LCS: Cloud9 oraz Evil Geniuses dominują w Lock In
Joosep Martinson

LCS: Cloud9 oraz Evil Geniuses dominują w Lock In

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 21.01.2022, 16:00

Za nami pierwszy weekend z rozgrywkami Lock In, które otworzyły sezon w Amerykańskiej lidze LCS. Każda drużyna rozegrała już minimum trzy spotkania, a niepokonani zostali tylko Cloud9 w grupie A oraz Evil Geniuses w grupie B. Dobrze wyglądali również Team Liquid, w barwach których powrót do profesjonalnej gry zaliczył Bjergsen.

Cloud9 vs FlyQuest - 1:0

Cloud9 FlyQuest
Darshan Akshan 2/6/9 2/3/6 Ornn Kumo
Blaber Lee Sin 5/0/10 4/3/4 Viego Josedeodo
Fudge Jayce 4/2/11 3/3/6 Corki toucouille
Zven Ziggs 6/1/9 3/3/4 Aphelios Johnusn
Isles Nautilus 0/3/13 0/5/7 Rakan aphromoo

Chmurki przystąpiły do całego turnieju w mocno zmienionym składzie - z powodu problemów wizowych w Korei pozostali WinsomeBerserker oraz Summit, a także trener zespołu, LS. Zmiennicy, to jednak bardzo doświadczeni Darshan oraz Zven, a także młody Isles, który dopiero co awansował z akademii do głównej rotacji, gdzie będzie walczył o miejsce z Winsomem. Z kolei FlyQuest przystępowali do rozgrywek pełni sił, z nowym midlanerem, a także całkowicie zmienionym duo botem.

 

Pierwszą krew już w 3. minucie meczu zdobył Josedeodo, który przeprowadził skuteczny gank na dolną aleję i wspólnie z kolegami zdołał pokonać ZvenaCloud9 zdołało jednak szybko odpowiedzieć, najpierw zdobywając smoka górskiego, a następnie wygrywając walkę na dolnej rzece w 9. minucie dwóch za zero. W kolejnych minutach FlyQuest próbowało znaleźć sposób na odzyskanie kontroli nad grą, ale w czasie gdy zespół zdobył dla siebie Rift Heralda, Chmurki zdążyły odpowiedzieć smokiem powietrznym oraz pierwszą wieżą na dolnej alei. Po tych wymianach grający w mocno osłabionym składzie C9 miało przewagę sięgająca trzech tysięcy złota w 15. minucie.

 

Cztery minuty później Chmurki wykorzystały przewagę w walce o trzeciego smoka, którą wygrały czterech za jednego, a następnie zdobyły wzmocnienie dla siebie. W 24. minucie FlyQuest nie odważyło się nawet podejść w okolice smoka, dzięki czemu Cloud9 zdobyło duszę chemtechową. Kilka minut później zespoły starły się w walce o Starszego Smoka, a po wymianie trzech za trzech wzmocnienie trafiło do C9. Minutę później niebieska drużyna pokonała również Barona Nashora i z podwójną siłą ruszyła na bazę rywali. W 33. minucie ekipie udało się otworzyć inhibitor na midzie, a po dokonaniu resetu cała piątka ruszyła botem. Walka w 36. minucie przebiegła całkowicie po myśli Chmurek, a pentakillem popisał się grający Ziggsem Zven. Chwilę później gra została zakończona i C9 mogło się cieszyć z drugiej wygranej.

Team Liquid vs Evil Geniuses - 0:1

Team Liquid Evil Geniuses
Bwipo Sion 2/9/7 4/4/11 Gnar Impact
Santorin Trundle 3/2/8 6/2/8 Xin Zhao Inspired
Bjergsen Viktor 3/2/5 4/4/7 Corki jojopyun
Yeon Aphelios 5/4/3 6/3/9 Jinx Danny
CoreJJ Thresh 1/4/10 1/1/14 Rakan Vulcan

Bardzo ciekawie zapowiadało się starcie pomiędzy Team Liquid, a Evil Geniuses. Co prawda w zespole czterokrotnych mistrzów ligi wciąż brakowało Hans samy, więc najgorętszym nickiem pozostawał wracający z esportowej emerytury Bjergsen. Geniusze zła przystępowały z kolei do rozgrywek w pełnym składzie, w którym główną gwiazdą ma być ściągnięty z Europy leśni, Inspired.

