Premier League: zabójcza druga połowa w wykonaniu Czerwonych Diabłów
AndyScott

Premier League: zabójcza druga połowa w wykonaniu Czerwonych Diabłów

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 19.01.2022, 22:54

Kolejnym niegdyś przełożonym spotkaniem rozgrywanym dzisiaj było starcie Brentfordu z Manchesterem United. Po niemrawej pierwszej połowie podopieczni Ralpha Ragnicka zadali trzy/cztery celne ciosy w drugiej części meczu i wywieźli cenne 3 punkty ze stadionu Pszczół. Bramki strzelali Anthony Elanga, Mason Greenwood oraz Marcus Rashford. Gola pocieszenia dla gospodarzy zdobył Ivan Toney.

 

Początek spotkania należał do graczy Manchesteru United, którzy naciskali na przeciwną defensywę, lecz to gospodarze w 13. minucie oddali pierwszy groźny strzał. Trzy minuty później Brentford przeprowadził całkiem niezłą akcję, lecz strzał oddany przez jednego z piłkarzy wylądował na bocznej siatce. Spotkanie to nie stało mimo wszystko na najwyższym poziomie i obie drużyny bardzo wolno rozgrywały swoje akcje ofensywne. Najlepszą okazją gości był atomowy strzał Diogo Dalota z dystansu, który o milimetry minął prawy słupek bramki. 

 

W 32. minucie gospodarze mieli wyśmienite okazje na to, aby objąć prowadzenie, ale najpierw Jensen zmarnował stuprocentową okazję, a następnie dobitka Toneya została wybita. To zdecydowanie była najlepsza okazja w tej niezbyt ciekawej pierwszej połowie.

 

Druga połowa rozpoczęła się od całkiem niezłej akcji ze strony Pszczół, które ruszyły z groźnym kontratakiem, ale na szczęście w Manchesterze jest jeszcze David de Gea, który dzielnie bronił dostępu do swojej bramki. W zespole Ralpha Ragnicka w końcu coś ruszyło w 55. minucie, gdy Fred posłał wyśmienite podanie w pole karne rywali, a tam młodziutki Elanga zabawił się z obroną i bramkarzem Brentfordu i umieścił piłkę w siatce! Kilka minut później Scott McTominay oddał bardzo groźny strzał, przez co Lossl musiał wybić piłkę na rzut rożny.

 

Kolejny cios od Czerwonych Diabłów nadszedł w 63. minucie, gdy Cristiano Ronaldo świetnie zagrał barkiem do Bruno Fernandesa, który pognał pod bramkę rywali i wystawił piłkę Masonowi Greenwoodowi, a Anglik dołożył tylko nogę i umieścił piłkę w bramce. Od tego momentu drużyna gości kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Efektem tego była bramka na 0:3, gdy w 78. minucie Bruno Fernandes posłał piłkę do Marcusa Rashforda, który w końcu się przełamał i zdobył długo wyczekiwaną bramkę. Tuż przed końcem spotkania gospodarzom udało się zdobyć bramkę nadziei, gdy po małym zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Ivan Toney. Wynik już do końca spotkania nie zmienił się i Czerwone Diabły zwyciężyły to spotkanie 1:3.

 

Brentford FC - Manchester United 1:3 (0:0)

Bramki: 85' Toney - 55' Elanga, 63' Greenwood, 77' Rashford

Brentford: Lossl - Bech Sorensen, Jansson, Pinnock - Roerslev Rasmussen, Janelt (64' Baptiste), Norgaard, Jensen (67' Wissa), Canos (64' Henry) - Mbeumo, Toney

Manchester United: de Gea - Dalot, Lindelof, Varane, Telles - McTominay (84' Matić), Fred - Greenwood (71' Rashford), Fernandes, Elanga - Ronaldo (71' Maguire)

Sędzia: Andre Marriner

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.