Snooker - Shoot-Out: historyczny wyczyn Irańczyka, 15-latek rewelacją turnieju

Snooker - Shoot-Out: historyczny wyczyn Irańczyka, 15-latek rewelacją turnieju

  • Dodał: Mateusz Czuchra
  • Data publikacji: 24.01.2022, 00:14

Hossein Vafaei zwycięzcą tegorocznego turnieju Shoot-Out. 27-latek pokonując w finałowym meczu Marka Williamsa, przeszedł do historii, jako pierwszy reprezentant Iranu, który wygrał zawody rankingowe. Podczas turnieju w Leicester objawił się do tej pory nieznany, Stan Moody. Piętnastoletni Anglik w świetnym stylu zwyciężył spotkanie 1. rundy. Moody ostatecznie z rywalizacją pożegnał się w kolejnej fazie, ale pomimo to, podbił serca wielu snookerowych kibiców na całym świecie.

 

Turniej Shoot-Out to jedna z bardziej specyficznych odmian tradycyjnego snookera. Podstawową zasadą zawodów jest ograniczony czas trwania meczu. Zawodnicy rywalizują tylko 10 minut, a wygrywa ten, który po zakończonym czasie ma więcej punktów. Gracze podczas spotkań mają wyznaczony czas na ruch, a ewentualny faul, to nie tylko dodatkowe punkty dla przeciwnika, ale również możliwość rozpoczęcia gry z tzw. "białej z ręki". Dodatkowo podczas każdego uderzenia minimum jedna bila musi dotknąć bandy, wyjątkiem jest sytuacja, gdy zawodnik wbija bile do łuzy. Wszystkie wymienione zasady powodują, że gra jest bardziej atrakcyjna, atmosfera w trakcie meczów jest luźna, a jednocześnie wyniki są dużo bardziej nieprzewidywalne, stąd też dużo łatwiej o niespodziewane rozstrzygnięcia. 

 

Tegoroczne zawody rozgrywane w Leicester rozpoczęły się w czwartek, a już w inauguracyjnym spotkaniu z turniejem pożegnał się obrońca tytułu. Ryan Day przegrał ze swoim rodakiem, Jak'iem Jones'em. Jednak tego dnia wzrok każdego snookerowego kibica skierowany był na Stana Moody'ego. Anonimowy do tej pory zawodnik zwyciężył z Lu Ningiem i może sam fakt wygranej nie jest nadzwyczajny, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wiek Anglika, to jest to z całą pewnością rzecz nadzwyczajna. Moody to piętnastoletni gracz, który podbił serca kibiców nie tylko w Leicester, ale i na całym świecie. Jeśli nastolatek będzie rozwijać się w prawidłowy sposób, to już niedługo może rywalizować w gronie Main Touru. Ostatecznie Moody przegrał w drugiej rundzie z Oliverem Lines'em, a wynik tego spotkania był nietypowy, bo 26-latek zwyciężył 11:2.

 

Kluczowe rozstrzygnięcia turnieju miały miejsce w niedziele, kiedy na placu boju pozostało 32 graczy. Jednak żeby określić, któregokolwiek z zawodników mianem faworyta, należało poczekać do fazy ćwierćfinałowej. W niej przyszłego triumfatora turnieju można było szukać w gronie takich nazwisk jak: Mark Allen, Liang Wenbo, Mark Williams, czy wyśmienicie spisujący się w tegorocznych zawodach Hossein Vafaei. Dwóch pierwszych zmierzyło się w 1/4 finału w bezpośrednim pojedynku, a tam lepszy okazał się Chińczyk. Natomiast Williams bez problemu odprawił swojego rodaka, Jamie'go Clarke'a, notując w spotkaniu brejka powyżej 50 punktów. Z pozostałych dwóch ćwierćfinałowych meczy zwycięsko wyszli Hossein Vafaei oraz Robbie Williams, którzy wyeliminowali ostatnich graczy ze statusem amatora, czyli Daniela Womersleya i Billy'ego Castle. Tym samym w gronie półfinalistów znalazło się aż trzech leworęcznych zawodników. 

 

W pierwszym meczu półfinałowym losowanie przydzieliło dwóch panów o nazwisku Williams. Punktowanie rozpoczął Robbie i wydawało się, że sytuacja na stole pozwoli mu na zbudowanie co najmniej kilkudziesięciu punktów. Jednakże licznik Anglik zatrzymał się na jednym punkcie. Takiej okazji nie mógł nie wykorzystać Walijczyk. Mark Williams, co prawda w dwóch podejściach, zapisał na swoje konto 124 punkty i jeszcze przed upływem 10 minut "wyczyścił" stół. Spotkanie Lianga Wenbo i Hosseina Vafaei rozpoczęło się od minimalnej pomyłki Irańczyka, który ustawił czerwoną przy kieszeni, a zarazem łatwy start dla Chińczyka. Były finalista UK Championship zbudował przewagę 48 punktów i wszystko wskazywało, że za niedługo będzie się cieszyć z awansu do wielkiego finału. Wówczas Wenbo dopuścił się karygodnego błędu na czarnej bili. Faul, biała z ręki oraz wyśmienity układ na stole - Vafaei miał wszystko w swoich rękach. 27-latek uporał się z zadaniem i przypieczętował awans do pierwszego rankingowego finału. 

 

Jeśli mowa o jakiejkolwiek sprawiedliwości w rozgrywkach Shoot-Out, to za taką trzeba uznać parę finałową. Mark Williams oraz Hossein Vafaei, to dwójka graczy, która bardzo pewnie przechodziła przez poszczególne etapy turnieju. Obydwaj popisywali się wysoką skutecznością wbić i notowali efektowne brejki. Decydujący mecz zakończył się niespodziewanie szybko, szczególnie dla Marka Williamsa. Walijczyk w tym spotkaniu do stołu podszedł tylko raz, podczas rozbicia. Vafaei popisał się kapitalnym wbiciem, po czym skonstruował 71 punktów w jednym podejściu. Mecz zakończył się po niespełna pięciu minutach, bo Williams do stołu już nie zamierzał podchodzić. Hossein Vafaei, jako pierwszy zawodnik z Iranu wygrał turniej rankingowy. 27-latek zgarnął pełną pulę, bo poza czekiem na 50 tysięcy funtów, zapisał najwyższego brejka w turnieju (123 punkty w meczu 1. rundy) za co otrzymał dodatkowe 5 tysięcy. 

 

Wyniki turnieju Shoot-Out