Bundesliga: pięć goli w meczu i końcowe zwycięstwo Borussii

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 22.01.2022, 17:29

Po emocjonującym pojedynku TSG 1899 Hoffenheim uległo na PreZero Arenie Borussii Dortmund 2:3. Goście wygrali dzięki bramkom Erlinga Haalanda, Marco Reusa i samobójczym trafieniu Davida Rauma. 

 

W sobotnie popołudnie naprzeciwko siebie stanęły zespoły zajmujące miejsca w pierwszej czwórce tabeli Bundesligi. Gospodarze starcia -  TSG 1899 Hoffenheim - przed rozpoczęciem dzisiejszego pojedynku zajmowali czwarte miejsce w zestawieniu, mając na swoim koncie 31 punktów. Borussia Dortmund była za to wiceliderem tabeli mając nad swoim rywalem dziewięć oczek przewagi. Obie ekipy przystępowały do sobotniego pojedynku mocno podrażnione odpadnięciem z Pucharu Niemiec. We wtorek BVB odpadło z DFB-Pokal po porażce 1:2 z liderem 2. Bundesligi, St. Pauli. Dzień później ich los podzielili Wieśniacy, którzy ulegli SC Freiburg aż 1:4. Więcej o sytuacji obydwu zespołów mogliście przeczytać w zapowiedzi meczu na naszej stronie. 

 

Na pierwszego gola w tym spotkaniu nie musieliśmy długo czekać. W 6. minucie Borussia przeprowadziła widowiskową akcję zespołową. W jej wyniku piłka trafiła pod nogi ustawionego pod bramką Erlinga Haalanda, a ten bez problemu wpakował ją do siatki. Bardzo mocne rozpoczęcie w wykonaniu BVB, Hoffenheim musiało solidniej wziąć się do roboty. Minęło kilka minut, a gospodarze musieli przyjąć na klatę kolejny cios - tym razem w postaci kontuzji Christopha Baumgartnera. Austriak niefortunnie upadł lądując na głowie i nieco zamroczony opuścił boisko. W jego miejsce na placu gry pojawił się Georginio Rutter. Pomimo że początek spotkania nie przebiegał zgodnie z planem to gospodarze nie zamierzali spuszczać głów i zaatakowali. W 11. minucie wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Rutter oddał groźny strzał głową wpędzając w niemałe problemy Gregora Kobela. Na PreZero Arena nadal jednak mieliśmy jednobramkowe prowadzenie gości. Przez jakiś czas oglądaliśmy mniej lub bardziej udane próby ataków z obydwu stron. Na groźniejszą akcję przyszło nam poczekać do 23. minuty. Po precyzyjnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła na głowę Chrisa Richardsa, jego strzał trafił w poprzeczkę. Choć optyczna przewaga rysowała się po stronie gości to Dortmundczycy nie potrafili stworzyć sobie sytuacji, która poważniej zagroziłaby bramce strzeżonej przez Olivera Baumanna. Tę udało skonstruować się gospodarzom. W doliczonym czasie pierwszej połowy strzał w prawy dolny róg bramki oddał Andrej Kramarić. Piłka wpadła do siatki, dzięki czemu Hoffenheim nie schodziło na przerwę jako drużyna przegrywająca. 

 

Zdobyty w ostatnich minutach pierwszej części spotkania gol wpłynął motywująco na ekipę gospodarzy. Niedługo po wznowieniu gry mogło być już 2:1. Georginio Rutter przedarł się dzielnie przez blok obronny Borussii, jednak jego strzał z bliskiej odległości minął lewy słupek bramki. Przewaga Hoffenheim z każdą minutą zaczęła zaznaczać się coraz mocniej. Do czasu. Zaczęło się w 55. minucie, kiedy to zawodnicy Borussii domagali się odgwizdania rzutu karnego. Sędzia Deniz Ayetkin postanowił sprawdzić sytuację z pomocą VARu. Po chwili mieliśmy decyzję - nie ma karnego dla gości. Rozzłoszczeni piłkarze BVB ruszyli do ataku i trzy minuty później ich determinacja została nagrodzona. Donyell Malen posłał piłkę do ustawionego w polu karnym Marco Reusa, a ten precyzyjnym strzałem w lewy dolny róg bramki pokonał Olivera Baumanna. 1:2 dla gości. Do kuriozalnej sytuacji doszło w 66. minucie. Podczas kolejnej z akcji BVB dośrodkowywana futbolówka trafiła w broniącego Davida Rauma i wpadła do bramki. Gol zaliczony jako samobój, 1:3. Sytuacja Hoffenheim stała się naprawdę gorąca. Jednak i gospodarzom nie brakowało dzisiaj determinacji, a szczególnie Georginio Rutterowi. W 77. minucie to właśnie jego strzał zakończył się drugą bramką na Wieśniaków. W 89. minucie spotkania piłkę meczową zmarnował Sebastian Rudy. W sytuacji dobitki minimalnie spudłował obok bramki. To mógł być gol na 3:3, który pozbawiłby Borussię dwóch punktów. Tak się jednak nie stało. Mecz zakończył się wynikiem 2:3 i tym sposobem Dortmundczycy umocnili się na pozycji wicelidera Bundesligi.

 

TSG 1899 Hoffenheim - Borussia Dortmund 2:3 (1:1)

Bramki: 45+1' Kramarić, 77' Rutter - 6' Haaland, 58' Reus, 66' Raum (s.)

TSG: Baumann - Raum (83' Bruun Larsen), Hubner (62' Nordtveit), Vogt, Richards - Bebou, Geiger (62' Rudy), Stiller, Baumgartner (9' Rutter) - Dabbur, Kramarić

Borussia: Kobel - Guerreiro, Hummels, Akanji (83' Pongarcić), Wolf (56' Zagadou) - Bellingham, Dahoud, Brandt (56' Hazard) - Malen (83' Moukoko), Haaland (63' Witsel), Reus

Żółte kartki: 66' Rudy, 90+3' Dabbur - 49' Hummels, 90+5' Bellingham

Sędzia: Deniz Ayetkin

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl