Suzuki 1LM: starcie Kaszowski vs. Kaszowski, powrót Pamuły, kolejna wygrana Znicza
Karol Skiba / Sensation Kotwica Kołobrzeg

Suzuki 1LM: starcie Kaszowski vs. Kaszowski, powrót Pamuły, kolejna wygrana Znicza

  • Dodał: Piotr Janczarczyk
  • Data publikacji: 24.01.2022, 01:29

20. kolejka upłynęła w większości pod znakiem wyrównanych spotkań. Swoją wyraźną przewagę zdołali zarysować jedynie Górnik i Znicz. Szczególnie istotne zwycięstwo odnieśli właśnie pruszkowianie, którzy w sobotę pokonali rezerwy Startu 74:61. Ostatni weekend był dobry także dla Dzików. Do rotacji meczowej w końcu wrócił Piotr Pamuła, który już w pierwszym meczu po kontuzji był liderem punktowym zespołu.

 

Sobotnie starcie Górnika z AGH można określić meczem bez większej historii. Wałbrzyszanie już w pierwszej kwarcie osiągnęli na tyle bezpieczne prowadzenie, że przez kolejne trzy spokojnie kontrolowali wynik. Spore wrażenie robi aż 50 zbiórek zanotowanych przez podopiecznych Łukasza Grudniewskiego. Dla nich był to zdecydowanie lepszy mecz niż przed tygodniem, gdy po wyrównanym spotkaniu przegrali z Sensation Kotwicą. Z kolei AGH wciąż pozostaje w walce o czołową ósemkę. Obecnie zajmują dziewiąte miejsce, jednak do rozegrania pozostało jeszcze aż 14 kolejek. 

 

Mało kto spodziewał się, że tak trudne warunki postawi Sokołowi Decka. Co więcej, w hali w Łańcucie. Pelplinianie na poważnie za odrabianie strat wzięli się dopiero w czwartej kwarcie. Szkoda, bo końcówka pokazała, że była okazja na sprawienie sensacji i wywiezienie dwóch punktów z Łańcuta. Dodatkowym smaczkiem była konfrontacja Dariusza Kaszowskiego (trenera Sokoła) z Mateuszem Kaszowskim (rozgrywającym Decki), czyli ojca z synem. Tym razem górą był ten pierwszy, bo jego zespół ostatecznie cieszył się z siedemnastego zwycięstwa w sezonie. Dla 20-latka również nie było to złe spotkanie - były koszykarz ekstraklasowej Asseco Arki zdobył 20 oczek i był najlepszym strzelcem swojej ekipy.

 

Mianem hitu kolejki określano mecz WKK - Sensation Kotwica. Obie ekipy zaprezentowały się z naprawdę dobrej strony, szczególnie w rzutach z dystansu. Te jednak lepiej wychodziły zawodnikom z Kołobrzegu, którzy ostatecznie pokonali wrocławian 89:83. Po pierwszej połowie skuteczność "Czarodziejów z wydm" zza łuku była wręcz niesamowita, bo ponad 70-procentowa. Mimo tego podopieczni Łukasza Dziergowskiego skutecznie dotrzymywali im kroku. Wrocławianie mieli swoje szanse, jednak zdecydowanie zbyt późno rozpoczęli odrabianie strat. Wciąż nie zobaczyliśmy w akcji Artura Mielczarka oraz Karola Kutty, czyli najnowszych nabytków odpowiednio WKK i Sensation Kotwicy - obaj wracają do pełni zdrowia.

 

Bardzo ważne dwa punkty do ligowej tabeli dopisali koszykarze z Pruszkowa. Zwycięstwo okazało się jeszcze bardziej cenne z racji tego, że Księżak i Turów (bezpośredni rywale w walce o utrzymanie w lidze) w ramach 20. kolejki przegrali swoje mecze. Podopieczni Michała Spychały koncertowo rozegrali trzecią kwartę, zatrzymując rywali na jedynie pięciu oczkach. To pozwoliło odrobić straty, ale i wyjść na prowadzenie, które Znicz utrzymał aż do syreny końcowej. Dla pruszkowian była to dopiero czwarta wygrana w sezonie, ale już druga w 2022 roku. Wydaje się, że ich spadek do drugiej ligi wcale nie jest przesądzony.

 

A jeśli mowa o cennych zwycięstwach, to należy pochwalić koszykarzy SKS-u, którzy w sobotę zaprezentowali się znacznie lepiej niż w ostatnich tygodniach. "Kociewskie diabły" nie grzeszyły skutecznością, ale najistotniejszy w tym przypadku jest awans w hierarchii i skok motywacji wśród koszykarzy. Cieszy forma Bartłomieja Karolaka, dla którego było to drugie z rzędu spotkanie z ponad 20 oczkami na koncie. Co można powiedzieć o zawodnikach Politechniki Opolskiej? Wciąż stanowią czołówkę, choć zdecydowanie brakuje im zwycięstw na obcych parkietach.  

 

Mecz o cztery punkty zakończył się na korzyść Dzików. Już w pierwszej kwarcie dla warszawian dziesięć oczek zdobył Piotr Pamuła, który wrócił do gry po rocznej przerwie. Świetnie spisywał się także Rafał Komeda - autor 14 punktów i 13 zbiórek w całym meczu. Wśród zawodników Księżaka również nie brakowało indywidualnych popisów - na tle drużyny wyróżniali się Piotr Robak (24 pkt) oraz Michał Jankowski (20 pkt). Rywalizacja toczyła się na naprawdę wyrównanym poziomie, o czym może świadczyć m.in. maksymalnie siedmiopunktowa przewaga wypracowana przez obie drużyny. 

 

W jedynym starciu niedzielnym o wygranej zadecydowało dodatkowe pięć minut rywalizacji. W nich lepiej wypadli koszykarze GKS-u, dla których 45-minutowy mecz to już niemalże chleb powszedni. Tyszanie trzeci raz w ostatnich pięciu tygodniach przystąpili do dogrywki. Wcześniej mierzyli się także z Górnikiem oraz Żakiem, ale oba starcia przegrali. Tym razem z dogrywki wyszli z tarczą. Z kolei zgorzelczanie ponownie mogą mówić o sporym rozczarowaniu. Identycznie, jak tydzień temu, bardzo dobrze zaprezentowali się w pierwszej połowie, by wrócić na parkiet i w połowie numer dwa roztrwonić wypracowaną wcześniej przewagę. 

 

Niestety, wśród koszykarzy Miasta Szkła odnotowano przypadki zakażenia koronawirusem. Tym samym rywalizacja z rezerwami Śląska została przełożona na inny termin. 

 

Wyniki 20. kolejki Suzuki 1LM:

 

Górnik Trans.eu Wałbrzych - AZS AGH Kraków 90:75

Rawlplug Sokół Łańcut - Decka Pelplin 86:80

WKK Wrocław - Sensation Kotwica Kołobrzeg 73:77

Znicz Basket Pruszków - AZS UMCS Start II Lublin 74:61

SKS Starogard Gdański - Weegree AZS Politechnika Opolska 83:78

KS Księżak Łowicz - Dziki Warszawa 73:77

PGE Turów Zgorzelec - GKS Tychy 98:100

*TBS Śląsk II Wrocław - Miasto Szkła Krosno (przełożony na inny termin)

Piotr Janczarczyk – Poinformowani.pl

Piotr Janczarczyk

Jestem entuzjastą koszykówki i MMA. Nazywam siebie melomanem i przedstawicielem jednoosobowej subkultury. Koncertowy tłum to moje naturalne środowisko.