TAURON Liga: pokaz siły Chemika, Legionovia bez szans
Biuro prasowe UNI Opole

TAURON Liga: pokaz siły Chemika, Legionovia bez szans

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 23.01.2022, 22:10

Niedzielny wieczór przyniósł bardzo interesujący pojedynek w TAURON Lidze, w którym Chemik Police podejmował u siebie Legionovię. Oba zespoły znajdują się na ligowym podium, więc wiele wskazywało na to, że tym razem legionowianki bardziej postawią się mistrzyniom Polski, które pierwszy meczy wygrały 3:0. Tak się jednak nie stało, bowiem gospodynie od początku zaznaczyły swoją wyższość na boisku, pokonując przyjezdne ponownie bez straty seta.

 

Znacznie lepsze otwarcie pojedynku zanotowały policzanki, które po punktowym zbiciu ze środka Agnieszki Kąkolewskiej wyszły na 5:2. Gospodynie od razu przejęły kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, utrzymując swoją przewagę. Rywalki nie potrafiły z kolei znaleźć po swojej stronie argumentów, żeby postawić się faworytkom. W środkowej fazie partii policka maszyna nabrała jeszcze większego rozpędu, odskakując po skutecznej akcji ofensywnej Jovany Brakocevic-Canzian na 14:8. Bezsilne legionowianki były tylko tłem dla rozpędzonych prowadzących, które nie pozwalały im dojść do głosu. Również końcówka była popisem w wykonaniu podopiecznych Jacka Nawrockiego, które po zepsutej zagrywce Olivii Różański zapisały tego seta na swoim koncie wynikiem 25:16.

 

Jeszcze mocniejszy początek w wykonaniu mistrzyń kraju przyniosła kolejna odsłona, gdzie po zepsutym ataku Różański szybko uciekły one na 7:2. Tym razem przyjezdne szybko się jednak otrząsnęły, odrabiając stratę i wyrównując wynik na po 9. Po stronie Legionovii widać było nową energię, co zaowocowało w środkowej fazie wysforowaniem się na prowadzenie 14:12 po udanym ataku Yaprak Erkek. Ich przewaga nie trwała długo, bowiem gospodynie szybko dogoniły wynik i ponownie zaczęły budować przewagę po swojej stronie. W decydującą fazę wchodziły już one z pięcioma punktami z przodu, co nie spotkało się już z reakcją ze strony rywalek. Tym samym siatkarki Chemika ponownie okazały się lepsze, wygrywając 25:19, a punkt na wagę zwycięstwa dała im zepsuta zagrywka Darii Szczyrby.

 

Choć początek trzeciej odsłony był wyrównany, prowadzące szybko wrzuciły wyższy bieg i zaczęły odskakiwać. Liderki drużyny nie zawodziły, co z czasem dało policzankom prowadzenie 10:5 po skutecznym zbiciu Brakocevic-Canzian. Rywalki nie potrafiły odrabiać strat, ale uniemożliwiała im to też świetna dyspozycja miejscowych, które z każdą wygraną akcją napędzały się coraz bardziej. Głównie błyszczała serbska atakująca, która do udanych ataków dołożyła dwie punktowe "czapy", a druga z nich dała zespołowi prowadzenie 15:8. Swoje w bloku dokładały też koleżanki, co jeszcze bardziej deprymowało przyjezdne, po których stronie rosła bezsilność. Skrzętnie wykorzystywały to policzanki, które miały coraz pewniejszą przewagę i były coraz bliżej końcowego tryumfu. Stał się on faktem po punktowy zbiciu Danielle Drews, które dało gospodyniom zwycięstwo 25:18 w tym secie i wygraną 3:0.

 

Grupa Azoty Chemik Police - IŁ Capital Legionovia Legionowo 3:0 (25:16, 25:19, 25:18)

MVP: Jovana Brakocevic-Canzian

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.