WRC: Zapowiedź sezonu 2022
Helena El Mokni/commons.wikimedia.org

WRC: Zapowiedź sezonu 2022

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 18.01.2022, 19:20

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja kolejnego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. Już w najbliższy czwartek kierowcy wyruszą na oesy legendarnego Rajdu Monte Carlo, który rozpocznie blisko jedenastomiesięczną rywalizację o miano najlepszego kierowcy rajdowego. W tym roku dodatkowych emocji dodadzą zupełnie nowe konstrukcje rajdówek klasy rally1 wyposażonych w układ hybrydowy. 

 

Toyota w roli faworyta?

Japoński producent zdominował trzy ostatnie sezony WRC, a od powrotu do mistrzostw świata w 2017 roku, wygrał łącznie 26 rajdów i dwukrotnie zdobył tytuł mistrzowski wśród konstruktorów. W barwach Toyoty mistrzostwo świata kierowców świętowało także dwóch czołowych zawodników. Ott Tanak w sezonie 2019 oraz Sebastien Ogier w latach 2020-2021. W nadchodzącej kampanii zabraknie jednak francuskiego wielokrotnego mistrza świata, który chodź pojawi się jeszcze w Monte Carlo, to rezygnuje z regularnych startów w WRC. Toyota traci zatem główny filar swoich sukcesów w ostatnich latach, filar, który w momencie zmian regulacji technicznych i wszechobecnej niepewności co do nowej konstrukcji samochodu, dawał Japończykom pewność i doświadczenie. Główną rolę w zespole przejmie zatem Elfyn Evans, który już podczas dwóch ostatnich sezonów pokazał, że stać go na walkę o mistrzowski tytuł, ale ten kamień trzeba jeszcze oszlifować. Skład Toyoty uzupełnią Kalle Rovanpera, młody i bardzo szybki kierowca, zwycięzca dwóch rund WRC z ubiegłego sezonu, Esapekka Lappi powracający do najwyższej klasy WRC oraz coraz lepiej radzący sobie Takamoto Katsuta. Z takim zapleczem i kierowcami japoński producent śmiało walczyć może o kolejny mistrzowski tytuł zarówno wśród konstruktorów jak i kierowców. Pytanie tylko jak nowy Yaris poradzi sobie z ewentualnymi problemami wieku dziecięcego oraz jak załogi będą radzić sobie z trudami i wymaganiami napędów hybrydowych, ale to pytanie postawić możemy przed każdym z zespołów. Reasumując, Toyota ma chyba największe szanse na tytuł w sezonie 2022. Nawet pomimo braku Ogiera możemy być spokojni o Elfyna Evansa oraz resztę załogi, która powinna trzymać stabilny poziom.

Hyundai – czy w końcu się uda?
Koreański producent co prawda dwukrotnie świętował zdobycie tytułu w klasyfikacji konstruktorów (lata 2019-2020), ale ani razu od powrotu do WRC kierowcom Hyundaia nie udało się sięgnąć po upragniony tytuł w klasyfikacji kierowców. Najbliżej tego osiągnięcia był Thierry Neuville, który w roku 2018 przegrał tytuł z Sebastienem Ogierem podczas ostatniej rundy sezonu o zaledwie 18 punktów. To właśnie Belg od 2014 roku, niezmiennie jest liderem koreańskiego zespołu, pomimo faktu,   iż dla Hyundaia od sezonu 2020 jeździ także Ott Tanak. Zespół z siedzibą w Alzenau w swoim składzie posiada także Oliviera Solberga, talent na miarę przyszłego mistrza świata. Po młodym Szwedzie trudno jednak oczekiwać, że regularnie dowoził będzie znakomite wyniki do mety. Solberg jest raczej planem długoterminowym, podobnie jak dla Toyoty jest nim Rovanpera. Solidnych punktów oczekuje się jednak od czwartego kierowcy Hyundaia, Daniego Sordo, dla którego sezon 2022 będzie ostatnim rokiem startów przed przejściem na zasłużoną sportową emeryturę. Hiszpan w 2021 roku kilkukrotnie prowadził podczas rajdów, ale do upragnionego zwycięstwa zabrakło szczęścia. Pojawiły się jednak dwa podia, drugie miejsce w Portugalii oraz trzecie w domowej Hiszpanii. W mojej ocenie Hyundai dysponuje w sezonie 2022 najrówniejszym zespołem, który wspólnie walczyć może o tytuł mistrza świata producentów. Pytanie, czy Thierry po wielu wicemistrzostwach zdoła opanować presję i w końcu unieść ciężar walki o tytuł kierowców, a może Ott w trzecim sezonie startów dla koreańskiego zespołu odnajdzie dawną prędkość, dogada się z nową konstrukcją i sięgnie po drugi tytuł?

Déjà vu M-Sportu?
M-Sport u progu zmiany regulacji technicznych może przeżywać swoiste Déjà vu. W 2017 roku do ekipy niespodziewanie dołączył Sebastien Ogier i pomógł Brytyjczykom sięgnąć po tytuł mistrzowski wśród producentów, a także zdobył dwa indywidualne tytuły mistrzowskie. Przed sezonem 2022 dowiedzieliśmy się, ze do M-Sportu niespodziewanie dołączy Sebastien Loeb i chociaż nie będzie uczestniczył w pełnym sezonie, to dobry wynik w nadchodzącym „Monte” może skusić Francuza do zwiększenia zaangażowania w program brytyjskiej ekipy, a wówczas kto wie, może Seb odnajdzie dawną prędkość i determinację, by sięgnąć po 10. tytuł w swojej karierze? Oprócz Loeba w nowej rajdowej Pumie pojedzie Craig Breen, lider brytyjskiej ekipy. Craig pomimo niepełnych startów w poprzednich latach, prezentował się ze znakomitej strony, 4-krotnie stając na podium zawodów w dziewięciu startach dla Hyundaia w ciągu ostatnich trzech lat. W pozostałych samochodach zobaczymy dobrze rokującego Adriena Fourmaux oraz gorzej prezentującego się Gusa Greensmitha. Brytyjczyk jest zdecydowanie najsłabszym elementem całej układanki w sezonie 2022. Patrząc na skład M-Sportu zakładam, że zdecydowanie pozytywnie zaskoczyć mogą nas LoebBreen, który być może nawet wygra kilka rund w sezonie 2022 i pomoże ekipie wrócić do walki z Hyundaiem i Toyotą.

Przed nami trzynaście rund światowego czempionatu. Tegoroczny sezon WRC oprócz legendarnego „Monte” zawita między innymi do Chorwacji, Kenii, Grecji, Nowej Zelandii czy Japonii. Część z tych rund może nie dojść do skutku z powodu wciąż trwającej pandemii Covid-19. Lokacja rajdu zaplanowanego na 18 sierpnia nie została jeszcze potwierdzona. Z niecierpliwością czekamy na nowe wyzwania i emocje, które rozpoczną się już w ten czwartek wraz z wyjazdem kierowców na odcinki testowe Rajdu Monte Carlo.

Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.