Liga: ŁKS ponownie lepszy od mistrzyń Polski

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 16.01.2022, 22:48

Niedzielne emocje związane z krajową siatkówką kończyła rywalizacja w ramach TAURON Ligi, gdzie w Łodzi miejscowy ŁKS podejmował Chemika Police. Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się trzysetowym zwycięstwem łodzianek, co z pewnością dodatkowo mobilizowało będące na fali rywalki. Choć policzanki robiły co mogły ponownie nie potrafiły znaleźć sposobu na zawodniczki ŁKS-u, które tym razem cieszyły się z tryumfu 3:1.

 

Pewniejsze wejście w mecz zaliczyły policzanki, które po skutecznej akcji ofensywnej Agnieszki Kąkolewskiej wyszły na 1:4. Z czasem przewaga prowadzących wzrosła do sześciu oczek, a miejscowe były totalnie bezradne wobec świetnej gry rywalek. Rozpędzony policki walec nie miał zamiaru się zatrzymywać, coraz bardziej odskakując łodziankom, by po punktowym zbiciu Jovany Brakocevic-Canzian prowadzić już 6:14. Choć podopieczne Michala Maska za wszelką cenę starali się wrócić do gry, zdołały zbliżyć się do prowadzących jedynie na cztery punkty. Przyjezdne nie pozwoliły im już na więcej, pewnie zbliżając się do zwycięstwa tej partii, które stało się faktem przy wyniku 20:25 i po kolejnej udanej akcji serbskiej atakującej.

 

Podrażnione gospodynie mocno otwarły kolejną odsłonę, wychodząc po skończonym ataku Veronici Jones-Perry na 4:0. Podopieczne Jacka Nawrockiego szybko wróciły jednak do gry, wyrównując wynik na po 6 po punktowej zagrywce Kąkolewskiej. Choć po chwili pięć "oczek" z przodu ponownie były łodzianki, niedługo później tylko punkt z tyłu znalazły się rywalki. Prowadzące utrzymywały się jednak na prowadzeniu, by po skończonej akcji ofensywnej Martyny Grajber wyjść na 14:11. Policzanki nie potrafiły znaleźć sposobu na tak grające miejscowe, które prezentowały się coraz pewniej i utrzymywały korzystny dla siebie wynik. Dodatkowo w grę mistrzyń Polski wkradły się nerwy, co przekładało się na błędy. Tym samym z wygranej w tym secie cieszyły się łodzianki, które po zepsutej zagrywce Marty Pol tryumfowały 25:20.

 

Choć lepszy początek trzeciego seta zanotowały policzanki, miejscowe szybko odrobiły wynik. Po chwili przyjezdne ponownie znalazły się z przodu, wychodząc po punktowym bloku Bojany Milenković na 5:7. Kolejne akcje przyniosły wyrównaną grę z obu stron, co pozwalało prowadzącym utrzymywać 1-2 punkty przewagi. W środkowym fragmencie partii przewaga na ich korzyść wzrosła do trzech "oczek", a wynik 11:14 dał im trzeci już as serwisowy Kąkolewskiej. Łodzianki starały się gonić wynik, ale rywalki nie pozwalały im się do siebie zbliżyć. Prowadzące wreszcie dopięły swego u progu decydującej fazy wyrównując na po 20 po czwartej "czapie" Klaudii Alagierskiej. Decydujące akcje przyniosły emocjonującą walkę z obu stron. Choć pierwsze szansę na zamknięcie seta miały przyjezdne, rywalki skutecznie obroniły się przed porażką, by po grze na przewagi i błędzie ofensywnym Igi Wasilewskiej wygrać 27:25.

 

Podopieczne Jacka Nawrockiego mocno otwarły czwartą odsłonę, szybko budując sobie przewagę i odskakując po kolejnym skutecznym zbiciu świetnie grającej w tym pojedynku Brakocevic-Canzian 2:8. gospodynie po lekko przespanym początku niemal natychmiast wróciły do gry, by po chwili być już tylko punkt za prowadzącymi. Te jednak nie miały zamiaru łatwo oddawać swojego prymatu na boisku, prowadząc po punktowej akcji ofensywnej Martyny Czyrniańskiej 11:14. Niedługo później na tablicy wyników ponownie zawitał remis, a kolejne akcje upływały pod znakiem gry punkt za punkt. Im bliżej końca seta, tym coraz pewniej prezentowały się łodzianki, które wypracowały sobie dwupunktową przewagę i coraz bardziej zbliżały się do zwycięstwa. Policzanki nie potrafiły już zmobilizować się do nadrabiania strat, co ostatecznie dało miejscowym, po skończonym ataku Julity Piaseckiej, zwycięstwo w tej partii 25:22. Tym samym gospodynie ponownie pokonały mistrzynie Polski, tryumfując 3:1 i przybliżając się do ligowego podium.

 

ŁKS Commercecon Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 3:1 (20:25, 25:20, 27:25, 25:22)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.