Narciarstwo alpejskie - PŚ: Szwajcarzy zdominowali podium, nie wszyscy faworyci zachwycili

  • Dodał: Liwia Waszkowiak
  • Data publikacji: 23.01.2022, 15:27

Zawody w Kitzbuhel zakończyły się zdecydowanie szczęśliwiej, niż te w Cortina d'Ampezzo. Co prawda kilku zawodników nie ukończyło przejazdu, nie wszyscy faworyci spisali się "na medal", ale mimo tego całkiem ciekawie wyglądała rywalizacja w zjeździe panów. Zwyciężył Beat Feuz, który najlepiej poradził sobie ze stromą i trudną trasą. 

 

Zjazd panów w Kitzbuhel rozpoczął się dość spokojnie. Na pierwszy ogień poszedł Daniel Hemetsberger, który uzyskał całkiem niezły czas, który dał mu prowadzenie na dłuższą chwilę. Nawet doświadczony zawodnik, jadący bardzo dobrze technicznie – Johan Clarey nie zdołał wyprzedzić Austriaka. Pierwszy z faworytów, Marco Odermatt popisał się świetną jazdą i mimo tego, że na trawersie mocno stracił, odratował się i zdołał objąć prowadzenie z zapasem 0,69 s. Niedługo później drugi ze Szwajcarów, Beat Feuz, również poradził sobie bardzo dobrze i to on wskoczył na pierwszą pozycję.

 

Kolejny z faworytów, Aleksander Aamodt Kilde, nie popisał się w swoim starcie. Do lidera stracił ponad sekundę, brakowało mu prędkości, popełnił także kilka błędów. W Kitzbuhel pojawiała się coraz gęstsza mgła co zdecydowanie utrudniało pewne, a może i nawet ryzykowne przejazdy. Żaden z dalszych zawodników nie był w stanie przebić się do pierwszej piątki, zatem rywalizację zdominowali dwaj Szwajcarzy – Feuz oraz Odermatt, a podium uzupełnił Daniel Hemetsberger.

 

Wyniki: 

1. Beat Feuz (SUI) - 1:56,68
2. Marco Odermatt (SUI) - 1:56,89
3. Daniel Hemetsberger (AUT) - 1:57,58
4. Matthias Mayer (AUT) - 1:57,62
5. Johan Clarey (FRA) - 1:57,85
6. Aleksander Aamodt Kilde (NOR) - 1:57,91
7. Dominik Paris (ITA) - 1:57,95
8. Niels Hintermann (SUI) - 1:58,10

Liwia Waszkowiak

20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.