 

Rozgrywka rozpoczęła się od niespodziewanego solo-zabójstwa na górnej alei - Bwipo zaskoczył Impacta i wykorzystał nadmierną pewność siebie rywala do zdobycia pierwszej krwi w trzeciej minucie. Odpowiedź EG była jednak natychmiastowa i z pomocą Inspireda udało się wyrównać stan gry na 1:1. W kolejnych minutach otrzymaliśmy wymiany jeden za jednego na górnej oraz dolnej alei, dzięki czemu po dziesięciu minutach mieliśmy wynik 3:3. Następnie Evil Geniuses zdobyli swojego pierwszego smoka, a w 16. minucie oba zespoły spotkały się wokół Rift Heralda. Ostatecznie wzmocnienie nie trafiło do żadnej z drużyn, a walkę minimalnie wygrali Team Liquid trzech za dwóch. TL zdobyło także drugiego smoka na Summoner's Rift, jednocześnie niszcząc pierwszą wieżę i uzyskując 1,500 złota przewagi.

 

Geniusze Zła próbowali skupić się na smokach, zdobywając drugiego dla siebie w 23. minucie, ale dwie minuty później walka na midzie ponownie poszła po myśli ich rywali, którzy tym samym zwiększyli swoją przewagę do aż 3,500. Pomimo sporego deficytu EG postanowiło walczyć wokół następnego smoka i co więcej, wygrali tę wymianę czterech za dwóch. Dzięki temu zespół nie tylko zdobył trzeciego smoka, ale też zmniejszył swoją stratę do niecałego tysiąca złota. Reakcja TL była natychmiastowo i ekipa wykorzystała lepszą pozycję na mapie, by wziąć Barona Nashora, którego następnie wykorzystała do zniszczenia inhibitora na midzie w 31. minucie.

 

Dwie minuty później to jednak EG zdeklasowało przeciwników w walce na dolnej rzece, po której zespół Inspireda zdobył duszę smoka oceanicznego i znacznie przybliżył się do zwycięstwa. Następnie drużyna pokonała Nashora, a także zniszczyła inhibitor na środkowej alei. Wszystko miało się jednak rozegrać w 40. minucie, podczas walki o Starszego Smoka. Wzmocnienie zostało zdobyte przez Santorina, ale w tym samym czasie Inspired oraz jojopyun zniszczyli obie wieże Nexusowe i dali szanse kolegom na zakończenie meczu. Gdy reszta składu EG dotarła do bazy, nie miała najmniejszego problemu i pewnie zakończyła spotkanie.

Dzień 1:

TSM 0:1 100 Thieves

Cloud9 1:0 Golden Guardians

FlyQuest 0:1 TSM

100 Thieves 1:0 Golden Guardians

Cloud9 1:0 FlyQuest

Dzień 2:

Dignitas 0:1 Team Liquid

Counter Logic Gaming 1:0 Immortals

Team Liquid 0:1 Evil Geniuses

Immortals 0:1 Dignitas

Counter Logic Gaming 0:1 Evil Geniuses

Dzień 3:

FlyQuest 1:0 100 Thieves

Team Liquid 1:0 Counter Logic Gaming

TSM 0:1 Cloud9

Evil Geniuses 1:0 Immortals

Golden Guardians 0:1 FlyQuest

Ostatni dzień fazy grupowej Lock In zostanie rozegrany już najbliższej nocy, z piątku na sobotę. To właśnie po tych pięciu meczach poznamy wszystkich ćwierćfinalistów rozgrywek - na początek o 23:30 zagrają Dignitas SNTMPAY oraz Counter Logic Gaming.

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.